MKiDN opublikowało w czwartek informacje o Funduszu Wsparcia Kultury w podstawowych pytaniach i odpowiedziach. Resort podkreślił m.in., że Fundusz Wsparcia Kultury to program dla gospodarki, której istotnym i bardzo dynamicznym sektorem jest kultura.
"Fundusz Wsparcia Kultury to przede wszystkim program dla gospodarki, której istotnym i bardzo dynamicznym sektorem jest kultura. Przyznane środki muszą bezwzględnie zostać wypuszczone z powrotem na rynek w postaci organizacji wydarzeń kulturalnych i artystycznych. Fundusz ma działać jak koło zamachowe, ożywając krajobraz gospodarczy w tym najbardziej kreatywnym z sektorów" - głosi komunikat MKiDN dostępny na jego stronie internetowej.
Ministerstwo podało też, że wśród 172 podmiotów, które otrzymały najwyższe wsparcie, jest 47 instytucji kultury (27,33 proc.), 11 organizacji pozarządowych (6,40 proc.), 53 spółki prawa handlowego (30,81 proc.) i 61 podmiotów prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą (35,47 proc.).
"W puli najwyżej ocenionych podmiotów i o najwyższych przyznanych kwotach dofinansowania znalazły się przede wszystkim duże samorządowe instytucje artystyczne, których działalność na rzecz kultury polskiej trudno kwestionować. Należą do nich m.in.: Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni, Teatr Muzyczny Roma, Teatr Kwadrat im. Edwarda Dziewońskiego czy Opera i Filharmonia Podlaska Europejskie Centrum Sztuki imienia Stanisława Moniuszki" - czytamy.
"W kontrze do stwierdzenia o wspieraniu +znanych i bogatych+ stoją konkretne liczby mówiące o przyznaniu środków z Funduszu łącznie aż 448 przedsiębiorcom na kwotę 90 959 964 zł oraz 1166 firmom świadczącym usługi zaplecza scenotechnicznego - na kwotę 175 235 109 zł" - podało MKiDN i wyliczyło, że 657 tys. zł to średnia dofinansowania w instytucjach samorządowych, 126 tys. zł to średnia dofinansowania w NGO, 203 tys. zł to średnia dofinansowania w sektorze przedsiębiorstw oraz 150 tys. zł to średnia dofinansowania w scenotechnice.
MKiDN odniosło się również do kontrowersji związanych z beneficjantami funduszu, ponieważ - jak to w ostatnich dniach omawiano w mediach - kwoty wsparcia przyznano m.in. celebrytom lub popularnym zespołom muzycznym, w tym np. muzykom disco polo.
"+Znani i bogaci+, to głównie gwiazdy dużego formatu, czyli tak naprawdę przedsiębiorstwa, mające na utrzymaniu wiele osób (niekoniecznie zatrudnionych na etatach). Ponoszą oni różne koszty, w tym koszty sprzętu, są niejednokrotnie obciążeni wysokimi kredytami, leasingami i muszą utrzymać siedziby firmy. Wysokość dotacji zależała od spadku przychodów w porównaniu rok do roku oraz – oczywiście – od wnioskowanej kwoty" - podał resort kultury zaznaczając, że "aż 81 podmiotów otrzymało taką samą kwotę – 664 500 zł".
MKiDN poinformowało też o limitach kwotowych. "Po otrzymaniu ostatecznego zestawienia beneficjentów, konieczne było przyjęcie limitów kwotowych dla każdej z grup podmiotów. Dla samorządowych instytucji kultury był to limit 4 mln zł, dla NGO-sów 1,8 mln zł, dla przedsiębiorców 2 mln, a reszta środków została podzielona pomiędzy branżę scenotechniczną, gdzie w związku z tym najwyższe możliwe dofinansowanie wyniosło 664 500 zł" - głosi komunikat.
Więcej informacji związanych z wątpliwościami dotyczącymi Funduszu Wsparcia Kultury - np. kwalifikacji wydatków i ich późniejszego rozliczenia, kryteriów oceny wniosków o wsparcie i ich realizacji, zasad ustalania wysokości pomocy finansowej, kodów PKD - dostępnych jest na stronie MKiDN. (PAP)
nno/ dki/