24 marca 1794 roku, na Rynku Głównym w Krakowie Naczelnik Tadeusz Kościuszko złożył uroczystą przysięgę, ogłaszając tym samym akt powstania narodowego, znanego w historii jako Insurekcja Kościuszkowska. Była to ostatnia próba ratowania Rzeczpospolitej.
24 marca 1794 roku od samego rana na Rynku zbierały się tłumy ludzi. Młodzież nosiła sztandary z napisami: "Wolność lub śmierć", "Równość, wolność", "Za prawa i wolność", "Za Kraków i Ojczyznę". Były też napisy: "Vivat Kościuszko!". Wiele osób nosiło podobizny samego Naczelnika.
Około godziny 10.00 na ul. świętej Anny wjechał Kościuszko. Kiedy zatrzymał się na Rynku, wszyscy zamilkli. W ciszy i skupieniu tłum ludzi wysłuchał przysięgi Naczelnika, który stojąc przed czworobokiem żołnierzy, z uniesioną do góry szablą, mówił narodowi: "Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samodzielności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna Męka Syna Twego".
Tłum wiwatował na cześć Naczelnika, wojsko prezentowało broń, zabrzmiał Dzwon Zygmunta. "Miasto szalało z radości, ludzie wiwatowali, nie brakowało takich, którzy przypinali sobie francuskie trójkolorowe kokardy - symbol wolności" - opisuje nastrój uroczystości prof. Maria Bogucka w "Dziejach Polski do 1795 r.".
"Chociaż Kościuszko poniósł klęskę, wskazał drogę walki o wolność poprzez zbiorowy wysiłek całego narodu i to stało się jego testamentem politycznym. Tę kościuszkowską myśl ideowo-polityczną podejmą Polacy podrywając się co pokolenie do walki o odbudowę państwa" - pisał prof. Andrzej Zahorski w książce "Trzy powstania narodowe".
Tadeusz Kościuszko zaczął opracowywać koncepcję powstania narodowego w 1793 r. w Dreźnie, po ogłoszeniu drugiego rozbioru Polski. We wrześniu 1793 r., po naradzie ze spiskowcami z kraju, zgodził się objąć dowództwo nad planowanym powstaniem. Uznał jednak, że siły powstańcze nie są jeszcze gotowe i z rozpoczęciem walk trzeba poczekać.
Ostatecznie o wybuchu powstania zdecydowała sytuacja w kraju, a przede wszystkim decyzja ambasadora carskiego w Warszawie o redukcji wojska polskiego.
Pomnik-mauzoleum gen. Tadeusza Kościuszki w Sorques
W 2017 r. mija 200 lat od śmierci Tadeusza Kościuszki, amerykańskiego i polskiego generała, zasłużonego w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych, obywatela honorowego Republiki Francuskiej, Naczelnika Insurekcji roku 1794. Rok 2017 został ustanowiony przez Sejm i Senat Rokiem Tadeusza Kościuszki. Konferencja Generalna UNESCO podjęła zaś uchwałę, na podstawie, której obchody 200-lecia śmierci Kościuszki odbywają się pod patronatem UNESCO.
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
12 marca 1794 r. dowódca Wielkopolskiej Brygady Kawalerii Narodowej stacjonującej w Ostrołęce brygadier Antoni Madaliński odmówił przeprowadzenia redukcji swojego oddziału i na czele 1200 kawalerzystów wyruszył wzdłuż granicy pruskiej do Krakowa.
W związku z zaistniałymi okolicznościami Kościuszko przez Czechy przybył do Wiatowic - miejscowości położonej 20 km od Krakowa. Tu dowiedział się, że garnizon rosyjski opuścił miasto i idzie w kierunku Madalińskiego. W tej sytuacji w nocy 23 marca przybył do Krakowa. Wtedy też podjął decyzję o zredagowaniu manifestu powstańczego.
Jeszcze na emigracji w Dreźnie planowano, że akt powstania zostanie ogłoszony na Wawelu. Kościuszko zdecydował jednak inaczej i postanowił zaprzysiąc akt powstania na krakowskim Rynku z udziałem wojska i ludu.
Po uroczystościach 24 marca na krakowskim Rynku, Naczelnik Tadeusz Kościuszko udał się do Ratusza i podpisał "Akt powstania obywatelów mieszkańców województwa krakowskiego". Dokument zredagowany przez Kościuszkę przy pomocy Hugona Kołłątaja i Ignacego Potockiego nawoływał do walki o wolność i niepodległość Ojczyzny.
Tak określono w Akcie cele Insurekcji: "Uwolnienie Polski od obcego żołnierza, przywrócenie i zabezpieczenie całości jej granic, wytępienie wszelkiej przemocy i uzurpacji tak obcej, jak i domowej, ugruntowanie wolności narodowej i niepodległości Rzeczypospolitej, ten jest cel święty powstania naszego".
Zgodnie z dokumentem Kościuszko został mianowany najwyższym i jedynym Naczelnikiem powstania.
W Akcie zapowiadano, że w ciągu dwóch miesięcy utworzona zostanie Rada Najwyższa Narodowa, która będzie pełnić funkcję rządu powstańczego. Członków Rady miał wybrać sam Naczelnik.
Zapowiedziano także utworzenie Komisji Porządkowej Województwa Krakowskiego jako narzędzia wykonawczego Naczelnika i Rady Najwyższej Narodowej. "Bardzo istotne w Akcie było przemilczenie przyszłego ustroju państwa, przede wszystkim pozycji króla" - zauważa prof. Andrzej Zahorski w książce "Trzy powstania narodowe".
Rozpoczęło się powstanie, które było ostatnią próbą ratowania Rzeczypospolitej. Trwało ono od 24 marca do 16 listopada 1794 r. i objęło swym zasięgiem prawie wszystkie dzielnice ówczesnego państwa polskiego.
Kluczowymi wydarzeniami powstania były: wygrana bitwa pod Racławicami 4 kwietnia, ogłoszenie 7 maja tzw. Uniwersału Połanieckiego, przegrana bitwa pod Maciejowicami 10 października i rozwiązanie wojsk powstańczych 16 listopada pod Radoszycami.
"Chociaż Kościuszko poniósł klęskę, wskazał drogę walki o wolność poprzez zbiorowy wysiłek całego narodu i to stało się jego testamentem politycznym. Tę kościuszkowską myśl ideowo-polityczną podejmą Polacy podrywając się co pokolenie do walki o odbudowę państwa" - pisał prof. Andrzej Zahorski w książce "Trzy powstania narodowe".
"Powstanie z 1794 roku - zwraca uwagę prof. M. Bogucka - odegrało dużą rolę w dziejach nie tylko Polski, ale i całej Europy. Jego wybuch w pewnym sensie odciągnął uwagę reakcyjnych potęg, zwłaszcza Prus, od wydarzeń na terenie Francji. Rozpaczliwa walka nad Wisłą odsunęła niebezpieczeństwo grożące francuskiej rewolucji ze strony interwentów". (PAP)
wal/ mjs/ ls/