Przed 30. rocznicą upadku muru berlińskiego hiszpańskie media przypominają o wkładzie Polski w to wydarzenie oraz w zakończenie podziału świata na dwa wrogie bloki. Odnotowują zasługi papieża Jana Pawła II dla procesu demokratyzacji Europy Środkowo-Wschodniej.
Opisując przygotowania do rocznicowych uroczystości, media w Hiszpanii wskazują we wtorek, że upadek muru stał się największym symbolem upadku żelaznej kurtyny. Zaznaczają jednak, że był to proces złożony, za którym stali politycy oraz mężowie stanu z różnych państw świata.
Dziennik "El Espanol" twierdzi, że święty Jan Paweł II był jednym z siedmiu głównych osób, które przyczyniły się do upadku muru dzielącego Berlin. Obok niego wymienia byłych przywódców USA, Francji i ZSRR: Ronalda Reagana, Francois Mitteranda, Michaiła Gorbaczowa, a także liderów politycznych RFN i NRD: Helmuta Kohla, Ericha Honeckera oraz rzecznika prasowego rządu NRD Guentera Schabowskiego.
"El Espanol" wskazuje, że Polska wysunęła się na czoło procesów demokratyzacji życia publicznego w Europie Środkowo-Wschodniej po osłabnięciu w latach 70. ZSRR i jej satelitów. Wskazuje, że proces ten zbiegł się z wyborem kardynała Karola Wojtyły na papieża.
Madrycki dziennik zaznacza, że na fali entuzjazmu po wizycie Jana Pawła II w Polsce w 1979 roku powstał pierwszy w bloku wschodnim niezależny związek zawodowy "Solidarność", który doprowadził do ważnych przemian politycznych w Polsce.
"Papież stale popierał +Solidarność+ Lecha Wałęsy (…) dążącą do zlikwidowania komunizmu i zniszczenia muru dzielącego Berlin" - napisał "El Espanol".
We wtorek analizy wydarzeń prowadzących do upadku muru berlińskiego podjęły się też media regionalne, m.in. wydawany w środkowej Hiszpanii dziennik "El Norte de Castilla".
W wywiadzie dla tej gazety historyk Ricardo Martin de la Guardia wskazuje kilka czynników, które jego zdaniem doprowadziły w latach 80. do upadku reżimu. Wśród nich wskazał "nieskuteczność komunizmu" oraz "dążenie do wolności przez ludzi żyjących w warunkach dyktatury". Jako jeden z głównych czynników, które przyczyniły się do demontażu komunizmu w Europie, wskazał silną pozycję Kościoła katolickiego w Polsce.
"Ogromny wpływ na te procesy miał polski papież Jan Paweł II, który, odwiedzając swój kraj w 1979 r. i wyprowadzając miliony ludzi na ulice, zadał poważny cios reżimowi" - stwierdził Martin de la Guardia.
Z Walencji Marcin Zatyka (PAP)
zat/ akl/