Wystawą „Genius loci” Dom Jana Matejki, oddział Muzeum Narodowego w Krakowie, inauguruje obchody roku tego malarza. Na ekspozycji zwiedzający zobaczą m.in. pamiątki związane z pogrzebem artysty, gipsowy odlew jego dłoni oraz koronę króla Zygmunta Starego.
Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie w piątek zainaugurowała obchody roku swojego patrona i pierwszego dyrektora wernisażem wystawy „Gypsum Flesh Story”. Przez cały ten rok uczelnia planuje organizację wydarzeń upamiętniających wybitnego malarza.
Dla upamiętnienia 185. rocznicy urodzin i 130. rocznicy śmierci Senat ogłosił 2023 r. rokiem Jana Matejki. Z tej okazji Zamek Królewski w Warszawie przygotował program wydarzeń upamiętniających wybitnego malarza, który wywarł wpływ na postrzeganie historii Rzeczypospolitej przez wiele pokoleń Polaków.
Trwają negocjacje po aukcji sztuki dawnej w Krakowie, na której pojawił się obraz „Portret mężczyzny w szyszaku” Jana Matejki. Został on wylicytowany za ponad milion zł, ale nie osiągnął minimalnej kwoty wyznaczonej przez dom aukcyjny. Obraz na rynku dzieł sztuki znalazł się po raz pierwszy.
Odkryty obraz Jana Matejki, przedstawiający siostrę malarza Marię, jest prezentowany na wystawie „Amor Deo, Amor Patriae, Amor Familiae. Rzecz o rodzinie Matejków” w Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach. Ekspozycja jest poświęcona rodzinie, w której urodził się i wychował Matejko, oraz tej, którą sam założył.
Obraz Jana Matejki „Portret Zdzisława i Bolesława Włodków” z 1862 roku sprzedany został na czwartkowej aukcji Polswiss Art za 4 miliony 100 tysięcy zł. Razem z wynoszącą 20 proc. ceny opłatą aukcyjną płótno osiągnęło cenę 4 mln 920 tys. zł.
Wystawę „Jagiełło – Matejko. Król w twórczości Mistrza” otwarto w piątek w Muzeum Zamkowym w Sandomierzu. Ekspozycja składa się z obrazów jednego z najwybitniejszych polskich malarzy, który wielokrotnie malował postać króla Władysława Jagiełły.
Jedna z malowanych akwarelą miniatur, przedstawiająca Matkę Boską Częstochowską, pełniła rolę ryngrafu, który w rodzinie właścicieli był przekazywany z pokolenia na pokolenie. W 1939 r. matka podarowała go udającemu się na front synowi, by chronił go podczas walki. I tak się stało.