Wybrane dzieła sztuki z kolekcji Corneliusa Gurlitta, pochodzące częściowo z rabunku dokonanego w Niemczech i za granicą przez III Rzeszę, zostaną pokazane po raz pierwszy szerokiej publiczności na wystawach w Bonn w Niemczech i w stolicy Szwajcarii Bernie.
Wyższy Sąd Krajowy w Monachium uznał w czwartek testament właściciela kolekcji obrazów Corneliusa Gurlitta za ważny, co oznacza, że cenny zbiór może zgodnie z jego wolą trafić do muzeum sztuki w Bernie. Sędziowie odrzucili roszczenia rodziny kolekcjonera.
Tylko co do pięciu obrazów z kolekcji Corneliusa Gurlitta ustalono na pewno, że zostały zrabowane prawowitym właścicielom przez reżim hitlerowski - głosi opublikowany w czwartek raport zespołu ekspertów, którzy przez dwa lata badali liczący około 1500 dzieł sztuki zbiór.
Zespół ekspertów badających kolekcję Corneliusa Gurlitta pod kątem obecności obrazów zrabowanych przez III Rzeszę wykrył w ciągu dwóch lat działalności tylko cztery dzieła podlegające zwrotowi prawowitym właścicielom. Praca ekspertów kosztowała 1,9 mln euro.
Muzeum Sztuki w Bernie zgodziło się na przyjęcie zbioru obrazów zapisanych mu w spadku przez niemieckiego kolekcjonera sztuki Corneliusa Gurlitta. Płótna, które mogą pochodzić z rabunku w czasach III Rzeszy, pozostaną jednak aż do wyjaśnienia w Niemczech.
Prokuratura w Augsburgu uchyliła w środę decyzję o zajęciu cennej kolekcji obrazów niemieckiego marszanda Corneliusa Gurlitta, zawierającej płótna zrabowane prawowitym właścicielom przez III Rzeszę. Kolekcjoner zgodził się na zbadanie pochodzenia kolekcji.
Niemiecki kolekcjoner Cornelius Gurlitt zgodził się zwrócić działa sztuki pochodzące z rabunku dokonanego przez III Rzeszę. W zamian władze oddadzą mu wszystkie pozostałe zarekwirowane wcześniej obrazy niepodlegające restytucji.