8 maja 1892 r. w Stanisławowie urodził się Stanisław Sosabowski, generał WP, organizator i dowódca słynnej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, na czele której walczył w 1944 r. pod Arnhem.
Stanisław Sosabowski urodził się 8 maja 1892 roku w Stanisławowie w rodzinie kolejarskiej. W 1910 roku rozpoczął studia ekonomiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, lecz śmierć ojca i konieczność utrzymania rodziny zmusiły go do powrotu do rodzinnego miasta. Tam wstąpił do Drużyn Strzeleckich, gdzie dosłużył się rangi komendanta.
W 1913 roku został powołany do armii austro-węgierskiej, gdzie w stopniu kaprala uczestniczył w walkach 58. pułku piechoty. Za męstwo został odznaczony i awansowany na porucznika. Ranny w 1915 roku, udał się na leczenie.
W listopadzie 1918 roku zgłosił się do Wojska Polskiego, gdzie otrzymał stopień majora. Ze względu na stan zdrowia nie brał bezpośredniego udziału w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku, pracując w tym czasie w Ministerstwie Spraw Wojskowych.
Sosabowski postanowił ze swej brygady stworzyć pierwszą w historii Wojska Polskiego jednostkę spadochronową. Szkolenia odbywały się w ośrodku w Largo House, zaś skoki spadochronowe na lotnisku Ringway.
W 1922 roku rozpoczął studia w Wyższej Szkole Wojennej w Warszawie. Po ich ukończeniu skierowano go do Sztabu Generalnego. W 1928 roku otrzymał awans na podpułkownika i przydział do 75. pułku piechoty. W 1929 roku dostał przeniesienie na zastępcę dowódcy 3. pułku Strzelców Podhalańskich.
W 1930 roku został wykładowcą logistyki w Wyższej Szkole Wojennej. W 1937 roku otrzymał awans do stopnia pułkownika i przydział dowódczy w 9. Pułku Piechoty Legionów w Zamościu. Był tam do stycznia 1939 roku, kiedy przeniesiono go na dowódcę warszawskiego 21. pułku piechoty „Dzieci Warszawy”.
Podczas kampanii polskiej 1939 r. 21. pułk został przydzielony do 8. Dywizji Piechoty, będącej odwodem Armii Modlin. 2 września pułk skierowano do wsparcia wojsk walczących w rejonie Mławy. Tam otrzymał rozkaz uderzenia na Przasnysz dla odciążenia Mazowieckiej Brygady Kawalerii. Na skutek zmiennych rozkazów, braku kontaktu i działań dywersantów, 8. Dywizja Piechoty straciła spójność. Jedynie 21. pułk zachował zwartość, jednak sytuacja zmusiła płk. Sosabowskiego do zarządzenia odwrotu w kierunku Warszawy.
15 września pułk wraz z Grupą Operacyjną dotarł do stolicy, gdzie obsadził odcinek obronny na Grochowie. 21. pułk początkowo odpierał ataki 10. Dywizji Piechoty Wehrmachtu, a 16 września, podczas generalnego szturmu Pragi, rozbił wielokrotnie silniejszy 23. pułk piechoty Wehrmachtu. Po tym sukcesie Sosabowskiemu powierzono dowództwo nad wszystkimi polskimi oddziałami na Grochowie. W następnych dniach, dzięki doskonałemu dowodzeniu, płk Sosabowskiemu udało się utrzymać pozycje przy niewielkich stratach własnych.
Dwa dni po podpisano aktu kapitulacji stolicy, 29 września, przed wymarszem do niewoli, 21. pułk i jego dowódca zostali odznaczeni przez gen. Juliusza Rómmla orderami Virtuti Militari III klasy.
Po zakończeniu walk płk Sosabowski przeszedł do konspiracji i wstąpił do Służby Zwycięstwu Polski. Tam otrzymał zadanie przedarcia się przez Węgry do Francji, by przekazać meldunki o sytuacji w kraju rządowi RP na uchodźstwie. Pod fałszywym nazwiskiem Sosabowski dotarł do Paryża, gdzie otrzymał przydział na dowódcę piechoty dywizyjnej w odtwarzanej 4. Dywizji Piechoty.
W kwietniu 1940 roku dywizja przeniosła się do obozu w Parthenay, gdzie zastał ją początek działań na froncie zachodnim. Mimo nalegań dowódców jednostki i polskiego rządu, Francja dostarczyła sprzęt z takim opóźnieniem, że zabrakło czasu na wyszkolenie rekrutów, a jedynie ok. 3,1 tys., spośród 11 tys., otrzymało broń. Wobec tego dowódca dywizji gen. bryg. Rudolf Dreszer podjął 16 czerwca decyzję o marszu w kierunku Atlantyku. 19 czerwca Sosabowskiemu udało się dotrzeć do portu w La Pallice, skąd wraz z 6 tys. żołnierzy został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. Tam Sosabowski zgłosił się do polskiego sztabu, gdzie otrzymał przydział na dowódcę formującej się 4. Kadrowej Brygady Strzelców.
Brygada wzięła udział w największej w II wojnie światowej operacji powietrzno-desantowej sprzymierzonych („Market-Garden”), której celem było opanowanie mostów na Renie w pobliżu holenderskiego Arnhem.
Sosabowski postanowił ze swej brygady stworzyć pierwszą w historii Wojska Polskiego jednostkę spadochronową. Szkolenia odbywały się w ośrodku w Largo House, zaś skoki spadochronowe na lotnisku Ringway.
"Gdy przyjdzie chwila, jak orły zwycięskie spadniecie na wroga - mówił na ćwiczeniach 23 września 1941 roku gen. Władysław Sikorski - i przyczynicie się pierwsi do wyzwolenia naszej ojczyzny. Jesteście odtąd Pierwszą Brygadą Spadochronową".
Tym samym gen. Sikorski nadał brygadzie oficjalną nazwę i pozostawił ją do swej wyłącznej dyspozycji. Hasłem brygady było "Najkrótszą drogą!", co znaczyło, że jako pierwsi, na spadochronach, powrócą do Polski.
15 czerwca 1944 roku płk Sosabowski awansował na generała brygady. Kiedy w sierpniu przyszła wiadomość o wybuchu powstania w Warszawie, spadochroniarze byli gotowi do lotu nad stolicę. Jednak wobec przedłużającego się braku rozkazu ze strony Brytyjczyków, w Brygadzie narastała atmosfera buntu. Brytyjczycy zagrozili rozbrojeniem brygady, a nowy Wódz Naczelny gen. Kazimierz Sosnkowski oddał w końcu 1. Brygadę do ich dyspozycji.
Ostatecznie Brygada wzięła udział w największej w II wojnie światowej operacji powietrzno-desantowej sprzymierzonych („Market-Garden”), której celem było opanowanie mostów na Renie w pobliżu holenderskiego Arnhem. Straty Brygady sięgnęły blisko 40 proc. walczących oddziałów, a cała operacja zakończyła się porażką. Za jednego z winnych uznano gen. Sosabowskiego, któremu zarzucono niedopuszczalną krytykę brytyjskiego dowództwa.
Na żądanie Brytyjczyków rozkazem z 27 grudnia 1944 roku Pierwsza Brygada Spadochronowa została odebrana jej twórcy i dowódcy, a gen. Sosabowskiego mianowano inspektorem Jednostek Etapowych i Wartowniczych.
W lipcu 1948 roku gen. Sosabowski został zdemobilizowany. Miał już wtedy na utrzymaniu żonę i ociemniałego w Powstaniu Warszawskim syna, których udało mu się ściągnąć z Polski. Generał pozostał w Wielkiej Brytanii, gdzie pracował jako robotnik magazynowy w fabryce silników elektrycznych, później telewizorów.
Na emigracji opublikował dwie wspomnieniowe książki: „Najkrótszą drogą” i „Droga wiodła ugorem”.
Zmarł 25 września 1967 roku w Londynie. W 1969 roku wierni swemu dowódcy spadochroniarze przywieźli jego prochy do Polski, gdzie spoczęły, zgodnie z jego wolą, na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. (PAP)
mjs/ akn/ ls/