Blisko 1,4 tys. pielgrzymów ŚDM zwiedziło monumentalną wystawę prac byłego więźnia Auschwitz, Mariana Kołodzieja, którą można zobaczyć we franciszkańskim Centrum Św. Maksymiliana w podoświęcimskich Harmężach – powiedział gwardian klasztoru o. Piotr Cuber.
Procesja z relikwiami św. Maksymiliana Kolbego dotarła w niedzielę do Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie, gdzie rozpoczęła się msza św., której przewodniczy prymas Grecji i arcybiskup Aten Sevastianos Rossolatos. Obecna jest m.in. premier Beata Szydło.
75 lat temu za polskim franciszkaninem o. Maksymilianem Kolbe zatrzasnęła się brama niemieckiego obozu Auschwitz. Trafił tam z więzienia na Pawiaku 28 maja 1941 r. Duchowny w obozie oddał życie na współwięźnia. Kościół katolicki wyniósł męczennika na ołtarze.
Piotr Adamczyk zagrał główną rolę w powstającym w Meksyku filmie o św. Maksymilianie Kolbe. To zrealizowana w 3D animacja pt. "Max and Me". W obsadzie są też amerykański Hector Elizondo oraz Ashley Green. Premierę, m.in. w USA i Polsce, zaplanowano na 2016 r.
W bazylice świętego Bartłomieja w Rzymie odbyła się w poniedziałek ceremonia wprowadzenia relikwii świętego ojca Maksymiliana Kolbego. W świątyni na wyspie Tiberina przechowywane są relikwie męczenników XX wieku, wśród nich błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.
20. rocznica śmierci Franciszka Gajowniczka, za którego w 1941 r. w niemieckim obozie Auschwitz życie oddał polski franciszkanin o. Maksymilian Kolbe, przypada w piątek. Gajowniczek zmarł w wieku 94 lat. Spoczął na cmentarzu przyklasztornym w Niepokalanowie.
Śmierć Maksymiliana Kolbego zaowocowała przebaczeniem i pojednaniem między Polakami i Niemcami, on stał się męczennikiem pojednania - powiedział arcybiskup Bambergu Ludwig Schick w byłym obozie Auschwitz podczas mszy św. w 73. rocznicę śmierci św. Maksymiliana.
Franciszkanie upamiętnili w środę 73. rocznicę deportacji Maksymiliana Kolbego do niemieckiego KL Auschwitz. W bloku 11 w byłym obozie modlili się w celi śmierci zakonnika, a także przed Ścianą Straceń, gdzie Niemcy rozstrzelali tysiące osób, głównie Polaków.