Chcemy być przyjęci do G20 i innych światowych gremiów – mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z okazji święta polskiej dyplomacji. Podkreślił, że chce, by Polska była państwem, które nikogo nie zostawi, jeśli Polak będzie w potrzebie.
W przededniu przypadającego 16 listopada Dnia Służby Zagranicznej w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość, podczas której prezydent wręczył odznaczenia państwowe osobom zasłużonym w służbie zagranicznej i działalności dyplomatycznej.
"Dziękuje za wspaniały udział w budowaniu potencjału Polski na arenie międzynarodowej, za wzmacnianie wizerunku Polski, za to wszystko, co Państwo swoją codzienną służbą dla Rzeczypospolitej i pracą realizujecie. Jestem za to bardzo, bardzo wdzięczny" - powiedział prezydent do uczestników uroczystości.
Przypomniał, że Dzień Służby Zagranicznej jest obchodzony 16 listopada, w dniu kiedy w 1918 r. marszałek Józef Piłsudski wysłał depeszę do głów państw z informacją, że Polska się odrodziła i wraca na mapę Europy i świata.
Duda podkreślił, że przedstawiciele polskiej służby zagranicznej, którzy "wypracowują w wielkim trudzie i z wielkim profesjonalizmem to wszystko, co później końcowo jest dopinane przez przedstawicieli polskich władz, w tym przez prezydenta Rzeczypospolitej".
"Cieszę się, że Państwo jesteście, bo chciałem bardzo mocno zaakcentować, że ja tę pracę państwa dostrzegam, że nie byłoby tego wszystkiego i nie byłoby możliwości, czy to podejmowania ostatecznie tych decyzji, czy podpisywania wszelkiego rodzajów umów z głowami państw, jak ostatnio podpisywane umowy z panem prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem dotyczących choćby amerykańskiej obecności w Polsce zwiększonej wojskowej, gdyby nie wysiłek całych szeregów osób, które pracowały, wypracowywały tekst tej decyzji, negocjowały, spędziły dziesiątki, czasem setki godzin na tym, żeby dokumenty mogły powstać, żeby ich treść była do przyjęcia zarówno dla jednej i dla drugiej strony - to jest właśnie wysiłek polskiej służby zagranicznej" - zaznaczył prezydent.
Prezydent podziękował za pracę MSZ m.in. przy wydobyciu Polaka z aresztu w Syrii. Podkreślił, że chce, żeby Polska była państwem, które nikogo nie zostawi, które - jeśli będzie Polak w potrzebie, to będzie razem z tym Polakiem. "Wtedy ludzie będą mówili, że Polska jest dobrym państwem. Dopiero wtedy będą mówili, jeśli będzie strzegła ich interesów poza granicami, tak jak strzeże ich na przykład Izrael" - podkreślił.
Andrzej Duda zapewnił, że na całym świecie jest coraz więcej Polaków dumnych z tego, jak są prowadzone polskie sprawy i jak Polska jest postrzegana, i jak wygląda to, co się wewnątrz Polski dzieje - dodał.
Dziękował też m.in. za wsparcie dla polityki Trójmorza. "To jest pokazanie, że po pierwsze potrafimy ze sobą współpracować, po drugie, że dostrzegamy się nawzajem, po trzecie, że rozumiemy swoją wspólną sytuację, która wynika także właśnie z zaszłości historycznych. Po czwarte - że jesteśmy w Unii Europejskiej nie tylko dla siebie (...), rozumiemy, że jesteśmy też dla siebie wzajemnie i dla innych" - mówił prezydent.
"Czy chcemy iść dalej - tak, chcemy. Chcemy być przyjęci do G20, chcemy być przyjęci do różnych innych gremiów, które dzisiaj są na świecie" - podkreślił prezydent Duda dziękując też za wysiłek włożony w to, by Polska znalazła się w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Szef MSZ Jacek Czaputowicz mówił, że najważniejszym zdaniem polskiej polityk zagranicznej w najbliższym czasie będzie ugruntowanie pozycji Polski w UE, także w kontekście brexitu oraz realizacja polskiej wizji integracji europejskiej. "Polska pozostanie liderem Grupy Przyjaciół Polityki Spójności. W dyskusji na temat nowych ram finansowych będziemy dążyć, by budżet ten odzwierciedlał nasze ambicje" - podkreślił szef MSZ. Zapewnił o poparciu Polski dla polityki rozszerzenia UE i współpracy z sąsiadami ze Wschodu.
Czaputowicz wskazał, że kolejnym zadaniem polskiej dyplomacji jest dalsze wzmacnianie bezpieczeństwa Polski na gruncie współpracy z USA i członkostwa NATO. Szef MSZ zapewnił, że Polska będzie też aktywna na forach globalnych. Przypomniał, że 1 stycznia 2020 r. nasz kraj rozpocznie trzyletnie członkostwo w Radzie Praw Człowieka ONZ.
Minister spraw zagranicznych odniósł się do zapowiedzianego przez premiera Mateusza Morawieckiego przeniesienia tzw. pionu europejskiego MSZ do KPRM. Jak mówił, dotyczy to trzech departamentów dawnego Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej: 100-120 osób z Departamentu Komitetu ds. Europejskich, Departamentu Ekonomicznego UE oraz Departamentu Prawnego UE.
Czaputowicz przypomniał, że Polska dysponuje 166 placówkami dyplomatycznymi: 93 ambasadami, 38 konsulatami generalnymi i agencjami konsularnymi, 25 Instytutami Polskimi, 10 Stałymi Przedstawicielstwami i Biurami. Jak dodał, działania służby zagranicznej wspiera sieć ponad 200 konsulów honorowych. W Polskiej Służbie Zagranicznej zatrudnionych jest prawie 5 tys. osób - poinformował szef MSZ.
Podczas piątkowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim odznaczeni zostali: za wybitne zasługi w służbie zagranicznej, za osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju pracy zawodowej i działalności dyplomatycznej Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski Krzysztof Krajewski i Andrzej Papierz, a także Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski: Jerzy Baurski, Adam Hałaciński, Małgorzata Kałużyńska, Marek Zieliński.
Za zasługi w służbie zagranicznej, za osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju działalności zawodowej i dyplomatycznej złotym Krzyżem Zasługi odznaczeni zostali: Iwona Kozłowska, Artur Lompart, Bogusław Majczyna, a także Srebrnym Krzyżem Zasługi: Przemysław Bobak, Bartosz Grodecki, Jan Hofmokl, Cyryl Kozaczewski, Łukasz Lutostański i Monika Zuchniak-Pazdan.(PAP)
autor: Marzena Kozłowska
mzk/ godl/