Pokazy i zawody łucznicze, prezentacje wokalne, taneczne i kulinarne, zwiedzanie tradycyjnej jurty, wystawa o historii tej społeczności – to tylko niektóre atrakcje dwudniowego Festiwalu Kultury Tatarskiej, który w sobotę rozpoczął się w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej.
To dziewiąta edycja festiwalu, który w 2020 r. nie odbył się z powodu pandemii i związanych z nią ograniczeń. Głównym organizatorem imprezy w skansenie w podbiałostockim Wasilkowie jest Związek Tatarów RP (ZTRP).
W tym roku w ciągu dwóch dni można tam zobaczyć zawody łucznictwa konnego Tatarów polskich, występy zespołów, w tym Tatarskiego Zespołu Taneczno-Wokalnego "Buńczuk", wziąć udział w warsztatach strzelania z łuku w stylu wschodnim czy nauce posługiwania się szablą lub rohatyną.
Są też warsztaty kuchni tatarskiej, kaligrafii arabskiej, stragany z lokalną żywnością, pokazy jazdy konnej i wyszkolenia kawaleryjskiego, do tego można zwiedzać tatarską jurtę z jej historycznym wyposażeniem. Jest też wystawa poświęcona udziałowi Tatarów w walce o wolną Polskę w XVIII-XX wieku.
"Staramy się promować kulturę Tatarów i rozpowszechniamy bogactwo kulturowe regionu. Festiwal to rodzaj festynu skierowanego do wszystkich. Nasza tatarska kultura, kuchnia, muzyka czy tradycyjne stroje i dodatkowo wyjątkowi goście to wydarzenie unikalne w skali kraju" – powiedział PAP prezes Związku Tatarów RP Jan Adamowicz.
Przyznał, że jest duże zainteresowanie tradycyjnym konnym łucznictwem. Związkowi udało się pozyskać dofinansowanie projektu przywracania tradycji łucznictwa i jazdy konnej Tatarów, w którego ramach grupa dzieci i dorosłych uczy się jazdy konnej i strzelania z łuku.
"Współcześnie dużo zatraciliśmy z naszej tradycji, więc obecnie staramy się niejako +zrekonstruować+ te wszystkie zapomniane zwyczaje. Dzięki takim projektom możemy do tego zachęcić, szczególnie młodzież (...). Musimy to robić, bo inaczej przepadniemy jak kropla w morzu" – dodał Adamowicz.
Tatarzy to obecnie jedna z najmniejszych grup etnicznych w Polsce, ale ich historia na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej ma ponad 600 lat. Jako datę dobrowolnego osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim i w Rzeczypospolitej Jan Długosz podaje rok 1397.
Od tego czasu aż do II wojny światowej Tatarzy uczestniczyli we wszystkich ważniejszych wystąpieniach zbrojnych. Brali udział w bitwach pod Grunwaldem, Kircholmem, Wiedniem i Maciejowicami. Jeszcze w kampanii wrześniowej 1939 r. w 13 Pułku Ułanów Wileńskich był szwadron tatarski.
Na ziemie polskie Tatarzy przynieśli ze sobą islam. W XVI-XVII w. zatracili jednak ostatecznie swój język i wiele obyczajów, nazwiska rodowe uległy spolszczeniu.
Ilu jest obecnie Tatarów w Polsce dokładnie nie wiadomo. W poprzednim spisie powszechnym takie pochodzenie zadeklarowało ok. 2 tys. osób. Danych ze spisu z 2021 r. jeszcze nie ma. W środowisku tej mniejszości działa Muzułmański Związek Religijny w RP, który liczbę polskich muzułmanów, w większości właśnie pochodzenia tatarskiego, szacuje na ok. 5 tys. osób.
Województwo podlaskie uważane jest za region, gdzie są największe w kraju skupiska Tatarów.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
rof/ joz/