Wykroić z mapy Europy kawałek o powierzchni 100 000 km², zarządzić przymusową wielomilionową wędrówkę ludów i przesunąć granicę państw. Czy to sen szaleńca? Tymczasem po II wojnie światowej w odniesieniu do Polski właśnie taki plan zrealizował Józef Stalin. Nasz kraj utracił niemal połowę swojego przedwojennego terytorium na wschodzie na rzecz Związku Sowieckiego. Otrzymaliśmy jednak coś w zamian.
Kto i kiedy tak naprawdę zadecydował o tym, że Polska po II wojnie światowej trafiła pod radziecki but? Czy to Stalin okazał się geniuszem, który wymanewrował najtęższych zachodnich mężów stanu? Czy też Brytyjczycy i Amerykanie byli po prostu naiwni? A może zwyczajnie nielojalni wobec państwa, będącego pierwszą i największą ofiarą III Rzeszy?
Kołchoz był symbolem triumfu komunistycznego systemu nad społeczeństwem, zwycięstwa, jakie udało się władzy odnieść nad jednostką w ZSRR. Dziś dla nas to słowo jest synonimem nie tylko nieefektywnego, prymitywnego miejsca produkcji, ale także sposobu na zniewolenie człowieka.
23 sierpnia 1939 r. świat zaniemówił z wrażenia. Dwaj śmiertelni wrogowie, III Rzesza Niemiecka oraz Związek Sowiecki zawarli ze sobą pakt o nieagresji. Oznaczało to sojusz dwóch totalitarnych dyktatur i jednocześnie wyrok śmierci na pokój w Europie. Niedługo potem rozpoczął się najkrwawszy konflikt w dziejach świata.
105 lat temu, 11 listopada 1918 r., Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. Tego samego dnia Niemcy podpisały zawieszenie broni kończące I wojnę światową. Po ponad 120 latach Polska odzyskiwała niepodległość.
Jaki był polski wkład w zwycięstwo sił alianckich w II wojnie światowej? Najczęściej kojarzymy go z udziałem polskiego żołnierza w ważnych bitwach: o Tobruk, o Monte Cassino, pod Falaise czy o Anglię. Jednak poza militarnym zaangażowaniem w globalny konflikt, Polacy mieli do zaoferowania coś jeszcze - myśl techniczną. To ona pozwoliła skonstruować urządzenia mające znaczący wpływ na losy tej wojny.
Do 1 października potrwa Festiwal Otwarcia w Muzeum Historii Polski na warszawskiej Cytadeli. W jego ramach odbędą się oprowadzania po wystawie czasowej, koncert, debaty, pokazy filmów, spektakle dla dzieci, warsztaty dla młodzieży.
„To wydarzenie chwyta mnie za serce. Takie muzeum to spełnienie marzenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego” - powiedział Andrzej Duda, prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, podczas uroczystej inauguracji siedziby Muzeum Historii Polski zlokalizowanego na terenie warszawskiej Cytadeli.
Mało kto o tym pamięta, ale rok 1948 jest jedną z kluczowych dat w dwudziestowiecznej historii naszego kraju. To moment, w którym komunistom udaje się ostatecznie przejąć kontrolę nad polityką, gospodarką i kulturą Polski. Wspierani przez Sowietów towarzysze z Polskiej Partii Robotniczej przygotowali grunt pod trwającą blisko pół wieku zależność od Moskwy.