Kino od samego początku było narzędziem propagandy a filmowcy byli ofiarami rywalizacji dwóch systemów - uważa dziennikarz, reżyser i scenarzysta Stanisław Zawiśliński. W Zamku Królewskim w Warszawie odbył się jego wykład pt. "Sztuka filmowa w służbie propagandy".
"+Kino jest najważniejszą ze sztuk+ - powiedział Lenin, nie mając przy tym na myśli wartości artystycznej filmu. Propaganda jest zjawiskiem wszechobecnym, dziś może nawet bardziej niż kiedykolwiek, ze względu na postęp technologiczny. Nawet jeśli nie jest tak bezpośrednio odczuwana jak kiedyś" - powiedział Zawiśliński.
Stanisław Zawiśliński - dziennikarz, reżyser i scenarzysta filmów dokumentalnych a także autor wielu książek poświęconych twórcom polskiego kina jak Wojciech Has, Krzysztof Kieślowski i Jerzy Kawalerowicz - w swoim wykładzie poruszył kwestię używania filmu jako narzędzia propagandy politycznej. Podawał przykłady takiego wykorzystania filmu w sowieckiej Rosji, wyliczając nazwiska wybitnych twórców, jak Siergiej Eisenstein, zmuszonych do pracy pod nadzorem komunistycznej władzy.
Zawiśliński mówił również o polskim kinie na usługach propagandy, o przypadkach takich twórców jak Jerzy Kawalerowicz czy Andrzej Wajda, którzy swoje kariery reżyserskie rozpoczynali od kręcenia obrazów w obowiązującej estetyce socrealizmu.
"+Kino jest najważniejszą ze sztuk+ - powiedział Lenin, nie mając przy tym na myśli wartości artystycznej filmu. Propaganda jest zjawiskiem wszechobecnym, dziś może nawet bardziej niż kiedykolwiek, ze względu na postęp technologiczny. Nawet jeśli nie jest tak bezpośrednio odczuwana jak kiedyś" - powiedział Zawiśliński.
"Kino od samego początku było narzędziem propagandy. W 1921 roku Ryszard Bolesławski nakręcił film +Cud nad Wisłą+, który powstał na zamówienie Ministerstwa Informacji i Propagandy. W latach 50. kino służyło budowaniu społeczeństwa komunistycznego, a filmy i filmowcy padli ofiarami rywalizacji dwóch systemów" - ocenił Zawiśliński.
Wykład przeplatany był projekcjami niepokazywanych wcześniej w Polsce sowieckich filmów animowanych o charakterze propagandowym.
Wykład Zawiślińskiego był czwartym spotkaniem w cyklu pt. "Polska-Rosja. Portret wzajemny. Między historią a współczesnością", organizowanym przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia oraz Zamek Królewski w Warszawie. Projekt poświęcony jest omawianiu relacji kulturowych Polski z jej sąsiadami. Program zainaugurowano w 2009 roku prezentując temat: "Polacy i Litwini, spadkobiercy wspólnej historii. Spróbujmy się lepiej zrozumieć". W tym roku tematem cyklu otwartych wykładów są relacje polsko-rosyjskie. W programie biorą udział naukowcy i ludzie kultury z Polski i Rosji.
Spotkania potrwają do kwietnia 2013 roku. Program realizowany jest pod patronatem ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego. (PAP)
pj/ hes/ jra/