Wojciech Jagielski, pisarz i reporter, odebrał w poniedziałek nagrodę PEN Clubu im. Ksawerego i Mieczysława Pruszyńskich przyznawaną za reportaż literacki i eseistykę.
Podczas uroczystości Jagielski powiedział, że nagrodę ceni tym bardziej, że wśród dotychczasowych jej laureatów jest dwóch z trójki ludzi, którzy mieli na jego pracę największy wpływ.
Pierwszy z nich to Ryszard Kapuściński, który był dla Jagielskiego inspiracją od momentu, gdy zrozumiał, że chce zostać dziennikarzem, drugi to Leon Bójko. "Jeden z najlepszych polskich dziennikarzy, człowiek, przed którym chciałem się popisać, zasłużyć na jego akceptację i szacunek" - mówił.
Laureat wspomniał także o trzeciej osobie, która miała na niego wielki wpływ, choć nie ma go wśród laureatów nagrody im. Pruszyńskich - to Michał Czarnecki, wieloletni szef redakcji zagranicznej Polskiej Agencji Prasowej, który wskazał mu fakt, że droga do pisania o wymarzonej Afryce, wiedzie przez pisanie o Kaukazie.
Małgorzata Szejnert w laudacji wspominała czas, gdy Wojciech Jagielski pracował w dziale zagranicznym "Gazety Wyborczej" i był stawiany jako wzór dobrego reportera i pracowitego dziennikarza osobom z redakcji reportażu "GW". "Jego reportaże były gorące, mądre, świetnie napisane. Jednocześnie był powściągliwy, nie opowiadał o swoich przygodach, nigdy nie pozował do zdjęć w kamizelce kuloodpornej - to budziło szacunek" - mówiła Szejnert.
"Jagielski imponował nam talentem, odwagą, wiedzą i umiejętnością poruszania się w obcym świecie. Umiał wyszukać szczegóły uwierzytelniające opis wydarzeń, przenoszące czytelnika w opisywany świat. (...) Jagielski mówi o sobie, że na tle dzisiejszego dziennikarstwa jest dinozaurem, który musi bezpośrednio słuchać, zobaczyć, dotknąć opisywanego tematu, że polega tylko na własnych doświadczeniach. Gardzi dziennikarstwem hotelowym, kiedy informatorem staje się lokalna telewizja i portier" - zaznaczyła Szejnert.
Iwona Smolka powiedziała, że reportaże Jagielskiego cechuje obiektywizm i maksymalne zbliżenie do opisywanego tematu, co właściwie się wzajemnie wyklucza, ale on potrafi pogodzić te przeciwieństwa. "Jagielski ma talent do tworzenia żywych postaci, wobec których czytelnik nie pozostaje obojętny" - powiedziała.
Wojciech Jagielski (ur. w 1960 r.), dziennikarz, publicysta, korespondent wojenny, pisarz, w latach 1986-91 pracował w Polskiej Agencji Prasowej, potem przez 21 lat, do marca 2012 roku pisał dla "Gazety Wyborczej". Zajmuje się problematyką Afryki, Azji Środkowej, Kaukazu i Zakaukazia. Opublikował m.in. książki "Dobre miejsce do umierania", "Modlitwa o deszcz", "Wieże z kamienia", "Nocni wędrowcy", "Wypalanie traw", "Trębacz z Tembisy".
Obecnie ponownie pracuje w PAP. Współpracuje także z BBC i "Le Monde". Jest laureatem takich wyróżnień jak Nagroda Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Nagroda Fundacji Pruszyńskich, Nagroda im. Dariusza Fikusa. (PAP)
aszw/ par/