Hiszpański Sąd Najwyższy orzekł w środę, że opinia opata bazyliki w mauzoleum wojny domowej w Dolinie Poległych nie ma znaczenia dla ekshumacji Francisco Franco. Stanowisko SN jest odpowiedzią na wątpliwości rodziny generała.
We wniosku potomkowie Franco zadali szereg pytań, dotyczących werdyktu SN z 24 września, umożliwiającego rządowi Hiszpanii dokonanie ekshumacji generała oraz przeniesienie zwłok poza mauzoleum hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939) w Dolinie Poległych.
W wydanym w środę orzeczeniu sędziowie SN stwierdzili, iż nie istnieją już bariery prawne, które uniemożliwiałyby ekshumację Franco. Zaznaczyli, że nieistotna jest też opinia opata bazyliki, w której znajduje się grób byłego premiera Hiszpanii.
Orzeczenie SN pojawia się kilkanaście godzin po oświadczeniu wydanym przez opata klasztoru w Dolinie Poległych ojca Santiago Canterę. W skierowanym w środę rano liście do rządu Pedra Sancheza duchowny odmówił zgody na ekshumację Franco.
Hiszpański benedyktyn napisał, że władze świeckie nie mają prawa do podejmowania działań na "terenie podległym Kościołowi bez odpowiednich zezwoleń władz kościelnych". "Bazylika jest miejscem świętym (…), nad którym pieczę sprawują władze kościelne. Decyzja sądu uderza w zasadę wolności wyznania" - napisał o. Cantera w liście adresowanym do wicepremier Carmen Calvo.
Hiszpański benedyktyn zaznaczył, że Sąd Najwyższy nie może wypowiadać się w kwestiach i co do miejsc podlegających jurysdykcji kościelnej. "Tym samym opactwo nie udostępni bazyliki” - napisał o. Cantera na temat ewentualnych prac przy ekshumacji Franco.
Pismo opata jest odpowiedzią na list wysłany przez Calvo do Cantery z prośbą o zgodę na przeniesienie generała na położony w podmadryckim El Pardo cmentarz Mingorrubio. Wicepremier przypomniała w piśmie o wydaniu zgody na ekshumację przez sędziów Sądu Najwyższego.
Wprawdzie pod koniec września przedstawiciele Konferencji Episkopatu Hiszpanii stwierdzili, że władze kościelne nie zablokują ewentualnej ekshumacji Francisco Franco, ale uzależniły przeniesienie zwłok generała od decyzji opata Santiago Cantery, "zgodnej z jego sumieniem".
2 października sympatycy Franco, w tym członkowie rodziny generała, wystosowali do papieża Franciszka list, wzywając go do zablokowania ekshumacji
byłego premiera Hiszpanii. W piśmie wskazali, że przeniesienie zwłok Franco po 44 latach od pochówku może być początkiem prześladowań katolików w tym kraju.
Ekshumacja dyktatora jest jednym z głównych punktów programowych, utworzonego w czerwcu 2018 r. mniejszościowego gabinetu socjalistów. Premier Sanchez uważa, że obecność w Dolinie Poległych zwłok zmarłego w 1975 r. Franco "uwłacza pamięci ofiar" wojny domowej. Z kolei zwolennicy Franco twierdzą, że dążenie do ekshumacji Franco jest aktem "rewanżyzmu" i elementem kampanii wyborczej socjalistów przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 10 listopada.
Marcin Zatyka (PAP)
zat/ zm/ mal/