Jesienią 1940 r. w KL Auschwitz powstała grupa Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS). Jej organizatorami byli działacze partii z czasów międzywojennych: Stanisław Dubois, który w obozie przebywał pod nazwiskiem Dębski (rozstrzelany 21 sierpnia 1942 r.) i Norbert Barlicki (zmarł w obozie 21 września 1941 r.). W późniejszym czasie grupę zasilili ludowcy i komuniści, jak Julian Wieczorek (zmarł w Auschwitz 9 stycznia 1943 r.), Juliusz Rydygier czy Stefan Bratkowski.
Grupa szybko rozwinęła działalność polityczną i akcję pomocy współwięźniom. Za pośrednictwem cywilnych robotników i organizacji konspiracyjnych nawiązała łączność z podziemiem w Krakowie i Warszawie, dokąd wysyłano informacje z obozu.
W październiku 1940 r. rotmistrz Witold Pilecki zorganizował grupę pod nazwą Związek Organizacji Wojskowej (ZOW). Pilecki trafił do obozu 22 września 1940 r. Dobrowolnie przyłączył się do grupy zatrzymanych podczas "łapanki" w Warszawie. Później uciekł z obozu, by wynieść dokumenty o niemieckich zbrodniach oraz przygotować plany odbicia obozu i uwolnienia więźniów.
Bardzo aktywni byli osadzeni w KL Auschwitz zawodowi żołnierze. W październiku 1940 r. rotmistrz Witold Pilecki (w obozie przebywał pod nazwiskiem Tomasz Serafiński) zorganizował grupę pod nazwą Związek Organizacji Wojskowej (ZOW). Pilecki trafił do obozu 22 września 1940 r. Dobrowolnie przyłączył się do grupy zatrzymanych podczas "łapanki" w Warszawie. Później uciekł z obozu, by wynieść dokumenty o niemieckich zbrodniach oraz przygotować plany odbicia obozu i uwolnienia więźniów. Uciekając, przekazał kierownictwo mjr. Zygmuntowi Bończy-Bohdanowskiemu (rozstrzelany w Auschwitz 11 października 1943 r.) i kpt. Henrykowi Bartosiewiczowi.
Praca ZOW polegała głównie na "organizowaniu" żywności i ciepłej odzieży. Podnoszono też na duchu więźniów, kolportowano informacje z zewnątrz i przekazywano poza obóz meldunki za pośrednictwem uciekinierów.
W lutym 1941 r. płk Kazimierz Rawicz (w obozie pod nazwiskiem Jan Hilkner) założył w obozie Związek Walki Zbrojnej (ZWZ). W kierownictwie znaleźli się także: płk Teofil Dziama (rozstrzelany w Auschwitz 11 października 1943), kpt. Tadeusz Paolone (w obozie pod nazwiskiem Lisowski, rozstrzelany 11 października 1943 r.) i Bernard Świerczyna (powieszony 30 grudnia 1944 r. po nieudanej ucieczce).
W ślad za pierwszymi organizacjami powstawały kolejne, m.in. płk. Aleksandra Stawarza (rozstrzelany w Auschwitz 15 czerwca 1942 r.) i rotmistrza Włodzimierza Kolińskiego. Obok grup w Auschwitz zaczęły działać organizacje w Birkenau, m.in. płk. Jana Karcza (rozstrzelany 25 stycznia 1943 r.). Głównym jej celem było ratowanie przed selekcjami więźniów ze szpitala, opieka nad kierowanymi do karnej kompanii oraz zdobywanie żywności. Po śmierci Karcza dowództwo przejął Władysław Ostrowski. Po deportacji jego i części członków w marcu 1943 r. do KL Buchenwald grupa praktycznie przestała istnieć.
Jesienią 1941 r. zaczęły działać grupy prawicowe, rekrutujące się z sympatyków Narodowej Demokracji i Obozu Narodowo-Radykalnego. Ich inicjatorami byli profesor Roman Rybarski (rozstrzelany 6 marca 1942 r.) i Jan Mosdorf (rozstrzelany 11 października 1943 r.).
Pod koniec 1941 r. ZWZ zainicjował akcję scaleniową. Dowództwo objął płk Rawicz (ZWZ). Na czele stał komitet złożony w składzie: Rybarski - przewodniczący (Endecja), Dubois (PPS), Mosdorf (reprezentował grupy młodzieżowe) oraz Rawicz i Pilecki. Komitet działał do sierpnia 1942 r., do czasu wywiezienia do KL Mauthausen Rawicza. Dowództwo po nim przejął płk Juliusz Gilewicz (rozstrzelany 11 października 1943 r.).
W 1943 r. Niemcy podjęli szereg akcji przeciwko ruchowi oporu. Kierownictwo wojskowe zostało rozbite. W zbiorowych egzekucjach - 25 stycznia 1943 r. i 11 października 1943 r., zginęło 105 więźniów - działaczy wojskowych i politycznych.
Do października 1942 r. wszystkie grupy, poza organizacją Karcza i Kolińskiego, podporządkowały się wspólnemu dowództwu. Zmieniła się wówczas struktura organizacyjna. Dotychczasowy system "piątkowy" zastąpił podział na bataliony, kompanie i plutony, które działały na wyznaczonym obszarze.
W 1943 r. Niemcy podjęli szereg akcji przeciwko ruchowi oporu. Kierownictwo wojskowe zostało rozbite. W zbiorowych egzekucjach - 25 stycznia 1943 r. i 11 października 1943 r., zginęło 105 więźniów - działaczy wojskowych i politycznych.
Represje nie zdusiły ruchu oporu. Tuż po zgładzeniu działaczy powstały dwa nowe ośrodki. Lewicowy, złożony z byłych członków PPS, komunistów i bezpartyjnych działał w obozie macierzystym Auschwitz. Należał do niego m.in. późniejszy premier PRL Józef Cyrankiewicz.
Drugi ośrodek powstał w Birkenau, gdzie funkcjonowało w 1943 r. kilka grup, kontaktujących się z podziemiem w KL Auschwitz. W szpitalu istniała komórka konspiracyjna Alfreda Fiderkiewicza. Należał do niej m.in. Tadeusz Borowski. Ratowali więźniów, zwłaszcza wybitnych polityków i naukowców. Czynili także przygotowania do samoobrony w przypadku wybuchu powstania lub próby likwidacji więźniów.
W Birkenau działała też grupa lewicowa zrzeszająca m.in. Konstantego Jagiełłę i Dawida Szmulewskiego, a także grupa wojskowa pod dowództwem Aleksandra Żytkiewicza. Członkowie tych grup byli zatrudnieni w komandach roboczych i mogli się poruszać po całym terenie obozu, dzięki czemu byli m.in. łącznikami między organizacjami ruchu oporu w obozie męskim i żeńskim.
Latem 1943 r. w obozie kobiecym w Birkenau powstała organizacja podziemna. Tworzyły ją: Stanisława Rachwałowa, Antonina Piątkowska, Helena Hofman, Wiktoria Klimaszewska i Zofia Bratro. Dołączyły do niej potem kolejne kobiety. Wiosną 1944 r. oddział przeszedł pod komendę Żytkiewicza, a po jego deportacji do KL Gross-Rosen – płk. Władysława Smreczyńskiego.
Niezależnie od grup polskich na przełomie lat 1942 i 1943 powstały w obozie organizacje więźniów innych narodów. Jako pierwsi w 1942 r. rozpoczęli działalność austriaccy komuniści, socjaldemokraci i członkowie Brygad Międzynarodowych z wojny domowej w Hiszpanii.
Niezależnie od grup polskich na przełomie lat 1942 i 1943 powstały w obozie organizacje więźniów innych narodów. Jako pierwsi w 1942 r. rozpoczęli działalność austriaccy komuniści, socjaldemokraci i członkowie Brygad Międzynarodowych z wojny domowej w Hiszpanii. Trzon stanowili m.in. Ernst Burger, Hermann Langbein, Alfred Klahr (w obozie pod nazwiskiem Ludwig Lokmanis), Rudolf Friemel i Ludwig Vesely. Ich działalność skupiała się przede wszystkim w szpitalu więźniarskim.
W 1942 r. powstała też grupa francuska, której inicjatorem był działacz komunistyczny Georges Varennes. Po jego śmierci 1 listopada 1942 r. na jej czele stanęli Roger Abada, Eugene Garnier i Roger Pellisou. W styczniu 1943 r. w działalność konspiracyjną włączyły się kobiety z pierwszego transportu francuskich więźniarek politycznych. Na czele grupy stanęła Danielle Casanova (zmarła na tyfus 10 maja 1943 r.) i Marie Claude Vailland-Couturier. Z organizacją francuską blisko współpracowali Belgowie na czele z komunistą Berlinerem.
Liczna i bardzo aktywna była organizacja rosyjska, która obejmowała zarówno Auschwitz, jak i Birkenau. Jej trzon w obozie macierzystym stanowili oficerowie: Wiktor Iwanow, Walentin Sitnow i Kuźma Karcew. Dowodził nią Aleksander Lebiediew i Fiodor Skiba. W Birkenau działali m.in. profesor Iwan Mironow, Piotr Miszyn, generał Dymitr Karbyszew (trafił do Birkenau z Majdanka, a jesienią 1944 r. został deportowany do obozu Mauthausen, gdzie zginął w lutym 1945 r.). Aktywne były kobiety, m.in. Nina Gusiewa, Anna Trynda i lekarka Lubow Ałpatowa.
W 1943 r. powstała grupa niemiecka, złożona z osadzonych w Auschwitz komunistów, socjaldemokratów i antyfaszystów. Zorganizował ją Bruno Baum. Niemcy ściśle współpracowali z Austriakami. Zasięgiem objęli Auschwitz, Birkenau, w tym także obóz kobiecy, i Monowitz.
Grupa czeska rozwinęła działalność w Auschwitz i Birkenau. W podziemiu działali m.in. Emil Panevic, dr Jan Czespiva, dr Miklosz Nedved oraz kobiety: Vlasta Kladivova, Zdenka Nedvedova i dr Słava Klein.
Nieliczną grupą jugosłowiańską, złożona z wziętych do niewoli partyzantek, dowodziła Norka Vuksanovic.
W obozie samoorganizowali się Żydzi z Sonderkommanda, czyli specjalnej grupy, którą Niemcy wykorzystywali przy obsłudze komór gazowych i krematoriów. Liderami byli: Załmen Gradowski, Jankiel Handelsman i Kamiński. Grupa była szczególnie zagrożona. Naziści - aby pozbyć się świadków zbrodni - sukcesywnie mordowali członków Sonderkommand.
W obozie samoorganizowali się Żydzi z Sonderkommanda, czyli specjalnej grupy, którą Niemcy wykorzystywali przy obsłudze komór gazowych i krematoriów. Liderami byli: Załmen Gradowski, Jankiel Handelsman i Kamiński. Grupa była szczególnie zagrożona. Naziści - aby pozbyć się świadków zbrodni - sukcesywnie mordowali członków Sonderkommand.
Działalność narodowych grup oporu polegała przede wszystkim na pomocy więźniom w przeżyciu - dostarczaniu żywności, lekarstw i odzieży, a także organizowaniu ucieczek i przekazywaniu informacji o obozie.
Z początkiem 1943 r. z inicjatywy Austriaków zaczęto prowadzić tajne rokowania w celu połączenia wszystkich grup - polskich i innych krajów. W maju tego roku utworzono wspólną organizację - Grupę Bojową Oświęcim (GBO, Kampfgruppe Auschwitz). Na jej czele stanął Komitet Naczelny: Józef Cyrankiewicz, Tadeusz Hołuj, Ernst Burger i Hermann Langbein.
Po ewakuacji Langbeina w sierpniu 1944 r. do obozu Neuengamme zastąpili go Heinrich Duermayer i Ludwig Soswinski, a po nieudanej ucieczce Burgera doszedł Bruno Baum. Tajne zebrania odbywały się w piwnicy bloku 4 w Auschwitz. GBO działała w Auschwitz i Birkenau.
Do międzynarodowej grupy przystąpiły polskie grupy wojskowe, jednakże dopiero w 1944 r. doszło do porozumienia i współpracy, która zaowocowała powołaniem wspólnej Rady Wojskowej Oświęcim. W jej skład weszli z ramienia GBO Lucjan Motyka i Heinrich Duermayer, a z grupy wojskowej Bernard Świerczyna i Mieczysław Wagner.
W Monowitz istniała odrębna organizacja z własnym kierownictwem, choć istniał kontakt z GBO. Na jej czele stali m.in. Leon Stasiak (w obozie pod nazwiskiem Leiser Sylmann), Stefan Heymann i Kurt Posener.
Rada Wojskowa Oświęcim wobec groźby masowej zagłady przygotowywała plany powstania w obozie. W pracach nad nimi oparto się na planach zrywu więźniów, a także partyzantów poza obozem, które przygotowane zostały jeszcze w 1942 r. przez płk. Kazimierza Rawicza.
W 1944 r., gdy zbliżała się Armia Czerwona, powrócono do nich. Nie doczekały się jednak realizacji, gdyż w drugiej połowie 1944 r. zaczęto masowo wywozić tysiące więźniów, głównie Polaków i Rosjan do innych obozów. Dowództwo AK uznało je jednocześnie za nierealne, m.in. z powodu słabego uzbrojenia.
Marek Szafrański (PAP)