Od was chcemy się uczyć miłości do Polski, przywiązania do najwyższych wartości, które tworzą ojczyznę od wieków - mówił we wtorek szef Urzędu ds. Kombatantów Jan J. Kasprzyk podczas spotkania z Damami i Kawalerami Orderu Wojennego Virtuti Militari w Centrum Konferencyjnym MON w Warszawie.
Dama Orderu Virtuti Militari Barbara Gancarczyk ps. Pająk powiedziała PAP, że zawsze podczas takich spotkań nasuwają jej się wspomnienia z Powstania Warszawskiego. "Ale ponieważ jesteśmy bardzo serdecznie przyjmowani, a przede wszystkim czujemy, że młodzież interesuje się historią, chętnie o tym opowiadamy, chociaż już to nie przychodzi nam z taką łatwością jak kiedyś. Są różne wspomnienia, ale to co było wspaniałe to taka nasza bezinteresowna przyjaźń, która trwała do śmierci już niektórych z nas. Tak nas połączyły te wspólne przeżycia, bo przecież jedni drugim zdarzało się zawdzięczali życie" - mówiła.
"Ja Powstanie spędziłam na Starym Mieście, ale 2 września już tę Starówkę opuściłam, tak że mój udział trwał miesiąc. To dlatego, że zostałam w szpitalu z ciężko rannymi, którzy nie mogli być ewakuowani kanałami do Śródmieścia. I sanitariuszki na ochotnika z tymi rannymi zostawały. I tak się zdarzyło, że zostałam uhonorowana Orderem Virtuti Militari. Ale sanitariuszek było wiele bardzo dzielnych" - dodała Gancarczyk.
"Jutro przypada 98. rocznica jednego z największych polskich zwycięstw w historii nie tylko polskiego, ale europejskiego i światowego oręża. Spotykamy się dziś w wigilię bitwy warszawskiej, która dla dziejów Polski i Europy miała znaczenie kluczowe. Wówczas polska armia powstrzymała pochód bolszewików, którego celem była nie tylko Rzeczpospolita, ale cała Europa (...) uratowaliśmy wówczas po raz kolejny w dziejach cywilizację łacińską" - mówił szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Jak zaznaczył, jest to spotkanie z Damami i Kawalerami Orderu Wojennego Virtuti Militari, "najwspanialszego, najdumniejszego polskiego odznaczenia". "Dlatego, że za nim - i wiedzą o tym obecni tu weterani - stoi ogromne poświęcenie, poczucie służby, bezinteresowność. Za tym odznaczeniem stoi krew i umiejętność zaryzykowania swojego zdrowia i życia w imię wyższych wartości, które w przypadku dziejów Rzeczpospolitej zamykają się w tych trzech słowach - Bóg, Honor, Ojczyzna" - powiedział Kasprzyk.
"Dziś w wigilię bitwy warszawskiej dziękujemy Damy i Kawalerowie Orderu Wojennego Virtuti Militari, że nie zabrakło wam odwagi w czasie II wojny, w latach powojennych. Że nie zabrakło wam odwagi, by służyć niepodległej Rzeczpospolitej (...) dziękuje wam za to obecne tu młode pokolenie, które w waszym pokoleniu znalazło punkt odniesienia, źródło siły, kodeks wartości. Dziś na całym świecie żyje jeszcze tylko 65 Kawalerów Virtuti Militari, bo był to order wyjątkowy, nadawany za szczególne osiągnięcia (...) od was chcemy się uczyć miłości do Polski, przywiązania do najwyższych wartości, które tworzą ojczyznę od wieków. Dziękujemy wam za wolną Polskę, dziękujemy za niepodległość" - podkreślił szef Urzędu ds. Kombatantów.
Dyrektor Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej Artur Gałecki zaznaczył, że organizatorzy spotkania pragną uczcić i uhonorować Damy i Kawalerów Virtuti Militari, najwyższego polskiego odznaczenia wojskowego. "W myśl ustawy z 1919 r. jest on nagrodą +czynów wybitnego męstwa i odwagi, dokonanych w boju i połączonych z poświęceniem się dla dobra Ojczyzny+. Order Wojskowy Virtuti Militari ma długą 226-letnią historię. Został ustanowiony przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1792 r. z myślą o tych, którzy stanęli w obronie Konstytucji 3 Maja do walki z wojskami rosyjskimi" - opowiadał.
"Dzięki ks. Józefowi Poniatowskiemu przyzwano go także w czasach Księstwa Warszawskiego, a następnie w Królestwie Polskim. Trwał więc mimo nieobecności Rzeczpospolitej na mapie politycznej Europy, zdobiąc mundury legionistów Dąbrowskiego i powstańców listopadowych (...) Kiedy 100 lat temu Polska odzyskała wytęsknioną wolność i niepodległość, przywrócono Virtuti Militari jako symbol męstwa bojowego. Order funkcjonował także w czasie II wojny. Po 1945 r. przyznawany był na obczyźnie. Nadano go m.in. polskim oficerom, ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Jednocześnie po Virtuti Militari sięgnęły władze PRL dokonując nierzadko profanacji odznaczenia" - przypomniał Gałecki.
Podkreślił, że tradycja Orderu Wojennego Virtuti Militari jest głęboko obecna w Wojsku Polskim w wolnej i demokratycznej Polsce. "To spotkanie odbywa się w związku z wieloletnią współpracą m.in. Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej z Klubem Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari. Pragniemy nie tylko wspierać jego codzienną działalność. Naszym celem jest też upowszechnianie wiedzy o orderowej tradycji zarówno w środowisku kombatanckim, jak i wśród młodzieży, szczególnie klas mundurowych" - wyjaśnił.
Podczas uroczystości uhonorowano uczestniczących w niej dziesięcioro Dam i Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari medalem pamiątkowym Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej. Wręczono im również flagi narodowe. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ pat/