2004 eksponaty przekazali darczyńcy podczas ogólnopolskiej zbiórki eksponatów dla Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. "Naszym zadaniem jest dbanie o narodowe dziedzictwo" - mówił w środę dyrektor Muzeum Karol Nawrocki, podsumowując akcję "Przyjmiemy Twoją historię…".
"Naszym zadaniem jest gromadzenie, konserwowanie i dbanie o narodowe dziedzictwo. W każdym muzeum magazyn zbiorów jest sercem instytucji" - mówił Nawrocki w czasie konferencji w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Od momentu, w którym rozpoczęła się akcja - czyli od 18 maja 2019 r. - przedstawiciele Muzeum odwiedzili Lublin, Szczecin, Białystok, Katowice i Warszawę. Odbyli w tym czasie 83 spotkania z darczyńcami, którzy łącznie przekazali 2004 eksponaty.
Największą część kolekcji stanowią gazety, których udało się pozyskać 875 egzemplarzy (44 proc. całej kolekcji), z czego 700 przekazała katowiczanka. Jest to pamiątka po jej rodzicach, którzy mieszkali we Lwowie i w latach 1941 -1944 gromadzili niemiecką prasę gadzinową wydawaną w czasie wojny.
Wśród nowych zbiorów znajdują się również archiwalia - 438 egzemplarze (22 proc.), 340 fotografii (17 proc.) i 113 książek (5 proc.).
Nawrocki zaznaczył, że są to przedmioty o dużej wartości historycznej, jak i niosące ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, wpisany w osobiste losy osób dotkniętych tragizmem wojny.
Wśród eksponatów znalazła się m. in. szabla turecka należąca do Jana Koseckiego podarowana przez Jarosława Afeltowicza. Według rodzinnego przekazu została zdobyta w czasie Bitwy pod Wiedniem w 1683 r. Podczas Powstania Warszawskiego została ukryta i uratowana. „W tym eksponacie zamknięta jest część dziejów Polski. Przyniósł nam on niespodziankę i radość z tego, że takie okazy jak ten poszukują dobrych rąk, które się nimi zaopiekują” – mówił Nawrocki.
W kolekcji znajduje się również dar Ryszarda Piecha - kartka wykonana w obozie koncentracyjnym w Dachau z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku na przełomie 1944/1945 roku. Jest ona wypełniona nazwiskami więźniów. Widnieje na niej data 29 kwietnia 1945 r. - dzień, w którym obóz został wyzwolony.
Kolejnym z egzemplarzy jest drewniana figurka Madonny z Dzieciątkiem wystrugana przez Polaka deportowanego w głąb Syberii między 1940 a 1942 r. Według relacji darczyńcy Stefana Blacka we wnętrzu figurki jej właściciel przechowywał kartkę ze swoimi danymi, obawiając się że po śmierci nie będzie można go zidentyfikować. Twórca figurki po opuszczeniu Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich z Armią gen. Władysława Andersa służył w lotnictwie polskim na terenie Wielkiej Brytanii.
W zeszłym tygodniu do zbiorów trafił krzyż należący do Józefa Kwiczala ps. Mat, członka ZWZ-AK w Krakowie, który w ramach prowadzonej odpowiadał za wcielanie nowych żołnierzy w szeregi AK.
Ostatnim z zaprezentowanych na konferencji okazów była świąteczna kartka pocztowa z fotografią okrętu O.R.P. Czajka, która jest świadectwem przedwojennej polityki związanej z promocją Polskiej Marynarki Wojennej.
Obecnie na wystawie stałej w Muzeum II Wojny Światowej można oglądać 2500 eksponatów, a przechowywanych jest ich 52 tysiące, które jak zapewnia dyrektor Nawrocki zostaną zaprezentowane w formie wystawy stałej lub tymczasowe, jednak w związku z procesem jaki toczy się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku nie wiadomo, kiedy to nastąpi.
„Sprawa pokazywania naszych zbiorów w muzeum jest skomplikowana, ponieważ w sądzie toczy się proces i według naszych poprzedników nie możemy prezentować żadnych nowych eksponatów, które przyjmujemy. Jesteśmy zakładnikami sytuacji, w której 52 tysiące egzemplarzy jest zamkniętych w magazynie i do momentu, kiedy nie wygramy w tej sprawie nie możemy ich wystawić” - mówił Nawrocki. (PAP)
Autorka: Anna Machińska
anm/ itm/