Stare miasto z Ahmedabadu w zachodnioindyjskim stanie Gudżarat zostało wpisane w sobotę na Listę światowego dziedzictwa UNESCO podczas 41. sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa. Miasto słynie z systemu warownych budynków.
"Chciałabym podziękować wszystkim członkom Komitetu Światowego Dziedzictwa, którzy wspierali ten wpis i byli w stanie dostrzec piękno tego miasta, które jest bliskie sercu tak wielu ludzi" - powiedziała reprezentantka Indii.
Miasto z początku XV w. założone zostało przez sułtana Ahmeda Shaha. Istnieją tam tzw. poli, czyli system warownych budynków skupionych wokół wewnętrznej uliczki i dziedzińców zamykanych strzeżoną bramą.
Chociaż miasto od końca XV w. chronił 10-kilometrowy mur o dwunastu bramach i 185 bastionach, to mieszkańcy zaczęli budować miejskie twierdze. Mury ostatecznie znikły wraz z nadejściem Brytyjczyków, jednak warowne poli przetrwały.
Budynki należące do każdego z poli stanowiły samodzielną strukturę obronną i służyły za bastiony oraz mury w razie ataku. Zazwyczaj miały jedną, rzadziej dwie bramy na krańcach głównej uliczki, która biegła między domami.
Poli zasiedlały ściśle określone grupy społeczne lub kasty. Budowali je np. bramini, baniowie (kupcy), muzułmanie, dżiniści i Parsowie, aby chronić się przed potencjalnym atakiem ze strony obcej społeczności. Jednak poli znajdowały się tuż obok siebie i te grupy spotykały się na miejskich bazarach. Ahmedabad słynął ze swojej różnorodności, ponieważ leżał na ważnym szlaku kupieckim. Gudżarat handlował z miastami znad Zatoki Perskiej, Afryki i ze starożytnym Rzymem.
Najmniejsze poli miały po kilkanaście budynków, a największe nawet pięćset domów. Budowane były w różnych stylach architektonicznych i w tym samym poli mogły znaleźć się budynki w stylu gudżarackim, perskim i europejskim.
Najstarsze poli, Mahurat Pol, pochodzi z drugiej połowy XV w. i obecnie znajduje się w nim ponad sto sklepów jubilerskich. W szczytowym momencie funkcjonowania poli w sumie liczyły 12 tys. domostw. W latach 80. takich miejskich warowni naliczono blisko pięćset.
Obecnie jest ich ponad 350, lecz ich liczba z każdy rokiem maleje. Rozrastające się rodziny stopniowo przenosiły się z dusznego i gęsto zaludnionego starego miasta na prawy brzeg rzeki Sabarmati. Pozostawione same sobie domy niszczały i dopiero pod koniec lat 90. władze i lokalni aktywiści zaczęli prowadzić kampanię odbudowy i renowacji kamienic. (PAP)
pas/ agz/ ksi/ wkt/