Wspólne działania polskiej dyplomacji, rządu, prezydenta Andrzeja Dudy i Polonii amerykańskiej ws. pomnika w Jersey City przyniosły oczekiwany skutek; sprawa nie jest jeszcze rozwiązana, ale udało się przełamać blokadę dyskusji - powiedział w środę PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
Pomnik Katyński w Jersey City stał się przedmiotem kontrowersji z powodu decyzji burmistrza Stevena Fulopa o usunięciu monumentu z Exchange Place, a później o przeniesieniu go w inne miejsce. Wywołało to protesty Polonii m.in. w stanach Nowy Jork i New Jersey, a także władz w Warszawie.
We wtorek media poinformowały, że miejscowy sąd przychylił się do jednego z wniosków złożonych przez przedstawicieli Polonii o tymczasowe zablokowanie zamiarów burmistrza Jersey City dot. przeniesienia monumentu. Ma on pozostać na swoim miejscu co najmniej do 29 maja.
Również we wtorek media poinformowały, że Fulop zwrócił się do przedstawicieli Polonii, wyrażając gotowość do dialogu w sprawie przyszłości pomnika. Zapewnił zarazem, że niezależnie od ostatecznych rozstrzygnięć, będzie on stał w miejscu publicznym, w godnej lokalizacji.
Komentując te doniesienia w rozmowie z PAP Szczerski podkreślił, że Kancelaria Prezydenta była w ostatnich dniach "niezwykle aktywna" w sprawie pomnika w Jersey City, pozostając w stałym kontakcie z polskimi placówkami w USA oraz koordynując działania z MSZ i przedstawicielami amerykańskiej Polonii.
"Wydaje się, że możemy powiedzieć dzisiaj, że to wspólne działanie polskiej dyplomacji, polskich władz tutaj z Warszawy - rządu, prezydenta - i Polonii przynosi skutek oczekiwany" - ocenił prezydencki minister. Podziękował jednocześnie wszystkim, którzy zaangażowali się we wsparcie tych wysiłków.
Jak dodał, podejmowane przez Polskę działania nie miały wyłącznie charakteru medialnego.
"Także dlatego, że one miały charakter spokojny, ale konsekwentny, udało się dzisiaj doprowadzić do pewnej, jak się wydaje, optymistycznej zmiany sytuacji; ona jeszcze nie jest rozwiązana, natomiast wydaje się, że bariera blokady dyskusji i rozmowy na temat pomnika już jest przełamana, i to było najważniejszym naszym celem w tych ostatnich dniach" - mówił prezydencki minister.
Jego zdaniem, wskutek działań polskich władz udało się także doprowadzić do pozyskania "wielu sojuszników" w sprawie pomnika m.in. wśród komentatorów i polityków amerykańskich różnego szczebla, którzy "są tą sprawą zainteresowani" i "wyrażają na ten temat opinie".
Pytany, czy w programie rozpoczynającej się w przyszłym tygodniu wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w USA może znaleźć się wizyta w Jersey City i złożenie kwiatów pod pomnikiem, odparł, że o informacje na temat programu wizyty zostaną przedstawione "w odpowiednim czasie". (PAP)
autor: Marceli Sommer
msom/ eaw/