Stanisław Witkiewicz był malarzem i krytykiem sztuki, ale do historii przeszedł jako architekt. Stworzył niepowtarzalny styl zakopiański i chciał, aby stał się on stylem narodowym w architekturze. Był wielkim pasjonatem - mówi PAP znawczyni jego twórczości Teresa Jabłońska.
W sobotę mija 100. rocznica śmierci artysty.
Urodzony 21 maja 1851 r. w Poszawszu na litewskiej Żmudzi Stanisław Witkiewicz pierwszy raz przyjechał do Zakopanego ze względów zdrowotnych w lutym 1886 r. na zaproszenie Marii i Bronisława Dębowskich – kolekcjonerów podhalańskiej sztuki użytkowej. „Zupełnie nie znał wówczas ani Tatr ani góralszczyzny. Był już wtedy wpływowym krytykiem sztuki i malarzem, natomiast nie zajmował się architekturą” - zauważyła Teresa Jabłońska, wieloletnia, była dyrektorka Muzeum Tatrzańskiego i znawczyni twórczości Witkiewicza.
„Witkiewicz był niezwykłym pasjonatem. Kiedy poznał podhalańskie budownictwo, rzemiosło i rękodzieło, był zachwycony. Kulturę góralską opisał w warszawskich czasopismach. Już wtedy stwierdził, że podhalańskie budownictwo i rzemiosło cechuje wyrobiony styl, z którego można rozwinąć styl polski w architekturze i sztuce użytkowej” – opowiadała PAP Jabłońska.
Jednym z bodźców dla Witkiewicza do stworzenia stylu zakopiańskiego była architektura willowa w stylu tyrolskim, która powstawała w Zakopanem. Witkiewicz zwracał uwagę, że należy wykorzystać dotychczasowe rozwiązania architektoniczne stosowane przez góralskich cieślów i je rozwijać. Swoją teorią próbował zarazić góralskich budowniczych i panów, którzy budowali sobie wille w Zakopanem.
„Witkiewicz był niezwykłym pasjonatem. Kiedy poznał podhalańskie budownictwo, rzemiosło i rękodzieło, był zachwycony. Kulturę góralską opisał w warszawskich czasopismach. Już wtedy stwierdził, że podhalańskie budownictwo i rzemiosło cechuje wyrobiony styl, z którego można rozwinąć styl polski w architekturze i sztuce użytkowej” – mówi PAP znawczyni jego twórczości Teresa Jabłońska..
„Choć wystąpienia Witkiewicza przypominały prawdziwe batalie, jego apele trafiały w próżnię, aż w końcu w Zakopanem swoją willę zapragnął mieć zamożny ziemianin z Ukrainy Zygmunt Gnatowski” – opowiadała. W 1891 r. jesienią Witkiewicz zaczął pracować nad projektem dla Gnatowskiego willi „Koliba”.
Odwiedzając Szkołę Przemysłu Drzewnego w Zakopanem, Witkiewicz był zawiedziony, że nauczyciele prowadzili tam program austriackiej szkoły zawodowej zamiast korzystać z wzorców, które już istniały na Podhalu i przenieść je na grunt szkoły. „Witkiewicz był zły, że kopiuje się wzorce austriackie, a nie wykorzystuje się i twórczo rozwija miejscowego rzemiosła, które już wtedy było na wysokim poziomie” – mówiła Jabłońska.
W XIX stuleciu w całej Europie, a zwłaszcza w krajach, które nie cieszyły się niepodległością, poszukiwano tożsamości narodowej. Szukano jej m.in. w architekturze ludowej. „W Polsce też się zrodziła ta myśl. Były różne koncepcje stworzenia architektury narodowej nawiązującej np. do dworków szlacheckich. Witkiewicz uznał, że właśnie na Podhalu jest materiał do wykreowania stylu narodowego” – opowiadała znawczyni.
Witkiewicz twierdził, że właśnie na Podhalu zachował się staropolski styl budownictwa drewnianego. Uważał, że „fala obcej kultury” zepchnęła na margines polską architekturę drewnianą. Twierdził on, że inspirując się góralską chałupą, można stworzyć nie tylko wille, ale i kościoły, pałace czy dworce kolejowe i kamienice mieszczańskie. Twierdził, że styl taki może być z powodzeniem realizowany w kamieniu i murze.
Witkiewicz nie był inżynierem architektem, ale malarzem realistą. Szkicował jedynie elewacje budynków, a góralscy cieśle znając swój fach, stawiali dom według szkiców. Tak powstała pierwsza willa w stylu zakopiańskim „Koliba” przy ul. Kościeliskiej w Zakopanem, dziś mieszcząca Muzeum Stylu Zakopiańskiego – oddział Muzeum Tatrzańskiego.
„Witkiewicz nie marzył o byciu architektem. To życie pokierowało go inaczej i stał się pasjonatem i wielkim orędownikiem stworzonego przez siebie stylu” – mówiła Jabłońska. Witkiewicz po zrealizowaniu „Koliby” dostał kolejne zlecenie i stworzył szkice kolejne zakopiańskich willi: „Pepita”, „Oksza”, „Pod Jedlami”, „Rialto”, „Konstantynówka”, murowany gmach Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem i inne. Według jego koncepcji powstały także obiekty sakralne: kaplica na Jaszczurówce, kaplica Albertynek na Kalatówkach oraz dwie kaplice w kościele św. Rodziny przy Krupówkach.
„Witkiewicz nie brał pieniędzy za swoje projekty. Był wizjonerem dążącym do realizowania pewnej idei. Styl stworzony przez Witkiewicza spotkał się z krytyką. Mówiono, że Witkiewicz, który nie jest wykształconym inżynierem architektem bierze się za projektowanie. Zarabiał piórem, jako kryty sztuki” – opowiadała Jabłońska.
W 1904 r. Witkiewicz już nie pracował zawodowo – chorował na gruźlicę i przebywał w Lovranie na półwyspie Istria w Chorwacji.
Przełom wieku XIX i XX przyniósł wielki rozwój przemysłowy, zaczęto wykorzystywać żelbet w budownictwie, a architekturę Witkiewicza uważano za przeżytek. Architekci kwestionowali sensowność przenoszenia konstrukcji drewnianych i detali do murów. Przełom wieków był też ogromnym przełomem w sztuce.
Realizacje stylu zakopiańskiego pozostały głównie na Podhalu, jednak kilku architektów podjęło temat stylu zakopiańskiego. W tym stylu powstały m.in. kamienica w Warszawie przy ul. Chmielnej, dworzec kolejowy w Syłgudyszkach na Litwie czy dwór w Łańcuchowie. Bratanek Witkiewicza, Jan Koszczyc Witkiewicz zaprojektował w styl zakopiańskim m.in. szereg budynków w Kazimierzu Dolnym oraz w Nałęczowie.
Witkiewicz zmarł 5 września 1915r. w Lovranie. Trumnę z ciałem artysty sprowadziła do Zakopanego Maria Dębowska. Witkiewicz spoczął na cmentarzu zasłużonych na Pęksowym Brzyzku.
Bieżący rok został ogłoszony w Zakopanem Rokiem Witkiewiczów – ojca i syna Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego”.(PAP)
szb/ agz/