Wprowadzony 13 grudnia 1981 r. stan wojenny był wielką zbrodnią na narodzie, przetrącił mu kręgosłup i jeszcze raz podzielił - mówił w piątek b. prezydent, b. przywódca Solidarności Lech Wałęsa. Jego zdaniem stan wojenny należy osądzić, ale nie personalnie, a "kompleksowo".
Gen. Wojciech Jaruzelski niezmiennie bronił decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego. Twierdził, że uchronił Polskę od chaosu gospodarczego, bratobójczej walki i sowieckiej interwencji zbrojnej, która byłaby konsekwencją procesu rozkładu państwa i destabilizacji regionu.
21 października 1963 r. w Majdanie Kozic Górnych na Lubelszczyźnie od kul ZOMO zginął Józef Franczak ps. Lalek, sierżant WP, żołnierz ZWZ-AK. Franczak, działający przez 24 lata w konspiracji - to ostatni „Żołnierz Wyklęty”, który poległ z bronią w ręku.
27 maja Sąd Apelacyjny w Warszawie zbada apelacje od wyroku sądu I instancji w sprawie wprowadzenia w 1981 r. stanu wojennego - poinformowała PAP rzeczniczka SA sędzia Barbara Trębska. Katowicki pion śledczy IPN zaskarżył ubiegłoroczny wyrok Sądu Okręgowego tylko w wątku uniewinnienia b. I sekretarza PZPR Stanisława Kani. Apelację złożył także obrońca skazanego na 2 lata więzienia w zawieszeniu b. szefa MSW Czesława Kiszczaka.
Wydarzenia, do których doszło 19 marca 1981 roku w Bydgoszczy, nie były żadną prowokacją, ale przesilenie było wówczas trudne do uniknięcia - ocenia w rozmowie z PAP dr Krzysztof Osiński, historyk z IPN, współautor monografii "Bydgoski Marzec 1981".
Odznaczeniami państwowymi uhonorowano w sobotę uczestników wydarzeń z 19 marca 1981 roku w Bydgoszczy i działaczy opozycji lat 80. "Z pozoru lokalne zdarzenie w Bydgoszczy, zatrzęsło wówczas krajem" - mówił marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
Przez 24 lata Józef Franczak ps. „Lalek”, sierżant WP, żołnierz ZWZ-AK, działał w konspiracji. Zginął od kul ZOMO 21 października 1963 r., 18 lat po zakończeniu II wojny światowej. Był ostatnim „Żołnierzem Wyklętym”, których święto obchodzone jest 1 marca.
Z powodu przedawnienia karalności krakowski Instytut Pamięci Narodowej umorzył śledztwo w sprawie pobicia 3 maja 1985 r. demonstrantów na Wzgórzu Wawelskim w Krakowie – poinformowała w piątek PAP Dorota Korohoda z IPN. Śledztwo IPN dotyczyło zbrodni komunistycznej, polegającej na pobiciu uczestników demonstracji z okazji 3 maja przez interweniujących funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej z formacji ZOMO.