Postawa żołnierzy wyklętych po II wojnie światowej dała przyczynek do następnych zrywów; bez ich walki nie byłoby wolnej Polski - mówił podczas czwartkowej uroczystości z okazji Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" w resorcie środowiska minister Henryk Kowalczyk.
Minister podkreślił w wystąpieniu, że żołnierze wyklęci podejmowali walkę o wolną Polskę często w sytuacji beznadziejnej.
"Ta postawa w tamtych latach była szczególnie cenna, bo to dawało poczucie dumy wszystkim Polakom. Dała poczucie siły do następnych zrywów. Bez podjęcia tej walki - wtedy wydawało się beznadziejnej - nie byłoby wolnej Polski obecnie, nie byłoby Solidarności w 1980 roku, nie byłoby tego, co się stało w roku '89" - mówił Kowalczyk.
Wiceminister środowiska Mariusz Orion Jędrysek podkreślił, że żołnierzom wyklętym "przyświecała wielka sprawa: Bóg, Honor, Ojczyzna. Bez boga nie ma honoru, bez honoru nie ma ojczyzny" - zaznaczył.
W uroczystości wzięli udział również kombatanci. Złożono także wieńce pod tablicami pamiątkowymi w budynku ministerstwa.
Resort środowiska w komunikacie dodał, że podczas uroczystości zostały także wręczone: medal Pro Patria oraz odznaczenia Złoty Krzyż Konspiracyjnego Wojska Polskiego.
Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" obchodzony jest 1 marca po raz ósmy. Ma na celu upamiętnienie żołnierzy tzw. drugiej konspiracji. Stanowili oni ruch niepodległościowy walczący o suwerenność Polski z sowieckim okupantem.
Wśród żołnierzy wyklętych było wielu leśników. Ogółem na wszystkich frontach II wojny światowej walczyło około 11 tys. leśników – byli w Wojsku Polskim w wojnie obronnej 1939 r., Armii Andersa, Armii Krajowej, Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie oraz w ZSRR. (PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ itm/