200 lat temu zmarł śmiercią samobójczą Jan Nepomucen Potocki. Jako pierwszy Polak – u boku Jeana Blancharda, francuskiego wynalazcy i pioniera lotnictwa – odbył w 1790 roku lot balonem. Jednak miejsce w historii zapewniła mu przede wszystkim powieść „Rękopis znaleziony w Saragossie”.
Jan Nepomucen Potocki urodził się 8 marca 1761 w Pikowie w rodzinie magnackiej. Jego ojcem był Józef Potocki, krajczy wielki koronny i jeden z przywódców konfederacji radomskiej, a matką Teresa z Ossolińskich Potocka.
Już w wieku 7 lat mały Jan opuścił Rzeczpospolitą. W latach 1773-1776 uczęszczał do szkół w Lozannie i Genewie, gdzie odebrał staranne wykształcenie. Bywał też częstym gościem w Paryżu, gdzie nauczył się tego języka w stopniu, który pozwolił mu w przyszłości na tworzenie dzieł literackich.
Do Polski powrócił wiosną 1778 roku. Zaciągnął się do armii austriackiej i w stopniu podporucznika wziął udział w wojnie o sukcesję bawarską. W latach 1779-1780 - jako kawaler zakonu maltańskiego - walczył z berberyjskimi piratami na Morzu Śródziemnym.
Następnie w jego życiu rozpoczął się czas rozlicznych podróży. W 1784 roku był w Turcji i Egipcie a w latach 1785-1787 bawił w Paryżu. W 1787 roku pojechał do Holandii a w 1791 roku odwiedził Hiszpanię i Maroko. W 1794 roku zawitał do Dolnej Saksonii, a w latach 1797-1798 podróżował po Kaukazie.
„+Rękopis...+ to powieść encyklopedyczna, a także sztuka teatralna w powieściowym przebraniu, która posiłkuje się całym arsenałem ówczesnych kodów literackich. Jest prawdziwym żywiołem opowieści, w których można dostrzec pastisze rozmaitych gatunków, wśród których są powiastka filozoficzna, powieść łotrzykowska, podróżnicza, grozy, fantastyczna, libertyńska, opowiastka wschodnia etc.” - powiedziała o książce Anna Wasilewska, autorka nowego tłumaczenia dzieła.
W tych latach ujawniła się w nim żyłka literacka. Zaczął spisywać – po francusku - swoje relacje, z których część została zebrana w książce „Podróże”, natomiast opis wojaży po Turcji i Egipcie ukazał się w osobnym tomie (na język polski przetłumaczył go inny wybitny literat doby polskiego Oświecenia - Julian Ursyn Niemcewicz). Wtedy też zaczęła kształtować się jego opinia ekscentryka.
Podróże rozpaliły w nim nie tylko pasję literacką, ale również zainteresowania naukowe. Był jednym z pierwszych badaczy historii i archeologii słowiańszczyzny, i to jeszcze przed innym fascynatem słowiańskiej przeszłości – Zorianem Dołęgą Chodakowskim. Owocami jego dociekań były prace „Recherches sur la Sarmatie” i „Histoire primitive”. Jego działalność naukowa otworzyła mu drzwi do warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, którego członkiem został w 1803 roku.
W Polsce zaangażował się w działalność polityczną. W 1788 roku został posłem na Sejm Czteroletni z województwa poznańskiego, gdzie związał się z obozem reform. W tym samym roku założył Drukarnię Wolną i został wydawcą „Journal Hebdomadaire de la Diète” - tygodnika relacjonującego debaty sejmowe. Gdy w 1792 roku król Stanisław II August przystąpił do konfederacji targowickiej, Potocki przeniósł się do Łańcuta. Tam – w majątku jego żony, Julii Potockiej z Lubomirskich, z którą ożenił się jeszcze w 1783 roku – napisał dramat „Parady”.
Dzięki wpływom i wstawiennictwu Adama Czartoryskiego - ministra spraw zagranicznych - znalazł posadę na dworze cara Aleksandra I. Tam mianowano go kierownikiem działu naukowego przy poselstwie hrabiego Jurija Gołowkina, które w 1805 roku wyprawiono do Chin. Poselstwo składało się z 240 uczestników, w tym: 40 dragonów, 20 Kozaków, orkiestry i podległej Potockiemu grupy naukowców, których zadaniem było zbieranie eksponatów oraz prowadzenie obserwacji lingwistycznych, etnograficznych i przyrodniczych.
W październiku wyprawa utknęła na dwa miesiące w Kiachcie, tuż przy granicy z chińską Mongolią, gdzie czekała na zgodę władz Państwa Środka na wejście do kraju. Chińczycy wahali się, gdyż obawiali się ze strony rosyjskiej ekspedycji działań szpiegowskich. Po uzyskaniu zgody, Potocki wraz zresztą podróżników dotarł do mongolskiego miasta Urga. Tam hrabia Gołowkin odmówił oddania hołdu przedstawicielowi cesarza Chin. W efekcie, w 1806 roku poselstwo zawróciło i wyprawa nie osiągnęła zamierzonego celu.
Potocki przygotował dla Czartoryskiego raport z podróży, w którym bardzo krytycznie odniósł się do postawy carskiego posła. Zarzucał mu zbytnią pewność siebie, arogancję i niekompetencję. „Podkreślał – jak pisał w eseju + Dzieje człowieka i książki+ francuski filozof Roger Caillois - jak bardzo należy żałować, że dyplomaci nie czytają raportów misjonarzy”. W jego sprawozdaniu pojawiło się też mnóstwo bardzo trzeźwych uwag dotyczących różnic w mentalności i sposobach rządzenia między Azją a Europą. „Później sporządził także memoriał dla departamentu azjatyckiego w Petersburgu: położył tam specjalny nacisk na sprawę ekonomicznej przyszłości Syberii" – pisał Callois.
Pod wpływem narastającej depresji akże obawy przed popadnięciem w chorobę psychiczną 23 grudnia 1815 roku, Potocki popełnił samobójstwo. Z relacji świadka, który widział ciało arystokraty kilka godzin po śmierci, wynika, że pisarz zabił się strzałem w twarz z pistoletu. Niezwyczajny był pocisk, za pomocą którego odebrał sobie życie. Była nim ołowiana kula odpiłowana – najpewniej przez samego samobójcę – od jakiejś puszki. Pistolet – najprawdopodobniej z tego powodu, że załadowano go nietypową amunicją – został częściowo rozerwany w momencie wystrzału. W literaturze poświęconej Potockiemu można znaleźć informację, że śmiercionośnym pociskiem była srebrna kula od cukiernicy. Powodem użycia właśnie takiego przedmiotu miało być przekonanie Potockiego, jakoby był wilkołakiem. Jednak, jak się wydaje, jest to wersja wydarzeń powstała później, będąca niejako częścią legendy ekscentrycznego literata.
Jan Potocki został pochowany w sieni kościoła w Pikowie.
Pisarz jest pamiętny dziś przede wszystkim jako autor powieści „Rękopis znaleziony w Saragossie”. W 2015 roku ukazało się jej nowe tłumaczenie. Potocki zaczął pisać powieść po powrocie z podróży do Maroka i Hiszpanii, czyli w 1794 roku, ale zarzucił pracę nad tekstem. Wrócił do niej w latach 1804-1805, ale książka nigdy nie uzyskała skończonego kształtu.
„+Rękopis...+ to powieść encyklopedyczna, a także sztuka teatralna w powieściowym przebraniu, która posiłkuje się całym arsenałem ówczesnych kodów literackich. Jest prawdziwym żywiołem opowieści, w których można dostrzec pastisze rozmaitych gatunków, wśród których są powiastka filozoficzna, powieść łotrzykowska, podróżnicza, grozy, fantastyczna, libertyńska, opowiastka wschodnia etc.” - powiedziała o książce Anna Wasilewska, autorka nowego tłumaczenia dzieła.
W roku 1964, na bazie motywów zaczerpniętych z powieści, Wojciech Jerzy Has nakręcił film o tym samym tytule.
Poza „Rękopisem...” i wcześniej wymienionymi utworami, Potocki napisał jeszcze kilkadziesiąt innych utworów literackich i naukowych.
Robert Jurszo
jur/ ls/