Istnieje dość powszechne przekonanie, że Niemcy rozliczyli się ze zbrodni swoich przodków, że wnuki zapytały dziadków, co robili podczas II wojny światowej, a oni przyznali się do winy nie tylko uczestniczenia w okrucieństwach narodowego socjalizmu, ale i do winy zaniechania, odwracania głowy od krzywd wyrządzanych Żydom i podbitym narodom.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu podtrzymał w środę zarzuty wobec wielkiego muftiego Jerozolimy z czasów II wojny światowej, oskarżając go o wspieranie Holokaustu. Kanclerz Angela Merkel powiedziała, że nie ma powodu do zmiany historii.
Izraelska opozycja ostro krytykuje wypowiedź premiera Benjamina Netanjahu, który w przededniu podróży do Berlina sugerował, że do Holokaustu nakłonił Hitlera wielki mufti Jerozolimy Al-Hadżdż Muhammad Amin al-Husajni, notabene znany z sympatii do nazistów.
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert powiedział w środę, że Niemcy są świadomi swojej odpowiedzialności za Holokaust. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi premiera Izraela Benjamina Netanjahu o roli wielkiego muftiego Jerozolimy w Szoah.
O Holokauście należy mówić dzieciom nie eksponując okropności, ale zachowując nadzieję i wiarę w człowieczeństwo – uważa izraelska poetka, psycholog i pedagog, autorka książek dla dzieci o zagładzie Żydów, była więźniarka Auschwitz-Birkenau Batszewa Dagan.