Pokaz "Twojego Vincenta", pierwszej pełnometrażowej animacji wyprodukowanej techniką malarską, uroczyście otworzył 42. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Najważniejsze wydarzenie w świecie polskiego kina potrwa do 23 września.
W środku festiwalowego świata, między gdyńskim Teatrem Muzycznym, a Gdyńskim Centrum Filmowym, znajduje się aleja im. Andrzeja Wajdy. Jej uroczyste otwarcie odbyło się w poniedziałek, pierwszego dnia 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.
17 filmów, w tym osiem autorstwa debiutantów oraz m.in. nowe produkcje Łukasza Palkowskiego i Roberta Glińskiego, powalczy o Złote Lwy w Konkursie Głównym podczas 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Wydarzenie odbędzie się w dniach 18-23 września.
17 filmów w konkursie głównym i 8 w konkursie "Inne Spojrzenie" pokazanych zostanie podczas 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, który rozpocznie się 18 września br. Informacja o wynikach selekcji ukazała się na oficjalnej stronie FPFF.
Jerzy Gruza, polski reżyser i scenarzysta filmowy, otrzyma Platynowe Lwy za całokształt twórczości. Wyróżnienie przyznawane przez komitet organizacyjny Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni zostanie mu wręczone 23 września, podczas gali finałowej festiwalu.
Film Jana P. Matuszyńskiego "Ostatnia rodzina" o malarzu Zdzisławie Beksińskim i jego synu Tomaszu zdobył Złote Lwy na zakończonym w sobotę 41. Festiwalu Filmowym w Gdyni. Nagrodę Specjalną TVP za "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego przyznał Jacek Kurski.
Kilkuminutowymi oklaskami zakończył się czwartkowy pokaz specjalny nowego filmu Andrzeja Wajdy "Powidoki" na festiwalu w Gdyni. "Uczysz szlachetnego patriotyzmu"; "dzięki tobie nie tracimy nadziei" – dziękowali reżyserowi aktorzy.
Filmy "Jestem mordercą" Macieja Pieprzycy i "Ostatnia rodzina" Jana P. Matuszyńskiego miały pokazy na festiwalu w Gdyni. Pierwszy to thriller inspirowany historią seryjnego mordercy - "Wampira z Zagłębia", drugi opowiada o malarzu Zdzisławie Beksińskim i jego synu.
Nie byliśmy zależni od nikogo, kto by nam coś próbował narzucać – powiedział w środę w Gdyni, odnosząc się do prac ekipy filmowej nad „Smoleńskiem”, Antoni Krauze. Mówiąc o Polakach, reżyser podkreślał, że „dzieli nas nie katastrofa, tylko kłamstwo o tej katastrofie”.