Wachlarze, kostiumy czy pamiątki polskich śpiewaczek operowych i aktorek z XIX i XX wieku, można oglądać na wystawie otwartej w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.
Zbiory pochodzą z Muzeum Teatralnego w Warszawie. "Mamy świetną kolekcję wachlarzy, nie jest ona duża, ale najcenniejsza z polskich kolekcji" - powiedział PAP dyrektor muzeum dr Andrzej Kruczyński. Dodał, że na wystawie można zobaczyć najciekawsze wachlarze z tego zbioru.
Na wystawie pokazywane są zarówno wachlarze prywatne, używane przez panie w różnych sytuacjach towarzyskich, jak i wachlarze sceniczne, do ról. W sumie jest ich ok. trzydziestu.
Dr Andrzej Kruczyński: "Kobiety lubiły wachlarze. To dawało im możliwość pewnej gry: ukrywania się, patrzenia, kiedy nie wypadało im patrzeć. Taki przedmiot był dla kobiety czymś niezwykłym. W teatrze można było się nim zasłaniać, rozmawiać za wachlarzem. Wachlarze były szalenie modne, dama z dobrego domu nie mogła się obyć bez wachlarza".
"Kobiety lubiły wachlarze. To dawało im możliwość pewnej gry: ukrywania się, patrzenia, kiedy nie wypadało im patrzeć. Taki przedmiot był dla kobiety czymś niezwykłym. W teatrze można było się nim zasłaniać, rozmawiać za wachlarzem. Wachlarze były szalenie modne, dama z dobrego domu nie mogła się obyć bez wachlarza" - powiedział dyrektor. Dodał, że na salonach królowały przez cały XIX wiek, a moda na nie zaniknęła dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym.
W Operze i Filharmonii Podlaskiej pokazywane są m.in. wachlarze ze strusich piór z przełomu wieków, koronkowy do roli Carmen z lat 30. XX wieku, atłasowy wykonany z okazji benefisu na rzecz ofiar wojny rosyjsko-tureckiej z 1878 roku czy wachlarz z autografami m.in. Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Heleny Modrzejewskiej czy Ignacego Paderewskiego z 1901 roku.
To także wachlarze samej Modrzejewskiej, jednej z najwybitniejszych polskich aktorek XIX wieku. Na wystawie można oglądać wachlarz z piór kalifornijskich orłów z ok. 1900 roku oraz prywatny koronkowy wachlarz aktorki, który ozdobiony jest jej monogramem.
Prezentowane są też kostiumy i pamiątki po aktorkach i śpiewaczkach operowych. Kruczyński dodał, że najwięcej jest na niej pamiątek należących właśnie do Modrzejewskiej. Wśród nich np. laleczka zrobiona przez garderobianą artystki dla jej wnuków. To postać aktorki w stroju Marii Stuart. "To wzruszające, tę laleczkę otrzymaliśmy właśnie od wnuczki Modrzejewskiej" - dodał.
Wśród pamiątek znalazł się też wieniec i szarfa, którą wręczył Helenie Modrzejewskiej Stanisław Wyspiański, po jej występie w jego sztuce "Warszawianka".
Można też zobaczyć stroje zaprojektowane przez Łucję Kossakowską do sztuki "Popołudnie kochanków", w którym Nina Andrycz grała carycę Katarzynę. Kuczyński przypomniał, że był to głośny spektakl w Teatrze Polskim w Warszawie.
Są też kopie kostiumów do "Baletów rosyjskich" Sergiusza Diagilewa, do których stroje projektowali słynni artyści. Na wystawie prezentowany jest m.in. kostium kuglarza chińskiego, projektu Pabla Picasso.
Wystawa "Najlepsza sekretu zasłona. Wachlarze i inne cimelia" czynna jest do 4 kwietnia. (PAP)
swi/ rof/ mlu/