Gmach Ministerstwa Finansów został wpisany do rejestru zabytków - poinformował mazowiecki konserwator Rafał Nadolny. Aż po najdrobniejszy detal to obiekt niezwykle ciekawy - uważa prezes warszawskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Michał Krasucki.
Obiekt jest przykładem architektury socrealistycznej. Czerpie z rozwiązań pałacowych renesansu i baroku. Został wzniesiony w latach 1953-56 jako siedziba Ministerstwa Skarbu. Zaprojektowali go dwaj znani architekci epoki - Stanisław Bieńkuński i Stanisław Rychłowski. Od momentu powstania zachował ciągłość funkcji - nieprzerwanie jest siedzibą ministerialną.
"Wysokiej klasy rozwiązania architektoniczne oraz zachowane licznie pierwotne elementy wyposażenia świadczą o jego zabytkowych walorach" - wyjaśnił mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków Rafał Nadolny.
Obiekt jest przykładem architektury socrealistycznej. Czerpie z rozwiązań pałacowych renesansu i baroku. Został wzniesiony w latach 1953-56 jako siedziba Ministerstwa Skarbu. Zaprojektowali go dwaj znani architekci epoki - Stanisław Bieńkuński i Stanisław Rychłowski. Od momentu powstania zachował ciągłość funkcji - nieprzerwanie jest siedzibą ministerialną.
We wnętrzach zachowały się meble i żyrandole, kamienne posadzki, sztukaterie w ścianach i stropach oraz elementy boazerii stolarskiej, które są przykładem rzemiosła artystycznego lat 50. „To są elementy, które są częścią pierwotnego wyposażenia obiektu. Trzeba je zachować, bo razem wszystko tworzy spójną całość. Chronimy nie tylko elewację, ale też elementy dekoracji i wyposażenia wnętrz” - podkreślił Nadolny.
Z wnioskiem o wpisanie obiektu do rejestru zabytków wystąpił Oddział Warszawski Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
"Od układu urbanistycznego – od bryły pałacowej aż po najdrobniejszy detal - to jest obiekt niezwykle ciekawy" - powiedział PAP prezes oddziału Michał Krasucki.
Za najcenniejszy walor obiektu uznał zachowane oryginalne wnętrza. "Wnętrza, które potraktowano bardzo kompleksowo. Zaprojektowano wszystko: od posadzek przez ściany po wyposażenie drewniane: stoły, krzesła, gabloty. To w bardzo dużym stopniu jest zachowane. Zależało na tym, żeby te wnętrza też chronić, dlatego że jest to pewna spójna myśl architektoniczna i artystyczna" - powiedział Krasucki.
Wyposażenie wnętrz - meble, żyrandole oraz wyroby artystyczne z metalu - zaprojektowali architekci gmachu. W jednym ze skrzydeł zaprojektowano nawet salę kinową, w której do drugiej połowy lat 70. funkcjonowało kino Skarb. W sali zachowała się dekoracja sztukatorska sufitu.
Zdaniem Krasuckiego o wyjątkowości budynku świadczy też jego ciekawy układ architektoniczny z dziedzińcem honorowym. "Mamy budynek główny – jakby korpus pałacu – i dwa boczne skrzydła. Socrealizm chętnie nawiązywał do takich układów reprezentacyjnych, pałacowych i to jest tego najlepszym dowodem" - podkreślił. Zauważył, że budynek jest też świetnie architektonicznie wkomponowany w miejską przestrzeń.
Decyzja o wpisie do rejestru została podjęta 10 lutego. Oznacza, że prace remontowo-budowlane w budynku będą możliwe tylko po uzyskaniu zgody konserwatora.
Inne socrealistyczne budowle warszawskie, które znajdują się już w rejestrze, to m.in.: Pałac Kultury i Nauki, Dom Partii, plac Konstytucji czy Zespół Sejmu RP. (PAP)
akuc/ bk/