Wspomnienia, refleksje i pamiątki byłych pracowników łódzkich zakładów włókienniczych złożyły się na wystawę "Opowieści z miasta włókniarek", w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi.
Wystawa współtworzona przez byłe łódzkie włókniarki i włókniarzy to efekt trwającego od kilku miesięcy projektu prowadzonego przez Łódzkie Stowarzyszenie Inicjatyw Miejskich "Topografie". Najpierw Stowarzyszenie zbierało historie opowiadane przez osoby, które doświadczyły zarówno rozkwitu, jak i upadku przemysłu włókienniczego w Łodzi.
Następnie - w czasie dziesięciu spotkań warsztatowych w Muzeum Włókiennictwa i Muzeum Fabryki - uczestnicy wspólnie tworzyli elementy ekspozycji, na którą złożyły się przyniesione przez byłych włókienników zdjęcia, pamiątki, wycinki z gazet, a także wspomnienia i refleksje. Efekty ich pracy będzie można oglądać od czwartku na wystawie w Muzeum Włókiennictwa.
Organizatorzy wystawy podkreślili, że Łódź od XIX wieku była największym w Polsce ośrodkiem przemysłu włókienniczego, należąc jednocześnie do ścisłej światowej czołówki w tej branży. Ich zdaniem, włókiennictwo nie tylko napędzało gospodarkę miasta, ale także tworzyło jego tożsamość, czego świadectwem są relacje byłych włókniarek.
Jak wspomina uczestniczka projektu Ewa, b. pracownica Zakładów Przemysłu Jedwabniczego "Pierwsza", branża włókiennicza zatrudniała w Łodzi kolejne pokolenia.
"Po prostu z pokolenia na pokolenie ludzie szli. Bo mój tata pracował na przykład na dziewiarni jako dziewiarz, moja babcia pracowała na oddziale szwalni (...), ja poszłam - pracowałam. Mojego męża rodzina cała jest z +Pierwszej+, wszyscy pracowali w tym zakładzie, moja teściowa, mój teść, mojego męża siostra, mój mąż i ja. Cała rodzina w +Pierwszej+. Jak się to zaczęło chylić ku upadłości, jak zaczęło padać włókiennictwo, to było straszne dla niektórych rodzin, bo praktycznie wszyscy tracili pracę" - opowiadała Ewa.
Wystawa obrazuje ogromny kryzys, jakiemu musieli stawić czoło mieszkańcy Łodzi w latach 90. XX wieku, gdy lokalny przemysł włókienniczy upadł wskutek transformacji ustrojowej, decyzji politycznych, utraty rynków zbytu, chaotycznej prywatyzacji, wzrostu produkcji dalekowschodniej. Wraz z gospodarką miasta na krawędzi znalazł się los tysięcy ludzi, którzy przez lata wiązali swoje życie z włókiennictwem przez oddaną pracę i wybór wykształcenia. W krótkim czasie utracili oni poczucie bezpieczeństwa, środki do życia i istotną część swojej tożsamości.
"Opowieści z miasta włókniarek" będzie można oglądać w Muzeum Włókiennictwa do 3 grudnia. Projekt został dofinansowany z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.(PAP)
autor: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ itm/