11 czerwca 1940 r. polski rząd na uchodźstwie podpisał z rządem brytyjskim porozumienie ws. utworzenia Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii. Trzon tych sił stanowili polscy lotnicy, którzy po klęsce Polski we wrześniu 1939 r. przybyli przez Rumunię, Węgry, Grecję, Azory, Litwę, Łotwę do Francji, a potem, po jej upadku, do Wielkiej Brytanii.
Niektórzy ochotnicy trafili do Polskich Sił Powietrznych z USA i Kanady, ale więcej trafiło wprost z szeregów armii gen. Władysława Andersa, która została sformowana z osób deportowanych do Związku Sowieckiego. W jednostkach pomocniczych służyły dziewczęta z Pomocniczej Lotniczej Służby Kobiet (WAAF). Do organizacji tej wstępowały np. uczestniczki powstania warszawskiego w 1944 r., po upadku powstania przetrzymywane w niemieckich obozach jenieckich, a następnie wyzwolone w 1945 r.
Obecność Polaków w Królewskich Siłach Powietrznych (RAF) rozpoczęła się od utworzenia obozu szkoleniowego dla polskich pilotów i sformowania dwóch dywizjonów bombowych - 300 i 301. Następnie sformowane zostały dywizjony myśliwskie 302 i 303.
Obecność Polaków w Królewskich Siłach Powietrznych (RAF) rozpoczęła się od utworzenia obozu szkoleniowego dla polskich pilotów i sformowania dwóch dywizjonów bombowych - 300 i 301. Następnie sformowane zostały dywizjony myśliwskie 302 i 303.
Do końca wojny Polskie Siły Powietrzne liczyły do 17 tys. pilotów, nawigatorów, strzelców, mechaników, instruktorów i kobiet ze służb pomocniczych, którzy byli zorganizowani w 15 dywizjonach. Dodatkowo polscy piloci służyli w RAF-ie i szkolili pilotów np. w Heliopolis w Egipcie. Inni dostarczali samoloty na lotniska wojskowe. Wśród tych pilotów była Jadwiga Piłsudska, córka marszałka Józefa Piłsudskiego. Jedna z polskich jednostek, zwana cyrkiem Skalskiego, wyróżniła się w walkach podczas kampanii w Afryce Płn.
Jednostki Polskich Sił Powietrznych - dywizjony 302 i 303 - zostały użyte po raz pierwszy w sierpniu 1940 roku podczas Bitwy o Anglię. Pomagały one bronić Londynu przed atakami niemieckich myśliwców. W całej Bitwie o Anglię służyło w RAF-ie 145 polskich myśliwców, stanowiąc największa grupę pilotów niebrytyjskich. Według potwierdzonych danych zestrzelili oni 126 wrogich maszyn, a siedem uszkodzili. Kolejnych 19 samolotów zostało prawdopodobnie przez nich zestrzelonych. To ok. 12 procent całkowitych strat niemieckich w tej bitwie powietrznej. Dywizjon 303, znany także jako Dywizjon Myśliwski "Warszawski im. Tadeusza Kościuszki", była najskuteczniejszą jednostką RAF-u w czasie Bitwy o Anglię.
Przez całą II Wojnę Światową polskie jednostki bombardowały strategiczne niemieckie cele. Eskortowały konwoje morskie, w tym także do Murmańska z dostawami sprzętu wojennego dla Armii Czerwonej. Lotnicy polscy ochraniali statki, bombardowali niemieckie lotniska i linie zaopatrzenia.
Polskie Siły Powietrzne wzięły udział alianckiej inwazji na Normandię w 1944 roku. 25 kwietnia 1945 roku polski dywizjon 300 wziął udział - w eskorcie myśliwców - w alianckim rajdzie na Niemcy. To była ostatnia bitwa II Wojny światowej.
Według Adama Zamoyskiego autora "Zapomnianych dywizjonów" zatopili oni trzy wrogie statki, osiem miniaturowych łodzi podwodnych i dwa U-Booty. Dalszych 30 statków uszkodzili. Zestrzelili też 190 rakiet V1, którymi Niemcy atakowali Londyn. Uszkodzili 1171 czołgów i transporterów opancerzonych, 84 parowozy i 606 wagonów towarowych.
Polscy piloci mają na swym koncie 745 potwierdzonych zestrzeleń, 175 prawdopodobnych i 256 uszkodzonych samolotów. Wykonali 102 486 lotów bojowych, zrzucając 13 tys. 206 ton bomb i rozmieszczając 1502 miny.
Polskie Siły Powietrzne wzięły udział alianckiej inwazji na Normandię w 1944 roku. 25 kwietnia 1945 roku polski dywizjon 300 wziął udział - w eskorcie myśliwców - w alianckim rajdzie na Niemcy. To była ostatnia bitwa II Wojny światowej.
Ocenia się, że w sumie poległo na służbie 1973 Polaków-lotników, a 1388 zostało rannych.
Polskie Siły Powietrzne zostały rozwiązane w 1947 roku. Po II Wojnie Światowej Polska stała się częścią bloku komunistycznego. Ponad 75 proc. lotników i personelu pomocniczego, którzy służyli w RAF-ie pozostało w W. Brytanii lub przesiedliło się do USA i Kanady, obawiając się, że po powrocie do Polski mogą zostać poddani represjom.
Andrzej Świdlicki
oprac. na podstawie książki Adama Zamoyskiego "Zapomniane dywizjony. Losy lotników polskich".