Pod pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie uczczono 85. rocznicę pierwszej masowej deportacji na Sybir. Po napaści Związku Sowieckiego na Polskę obywatele Rzeczypospolitej z ziem wschodnich padli ofiarą planowej eksterminacji, mającej na celu likwidację polskości – powiedział Lech Parell, szef UdSKiOR.
Mszą w katedrze polowej Wojska Polskiego uczczono 85. rocznicę pierwszej masowej deportacji obywateli Polski na Sybir. Świadectwa, które po sobie pozostawili pokazują niezłomność ludzkiego ducha, który toczył codzienną walkę o przeżycie, o zachowanie wiary i pamięć o ojczyźnie - powiedział ks. por. Karol Bernatek.
10 lutego 1940 r., władze ZSRS przeprowadziły pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich, podczas której do obwodów Rosji i Syberii wywieziono ok. 140 tys. osób. W trakcie transportu ludzie umierali z zimna, głodu i wyczerpania.
W galerii w Domu bez Kantów przy Krakowskim Przedmieściu 11 w Warszawie w poniedziałek zaplanowano debatę. Poświęcona będzie pierwszej po agresji Związku Radzieckiego na Polskę deportacji Polaków z kresów. Organizatorem spotkania jest Instytut Pileckiego.
Postawieniem zapalonych zniczy na torach kolejowych przy Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku uczczono w niedzielę wieczorem pamięć ofiar masowych deportacji Polaków przez sowietów na Sybir z 1940 r. Pierwsza wywózka miała miejsce 85 lat temu, w nocy z 9 na 10 lutego.
Z okazji 85. rocznicy pierwszej deportacji Polaków z okupowanych Kresów Wschodnich II RP do ZSRS. Instytut Pileckiego zaprasza na debatę pt. „Ostatnia sobota w ojczyźnie”. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek, 10 lutego w Warszawie.
Ok. 2 tys. osób może wziąć udział w Biegu Pamięci Sybiru upamiętniającym ofiary wywózek na Wschód, który 8 lutego odbędzie się w Białymstoku, 15 lutego we Wrocławiu, a w formie wirtualnej potrwa do końca miesiąca. Na medalach w tym roku jest maszyna do szycia, którą rodzina Sitarskich zabrała na Sybir.
Sejm podjął uchwałę ws. upamiętnienia 80. rocznicy Tragedii Górnośląskiej. „Pierwszym jej aktem były zbrodnie popełnione na ludności cywilnej. Wkraczające do górnośląskich miejscowości oddziały czerwonoarmistów dopuszczały się masowych mordów, gwałtów i tortur” - podkreślono.