Na Białorusi uczczono 90. rocznicę urodzin prezydenta Izraela Szimona Peresa, który przyszedł na świat w wiosce Wiszniew w obwodzie mińskim. W obchodach uczestniczyła jego córka Cwija Walden – podały w czwartek białoruskie media. Początkowo planowano, że na środowe uroczystości przyjedzie sam Peres, ale – jak informują białoruskie media – nie pozwolił mu na to stan zdrowia.
W obecności ambasadora Izraela na Białorusi Josifa Szagala otwarto w Wiszniewie wystawę „Szimon Peres: droga od ulicy Wileńskiej w Wiszniewie do ulicy Prezydenckiej w Jerozolimie”, na której pokazano m.in. zdjęcia rodziny Perskich, bo takie nazwisko nosił początkowo Peres, oraz samego Szimona. Jak zapowiedzieli przedstawiciele władz lokalnych, wystawa ta ma stanowić zaczątek muzeum Peresa, które jest planowane w Wiszniewie.
W miejscu, gdzie stał dom, w którym Icchakowi i Sarze Perskim urodził się syn Szimon, odsłonięto znak pamiątkowy. Goście napili się też wody z zachowanej studni przy byłym domu Perskich.
„Mieszkał po drugiej stronie ulicy. Wołaliśmy na niego Sioma. Razem ganialiśmy. A rozmawialiśmy po polsku, wszyscy Żydzi znali tu polski” – mówi Wołkow, podkreślając, że Peres odwiedził go w jego domu podczas wizyty na Białorusi w 1998 r.
Rocznicę uczczono również koncertem artystów z Białorusi i Izraela, a w Wołożynie, stolicy rejonu, w którym leży Wiszniew, zorganizowano wycieczkę śladami żydowskiej przeszłości.
„Szimon Peres jest o rok starszy ode mnie. Razem chodziliśmy do szkoły przez rok, w 1933 r. – powiedział PAP Władysław Wołkow z Wiszniewa. - On początkowo uczył się w szkole żydowskiej, a dopiero potem przeszedł do polskiej, gdzie ja chodziłem”.
„Mieszkał po drugiej stronie ulicy. Wołaliśmy na niego Sioma. Razem ganialiśmy. A rozmawialiśmy po polsku, wszyscy Żydzi znali tu polski” – mówi Wołkow, podkreślając, że Peres odwiedził go w jego domu podczas wizyty na Białorusi w 1998 r.
Wołkow mówi, że przed wojną Wiszniew miał około 3,5 tys. mieszkańców, z czego 2 tys. stanowili Żydzi. „Dobrzy to byli ludzie, biznes rozwijali. Teraz nie został ani jeden. A po polsku umie już tylko jedna nauczycielka i ja” – dodał.
Urodzony 2 sierpnia Peres opuścił Wiszniew jako 11-letnie dziecko i wraz z rodzicami w 1934 r. udał się do Jerozolimy. Wszyscy jego krewni, którzy pozostali w Wiszniewie, zaginęli podczas drugiej wojny światowej.
Z Białorusi pochodziło także dwóch innych prezydentów Izraela: we wsi Motol w obwodzie brzeskim urodził się pierwszy szef państwa izraelskiego Chaim Weizmann, zaś w Mirze w obwodzie grodzieńskim Zalman Szazar, który był prezydentem Izraela od 1963 do 1972 r.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ jhp/ mow/