Wojskowi i przedstawiciele innych służb mundurowych, kombatanci, pracownicy IPN, przedstawiciele władz, harcerze i uczniowie oddali w poniedziałek w Katowicach hołd Żołnierzom Wyklętym z okazji Narodowego Dnia Pamięci.
Główne regionalne uroczystości odbywały się w kościele w pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, znanym tradycyjnie jako Kościół Mariacki. Mszę w intencji Żołnierzy Wyklętych, której przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej Grzegorz Olszowski, poprzedził koncert uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej im. Karłowicza w Katowicach.
Bp Olszowski mówił w homilii m.in. o trudnościach, wyzwaniach i próbach, przez którymi staje każde pokolenie. Wezwał do wypełniania „zadania swojego powołania i wyzwania czasów, w których się żyje”.
„Obyśmy żyjąc sprawami tego świata nigdy nie stracili z pola widzenia celu, do którego zmierzamy, on nadaje sens naszemu życiu, wszystkiemu, co jest w naszym życiu - także ofierze, którą człowiek składa za wolność, za prawdę, za dobro, za miłość” – powiedział bp Olszowski.
Po mszy odbył się ceremoniał wciągnięcia flagi narodowej na maszt, uczestnicy obchodów odśpiewali hymn państwowy. Później odbył się wojskowy apel pamięci z udziałem żołnierzy 43. Śląskiego Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Bytomiu, a w kaplicy „Golgota Polska” złożono wieńce i kwiaty.
Uroczystości upamiętniające Żołnierzy Wyklętych zaplanowano na te dni także w innych miastach woj. śląskiego. Np. w niedzielę w Dąbrowie Górniczej został upamiętniony jeden z najbardziej znanych żołnierzy podziemia niepodległościowego po 1944 r., oficer 5. Wileńskiej Brygady AK ppor. Zdzisław Badocha „Żelazny”. Z kolei w piątek w Chorzowie odsłonięto tablicę upamiętniającą członków działającej na początku lat 50. Podziemnej Organizacji Harcerstwa Polskiego.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzony jest w tym roku po raz dziesiąty. Został ustanowiony przez Sejm jako wyraz hołdu dla żołnierzy tzw. drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych; za krew przelaną w obronie ojczyzny. Jest także formą uczczenia bólu i cierpienia, jakich żołnierze drugiej konspiracji doznawali przez wszystkie lata PRL i ciszy po 1989 r.
1 marca 1951 r. w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość - Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 r. dzieło Armii Krajowej.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ pat/