Polską sztukę ostatniego stulecia będzie można oglądać od soboty w Muzeum Narodowym w Warszawie. Galeria Sztuki XX i XXI w. zaprezentuje prace polskich artystów od Stanisława Ignacego Witkiewicza i Xawerego Dunikowskiego po Wilhelma Sasnala i Katarzynę Kozyrę.
"Jest to jedyne miejsce w Warszawie, gdzie można będzie zobaczyć, jak rozwijała się polska sztuka od I wojny światowej do dziś. Najnowsze prace są z 2012 r." - podkreśliła na środowej konferencji prasowej dyrektor Muzeum Narodowego Agnieszka Morawińska.
Na wystawie prezentowane będą dzieła najwybitniejszych polskich artystów ostatniego stulecia, m.in. Zygmunta Waliszewskiego, Władysława Strzemińskiego, Tamary Łempickiej, Józefa Czapskiego, Andrzeja Wróblewskiego, Wojciecha Fangora, Natalii Lach Lachowicz, Łukasza Korolkiewicza i Zbigniewa Libery. Na ekspozycji zobaczyć będzie można obrazy, fotografie, kolaże, rzeźby i dzieła filmowe, a także nową sztukę mediów z ostatnich czterdziestu lat. Chronologiczna prezentacja kolejnych nurtów w polskiej sztuce obrazuje napięcia pomiędzy artystami salonowymi a awangardą.
Galerię otwiera pokaz filmów najmłodszego okresu światowej kinematografii; na wystawie można też będzie zobaczyć polskie kino artystyczne dwudziestolecia międzywojennego, czyli prace Jerzego Zarzyckiego, Tadeusza Kowalskiego, Stefana i Franciszki Themersonów i Jerzego Gabryelskiego.
"Wystawa ma wzbudzić w widzu emocje, jest ona dość mocno osadzona w polskiej historii" - powiedział kurator zbiorów sztuki nowoczesnej i zastępca dyrektora muzeum Piotr Rypson. Jak podkreślił, dzieła są prezentowane tak, aby ukazywać przełomowe wydarzenia ostatniego stulecia. "Dla nas było ważne, aby opowieść o polskiej sztuce umieścić w kontekście dramatycznych okresów w dziejach naszego kraju, od odrodzenia państwowości, przez wszystkie niezwykle dramatyczne przełomy, odciskające piętno na polską kulturę" - mówił wicedyrektor.
W muzeum po raz pierwszy zaprezentowana będzie sztuka czasów okupacji niemieckiej, przede wszystkim prace więźniów obozów koncentracyjnych. Jedną z prac jest multimedialna dokumentacja występu Aleksandra Kulisiewicza, jak podkreślił Rypson, jednego z najbardziej niedocenianych polskich artystów. Kulisiewicz spędził w niemieckich obozach koncentracyjnych prawie pięć lat, gdzie śpiewał i uczył się piosenek przekazywanych mu przez współwięźniów. Po wojnie stworzył największe archiwum pieśni obozowej, które wykonywał na scenach całego świata ubrany w więzienny pasiak. W Polsce występował bardzo rzadko.
"Jest to jedyne miejsce w Warszawie, gdzie można będzie zobaczyć, jak rozwijała się polska sztuka od I wojny światowej do dziś. Najnowsze prace są z 2012 r." - podkreśliła na środowej konferencji prasowej dyrektor Muzeum Narodowego Agnieszka Morawińska.
W jednej z sal zebrano prace polskich artystów skupiające się na wojennej traumie. Wśród prezentowanych prac znalazł się m.in. obraz Andrzeja Wróblewskiego "Rozstrzelanie surrealistyczne (Rozstrzelanie VIII)". Dzieła zostały skontrastowane z obrazem "Manifest" jednego z pierwszych przedstawicieli socrealizmu Wojciecha Weissa i propagandowym, potępiającym "sztukę traumy" filmem "Nowa sztuka" Tadeusza Makarczyńskiego.
Galerię zamyka prezentacja sztuki współczesnej, m.in. wideo "Pojawienie się jako Lou Salome" Katarzyny Kozyry, obraz "Bayer" Wilhelma Sasnala i fotografia "Sen Busha" Zbigniewa Libery, którą opublikowano na okładce tygodnika "Przekrój" w 2003 r. dwa dni po wejściu wojsk amerykańskich do Bagdadu.
Rypson zaznaczył, że zbiory sztuki nowoczesnej i współczesnej warszawskiego muzeum należą do największych w kraju. Przed remontem placówki Galeria Sztuki Polskiej XX w. zajmowała o połowę mniejszą powierzchnię, na ekspozycji nie można było zobaczyć m.in. sztuki nowych mediów. Obecnie na powierzchni 700 m kw. eksponowanych jest 220 prac. Jak podkreśliła Morawińska, Galeria Sztuki XX i XXI w. ma charakter eksperymentalny, w przyszłości może przechodzić częste zmiany.
Zwiedzający galerię będą mogli pozyskać informacje na temat eksponowanych prac za pośrednictwem aplikacji dostępnej na smartfony.
Morawińska zapowiedziała otwarcie w tym roku odnowionej Galerii Faras, w której od 1972 r. prezentowano obiekty odnalezione przez polskich badaczy podczas wyprawy archeologicznej w północnym Sudanie w latach 60. XX w. Jak podkreśliła dyrektor, na ukończenie renowacji trzech galerii, ze sztuką średniowieczną, zdobniczą i starożytną, muzeum nie ma pieniędzy.(PAP)
mce/ ls/