Prof. dr hab. Jan Miodek otrzymał w poniedziałek tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Rzeszowskiego. Uczelnia doceniła językoznawcę m.in. za "niestrudzone ukazywanie piękna języka ojczystego" oraz "pomnażanie bogactwa polskiej kultury".
"Wielce szanownemu Janowi Miodkowi, wybitnemu uczonemu i humaniście, erudycie i mistrzowi sztuki słowa za znamienitą twórczość naukową, niestrudzone ukazywanie piękna języka ojczystego i jego wartości dla wspólnoty narodowej oraz pomnażanie bogactwa polskiej kultury nadajemy z wdzięcznością tytuł i godność doktora honorowego Uniwersytetu Rzeszowskiego (…)” – tak uzasadniał swoją decyzję o wyróżnieniu prof. Miodka senat rzeszowskiej uczelni. Ten fragment uchwały w czasie poniedziałkowej uroczystości odczytał rektor UR Sylwester Czopek.
W czasie laudacji prof. Kazimierz Ożóg powiedział, że nadanie godności honoris causa prof. Miodkowi to niecodzienna, bo rzadko zdarzająca się wymiana darów.
„Wręczamy profesorowi najważniejszą godność, jaką posiada Uniwersytet Rzeszowski, ale sami, jako wspólnota, otrzymujemy jeszcze większe dobro - utwierdzamy się bowiem w miłości do tej ziemi, do ojczyzny polszczyzny i naszego Podkarpacia, które ma także swoją mowę, swoje gwary, ale ma także swój język polski” - mówił prof. Ożóg.
Podkreślał, że uroczystość nadania tytułu honoris causa to wielkie święto, a „u podstaw tej świątecznej radości” leży przede wszystkim uczczenie niepospolitego człowieka - prof. Jana Miodka, a także wartości tworzącej naszą wspólnotę, jaką jest umiłowanie języka ojczystego i polskiej kultury.
"Mamy dzisiaj zatem wielką i niepowtarzalną lekcję języka polskiego. I o tę lekcję szczególnie zadbajmy w sensie późniejszej pozostałości, aby z tej lekcji jak najwięcej zostało” – zaznaczył laudator.
W swoim wystąpieniu przywołał też – jak zauważył – najsłynniejszy cytat z Cypriana Kamila Norwida, pojawiający się w twórczości prof. Miodka: „Ponad wszystkie wasze uroki, Ty! poezjo, i ty, wymowo, Jeden wiecznie będzie wysoki: Odpowiednie dać rzeczy słowo!”.
Prof. Miodek wspominał osoby związane z Rzeszowem i Rzeszowszczyzną, które miały wpływ na to, kim jest dzisiaj. Wśród nich wymienił m.in. wybitnego polskiego historyka literatury Stanisława Pigonia, ks. prof. Juliana Michalca, czy prof. Stefana Reczka, który w 1964 r. opuścił Uniwersytet Wrocławski, by wesprzeć kadrę akademicką w powstającej w Rzeszowie uczelni, a który rok wcześniej odpytywał Jana Miodka z gramatyki na egzaminie wstępnym. Jak mówił Miodek, prof. Reczek opuszczając Wrocław osierocił rubrykę „Rzecz o Języku", którą prowadził w „Słowie Polskim". Cztery lata później prowadzenie wznowionej rubryki powierzono młodemu stażyście, 22-letniemu wówczas Janowi Miodkowi.
„Kim stałbym się, gdybym was nie spotkał, moi mistrzowie. Wy wszyscy, których tu dziś przywołałem i wy wszyscy, których nie zdołałem wymienić. Tobie zaś ziemio rzeszowska dziękuję, żeś tylu pięknych ludzi dała Polsce i kulturze polskiej, Wrocławiowi i jego powojennej historii” – powiedział na zakończenie swojego wystąpienia doktor honoris causa UR.
Po popołudniu prof. Miodek wygłosi wykład „Język polski w ostatnim stuleciu - 1918-2018”, na który jest wstęp wolny.
Jan Miodek ur. się w 1946 r. w Tarnowskich Górach, obecnie jest na emeryturze, wcześniej był dyrektorem Instytutu Filologii Polskiej, a od 1989 r. kierownikiem Zakładu Historii Języka Polskiego. Jest członkiem Komitetu Językoznawstwa PAN i Rady Języka Polskiego. Otrzymał tytuł doktora honoris causa Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego i Uniwersytetu Opolskiego. Był promotorem ok. 200 prac magisterskich i 24 prac doktorskich.
Od 1968 prowadzi cotygodniową rubrykę językową „Rzecz o języku” („Słowo Polskie”, obecnie „Polska. The Times”). W latach 1987-2007 prowadził cotygodniowy program telewizyjny „Ojczyzna polszczyzna”, a od 2009 – cotygodniowy program telewizyjny „Słownik polsko@polski”. Z gościnnymi wykładami wyjeżdżał do Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Szwecji, Danii, Francji, Belgii, Anglii, Irlandii, USA, Kanady i na Litwę. (PAP)
api/ agt/