Pozostałości kompleksu należącego do świątyni z okresu rzymskiego odkrył w mieście Tyr – fenickiej stolicy na wybrzeżu Libanu międzynarodowy zespół badawczy z udziałem naukowców z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW. Stanowisko to jest wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Tyr był jednym z najważniejszych ośrodków gospodarczych świata śródziemnomorskiego przez większą część starożytności. Miasto znajdowało się na przybrzeżnej wyspie, którą z lądem połączyła dopiero grobla zbudowana przez Aleksandra Wielkiego. W epoce brązu i żelaza był to kwitnący ośrodek fenickiego handlu, przemysłu i rzemiosła.
W źródłach pisanych (w tym w Biblii) Tyr pojawia się jako jedno z najważniejszych centrów gospodarczych i politycznych, z którym musiały się liczyć potęgi ówczesnego świata – Asyryjczycy, Egipcjanie czy królowie Izraela i Judei. To głównie z Tyru wyruszali feniccy osadnicy na zachód Morza Śródziemnego, zakładając faktorie handlowe w Kadyksie czy też słynną Kartaginę, która rzuciła wyzwanie Rzymianom w wojnach punickich. Tyr zachował swoje znaczenie przez większość kolejnych epok i nadal jest jednym z największych miast Libanu.
Z perspektywy archeologicznej prawie pięć tysiącleci nieprzerwanego zasiedlenia czyni z Tyru zarówno fascynujący, jak i trudny obiekt badań. "Nakładające się na siebie pozostałości architektoniczne, ślady kataklizmów naturalnych, podnoszenie się poziomu morza oraz dynamiczny rozwój urbanistyczny w ostatnich dziesięcioleciach skutecznie utrudniają poznanie charakteru starożytnej architektury" – przyznaje dr Francisco J. Núnez z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego (CAŚ UW).
W pracach zakończonego właśnie sezonu uczestniczyli archeolodzy i specjaliści z Libanu, Hiszpanii, Polski i Portugalii. Ich badania koncentrowały się na potężnej konstrukcji, zbudowanej w czasach rzymskich, zidentyfikowanej jako świątynia. Ma ona dwie główne fazy: pierwsza pochodzi z czasu powstania budowli w okresie wczesnorzymskim, a druga jest związana z jej poważną przebudową w późnym okresie rzymskim. Budynek ma plan prostokąta o orientacji wschód-zachód, przedsionek flankowany przez dwie kolumny (znalezione w pobliżu) i podium po drugiej stronie celli. Jego ściany pierwotnie pokryte były blokami piaskowca, a na południe od wejścia mogła znajdować się podziemna komora. Budynek stał na platformie wykonanej z masywnych bloków wapienia i piaskowca, które podtrzymywały duży ciężar fasady, a w szczególności ośmiometrowych kolumn wykonanych z różowego granitu egipskiego.
Biegnący wzdłuż ulicy portyk o orientacji wschód-zachód prowadził do schodów u wejścia do budowli, zdobionego płytami z wyrytymi motywami geometrycznymi. Ulica ta odchodzi prostopadle od węższej uliczki, przy której w tym sezonie zidentyfikowano kolejne sanktuarium. Była to budowla składająca się, jak obecnie sądzą naukowcy, z dwóch pomieszczeń i dziedzińca usytuowanych na osi północ-południe; w jednym z nich znaleziono egipską płaskorzeźbę przedstawiającą Izydę karmiącą Horusa jako dziecko.
Świątynia i związany z nią obszar miasta doświadczyły rozległych zniszczeń i przebudów w czasach wczesnobizantyjskich. Świątynia została rozebrana i pokryta platformą, na której wzniesiono monumentalną bazylikę, zniszczoną, wraz z dużą częścią miasta, przez tsunami w VI wieku naszej ery. Naukowcy rozpoznali też pozostałości z czasów późniejszych: dynastii Fatymidów, Krzyżowców i czasów osmańskich.
Chociaż libańskie wykopaliska w Tyrze rozpoczęły się już w latach 60. XX wieku, większość ich dokumentacji zaginęła w zawierusze wojny domowej, która wybuchła w 1975 roku. Co więcej, znaczna część tych prac koncentrowała się na poziomie klasycznym i średniowiecznym.
"Biorąc pod uwagę historyczne znaczenie Tyru w epokach brązu i żelaza, znamy bardzo mało pozostałości archeologicznych z tych okresów. Nasza wiedza o starożytnym mieście jest w dużej mierze ograniczona do rzymskich i bizantyjskich pozostałości, które są obecnie skoncentrowane w dwóch parkach archeologicznych: na stanowiskach al-Bass i Bazyliki" – wyjaśnia dr Núnez.
Jednym z celów obecnego projektu jest rzucenie światła na naturę, historię i ewolucję urbanistyki na starożytnej wyspie Tyru. Obecnie badany obszar leży na akropolu, przypuszczalnie najwyższym punkcie starożytnej wyspy. Wykopaliska z lat 70tych XX wieku ujawniły konstrukcje z różnych okresów, które nadal wymagają interpretacji. Ówczesne głębokie wykopy sondażowe, które dostarczyły sekwencji stratygraficznych kluczowych dla zrozumienia historii osadnictwa w tym miejscu.
Zespół dr. Núneza przeanalizował odkopane pozostałości i stwierdził, że na podstawie cech architektonicznych i znalezisk, takich jak greckie i fenickie inskrypcje, należy uznać, iż badany obszar miał sakralny charakter.
Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego (CAŚ UW) dołączyło w 2020 roku do libańskch i hiszpańskich archeologów, którzy od 1997 r. prowadzili badania na terenie Tyru. Ekspedycją kierują wspólnie prof. María Eugenia Aubet (Uniwersytet Pompeu Fabra w Barcelonie), dr Ali Badawi (General Directorate of Antiquities of Lebanon) oraz dr Francisco J. Núnez (CAŚ UW). W projekcie uczestniczą archeolodzy i specjaliści z Libanu, Hiszpanii, Polski, Włoch, Portugalii, Francji i Grecji.
Prace mają być kontynuowane w przyszłym roku. W najbliższym czasie skupią się zarówno na samej świątyni, jak i związaną z nią częścią miasta. Uwagę badaczy przykuwa jednak coś więcej. "Na północy znajduje się drugi monumentalny budynek, być może kolejna świątynia, którą również chcielibyśmy zbadać" – zapowiada dr Núnez.
Więcej na temat libańsko-hiszpańsko-polskiej ekspedycji archeologicznej w Tyrze: https://pcma.uw.edu.pl/2017/10/03/tyr/
PAP – Nauka w Polsce
kol/ zan/