
400 rekonstruktorów z Polski i zagranicy weźmie udział w sobotniej inscenizacji bitwy pod Legnicą. W 1241 r. polskie rycerstwo starło się z wojskami mongolskimi. W bitwie zginął książę Henryk II Pobożny, a starcie miało wpływ na rozwój Polski dzielnicowej.
Impreza rozpocznie się w piątkowe popołudnie paradą rycerską, która wyruszy sprzed Bazyliki Mniejszej w Legnickim Polu. Pierwszego dnia zaplanowano koncerty i pokazy. Będą również turnieje dla najmłodszych uczestników. Piątkowe spotkanie zakończy pokaz ognia.
Punktem kulminacyjnym będzie inscenizacja bitwy pod Legnicą. Początek zaplanowano na godz. 17. Ma w niej wziąć udział 400 osób, w tym goście z zagranicy, m.in. z Czech, Węgier oraz Stanów Zjednoczonych.
Oprócz inscenizacji bitwy w programie znalazły się również turnieje walk pieszych i konnych, akrobacje na koniach oraz pokazy łucznicze. Przewidziano także wiele koncertów, w tym muzyki mongolskiej.
"Staramy się zachować realia historyczne, ale źródeł, które opisują wydarzenia z XIII wieku, nie ma aż tak wiele. Przekazy, które znamy, pochodzą z czasów późniejszych" - zaznacza w rozmowie z PAP koordynator projektu "Legnickie Pole 1241" Adam Kubik.
Imprezę zorganizowano na terenach zielonych wzdłuż ul. Księżnej Anny w Legnickim Polu. Odbywa się pod patronatem honorowym prezydenta RP.
Bitwa pod Legnicą została stoczona 9 kwietnia 1241 r. Doszło do niej, gdy Polska była podzielona na dzielnice. Stanowiła kulminacyjny moment zbrojnej wyprawy wojsk tatarskich na Europę. Liczącymi prawdopodobnie 6-7 tys. siłami polskimi dowodził panujący nad Śląskiem, Małopolską i Wielkopolską książę Henryk Pobożny. Pomimo wsparcia ze strony krzyżowców bitwa zakończyła się klęską polskiego rycerstwa. Sam Henryk Pobożny poległ w walce. Jego śmierć pogłębiła rozbicie dzielnicowe Polski. (PAP)
kak/ miś/