Premier Justin Trudeau przeprosił we wtorek w imieniu władz państwowych przedstawicieli rdzennych ludów Kanady za politykę przymusowej asymilacji oraz przemoc w specjalnych ośrodkach wychowawczych, gdzie umieszczano młodzież oderwaną od rodzin.
"Rząd Kanady prosi autochtonicznych mieszkańców o przyjęcie przeprosin za to, że tak źle wypełniał swe obowiązki względem nich oraz prosi o przebaczenie" – powiedział Trudeau w Ottawie podczas uroczystości upamiętniających ofiary prześladowań.
Obchody zostały zorganizowane w związku z publikacją raportu specjalnej komisji powołanej do zbadania przypadków przemocy, śmierci oraz przestępstw seksualnych, jakich od końca XIX wieku do 1970 roku dopuszczono się na 150 tys. młodocianych przedstawicielach ludów tubylczych Kanady, do których w świetle konstytucji Kanady zaliczani są Indianie (tzw. Pierwsze Narody), Inuici oraz Metysi.
Ocenia się, że w 139 ośrodkach resocjalizacyjnych rozsianych po całym terytorium Kanady młodzież tubylcza była przedmiotem brutalnego traktowania oraz molestowania seksualnego. W wyniku chorób w ośrodkach prowadzonych przez kongregacje religijne zmarło ogółem 3,2 tys. dzieci.
Obecnie w Kanadzie żyje około 80 tys. wychowanków tych ośrodków.
W ocenie kanadyjskiego premiera system szkolnictwa zbudowany na przemocy "dał początek jednemu z najmroczniejszych rozdziałów w historii Kanady i zostawił trwały destrukcyjny ślad w sferze kultury, dziedzictwa i języków ludów autochtonicznych".
Przestępstwa i nadużycia wobec tubylczej młodzieży w szkołach kanadyjskich zostały ujawnione przez niezależny Komitet Pojednania i Prawdy, który do 2008 roku zebrał około 7 tys. zeznań byłych uczniów, potwierdzających politykę wynaradawiania.(PAP)
mars/ sp/