Spektakl "Nora" na podstawie dramatu Henryka Ibsena w reż. Judyty Berłowskiej to ostatnia premierowa propozycja Teatru Miejskiego w Gliwicach w tym sezonie artystycznym. To też okazja do podsumowania pierwszego roku działalności tej placówki w nowej formule.
"Nora" z tytułową rolą Izabeli Baran po raz pierwszy wystawiona zostanie 22 czerwca. Będzie to szósta premiera gliwickiego teatru w kończącym się sezonie – instytucji, która po latach działalności jako Gliwicki Teatr Muzyczny (kontynuujący tradycje wcześniejszej operetki), od ub. r. działa jako teatr dramatyczny.
Zdaniem reżyserki spektaklu Judyty Berłowskiej, historia i przekaz XIX-wiecznej "Nory" wciąż są aktualne. "Skandynawska opowieść o kobiecie, która z miłości do męża zaciągnęła dług, może rezonować dziś w naszej rzeczywistości. Kwestie idealizowania kochanej osoby, braku przestrzeni do realnego spotkania, trudności w rozmowie o finansach są problemami ponadczasowymi. Błędne wyobrażenia na temat drugiej osoby mogą prowadzić do tragedii" – podkreśliła.
"Młodzi, atrakcyjni, pełni pasji bohaterowie +Nory+, stają przed koniecznością podjęcia wyborów, które odmienią ich dalsze życie. Wytworzone przez nich projekcje idealnych partnerów, przyjaciół oraz bliskich, okazują się złudnymi, nie przystającymi do rzeczywistości wyobrażeniami. Nora wymyśliła sobie perfekcyjnego Torvalda, on wymyślił sobie idealną Norę" – czytamy w zapowiedzi spektaklu.
Odtwórczyni głównej roli Izabela Baran zaznaczyła, że Nora jest "niezwykle empatyczną kobietą". "Splot wydarzeń, będący konsekwencjami wcześniejszych wyborów, burzy spokój jej ogniska domowego. Każdy jest kreatorem swojej rzeczywistości, tak też i Nora. Jednak nagle okazuje się, że cały jej świat, przesłanki jakie wybrała na podstawy swojego szczęścia okazują się być nieprawdziwe, że szczęście jest iluzją" – powiedziała aktorka.
Henryk Ibsen (1828-1906) to skandynawski dramatopisarz, którego najsłynniejsze dzieła to m.in. "Dzika kaczka", "Podpory społeczeństwa" oraz "Dom lalki" (inaczej "Nora").
"Nora" będzie szóstą premierą Teatru Miejskiego w Gliwicach - instytucji działającej od roku w miejscu dawnego Gliwickiego Teatru Muzycznego. Dotychczas były to "Dom Spokojnej Młodości" w reż. Łukasza Czuja, "O Józku, który grał bigbit" w reż. Aliny Moś-Kerger, "Psie serce" wg Bułhakowa w reż. Krzysztofa Rekowskiego, a także dwa spektakle dla dzieci "Ach, jak cudowna jest Panama" na podstawie tekstów Janoscha w reż. Laury Słabińskiej oraz "Niezwykły lot Pilota Pirxa" na postawie tekstów Stanisława Lema w reż. Jerzego Machowskiego.
Jak podała rzeczniczka teatru Agnieszka Skowronek, trwają już próby do kolejnych premier – do "Ich czworo" inspirowanego dramatem Gabrieli Zapolskiej w reż. Julii Mark oraz "Lekcji tańca w zakładzie pogrzebowym Pana Bampy" wg tekstów Buhumila Hrabala i Jaroslava Haska w reż. Łukasza Czuja (koprodukcja z Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy). Premiery te zapowiadane są na początek przyszłego sezonu.
Na gliwickiej scenie w ciągu ostatniego roku widzowie mogli też oglądać spektakle gościnne. Ponadto w teatrze organizowane były projekty edukacyjnej m.in. cykliczne zajęcia w ramach Dziecięcego Studia Teatralnego, Sceny Seniora czy kursu technik teatralnych i dramowych. Ich efektem były trzy premierowe spektakle wystawione w czerwcu podczas rocznego podsumowania tych działań.
Gliwicki teatr jest miejską instytucją kultury. Prezydent miasta Zygmunt Frankiewicz podkreślił, że kończący się pierwszy rok działalności tej sceny "jest dopiero początkiem budowy nowego teatru, który stoi przed szeregiem nowych wyzwań", choć i dotychczas "udało się wiele osiągnąć".
Frankiewicz dodał, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, "nowy repertuar nie stroni od spektakli, które w nowatorski sposób wykorzystują muzyczny aspekt teatru" tworząc jednocześnie "szerokie spektrum repertuarowe adresowane do widzów o różnorodnych upodobaniach". "Taki kierunek działania jest zgodny z przyjętymi założeniami na etapie zmiany statutu tej instytucji kultury. Myślę, że teatr dobrze realizuje swoją misję, jaką jest wytwarzanie i dostarczanie mieszkańcom naszego miasta i regionu wartościowych dóbr kultury" – ocenił prezydent. (PAP)
akp/ agz/