W ramach cyklu wystawienniczego "Rewolucjoniści Sztuki" Oddział Sztuki Dawnej Muzeum Narodowego w Gdańsku pokaże w czwartek 15 prac Maxa Liebermanna, jednego z najważniejszych twórców niemieckiego impresjonizmu na przełomie XIX i XX wieku.
Na wystawie zgromadzonych zostanie 13 rycin i 2 rysunki artysty.
"Prace z muzealnej kolekcji należały do cennego zespołu prac gromadzonych przed władze Stadmuseum Danzig na początku minionego stulecia, pośród których poczesne miejsce zajmowały dzieła niemieckich artystów współczesnych. Przed wojną, poza prezentowanymi rysunkami na wystawie, w zbiorach Stadmuseum znajdowało się jeszcze siedem rysunków artysty oraz dwa obrazy olejne. Obecnie dzieła te są uznane za zaginione" - poinformowała rzecznik prasowa Muzeum Narodowego w Gdańsku Małgorzata Posadzka.
Impresjonizm niemiecki to kierunek w sztuce, który – podobnie jak we Francji – powstał jako reakcja na malarstwo akademickie końca XIX wieku. W odróżnieniu od dotychczasowego "oficjalnego" nurtu koncentrował się na utrwaleniu przeżycia wewnętrznego i nastroju. Podejmował tematykę oscylującą wokół życia miasta i ulicy, towarzystwa w barach i kafejkach, szeroko rozumianego pleneru.
Artyści niemieccy tworzący w nowym nurcie byli skupieni wokół tzw. Berlińskiej Secesji – ugrupowania powstałego w 1898 roku. Jego przewodniczącym był Max Liebermann (1847–1935). Od 1920 r. pełnił także funkcję przewodniczącego Pruskiej Akademii Sztuk. Ten pochodzący z rodziny żydowskiego przemysłowca, zamożny, wpływowy i niezależny artysta, należący do berlińskiej elity intelektualno-artystycznej, zgromadził jedną z największych kolekcji obrazów francuskich impresjonistów w Niemczech.
W 1933 r. w związku z narastającym antysemityzmem Liebermann zrezygnował z honorowej funkcji przewodniczącego Pruskiej Akademii Sztuk. Zaraz potem nowe władze Akademii, na mocy nowego prawa, zakazały wystawiania prac artystów żydowskich. Dwa lata później artysta zmarł.
Znany malarz ekspresjonistyczny Oscar Kokoschka zapytany w ankiecie do Neue Weltbuehne o najwybitniejszego twórcę niemieckiego odpowiedział: "Max Liebermann - artysta, który z pewnością nie umarł z powodu uwiądu starczego".
Prace Liebermanna można będzie oglądać do 13 października.(PAP)
rop/ agz/