03.08.2009 Gdańsk (PAP) - Lech Wałęsa jest gotowy uczestniczyć w przyszłym roku w obchodach 30. rocznicy powstania Solidarności razem z Lechem Kaczyńskim, choć uważa, że propozycja wspólnego świętowania ze strony obecnego prezydenta to "ohydna i bezczelna gra".
"Zgodzę się, ja jestem od dawna gotów" - powiedział w poniedziałek w Gdańsku dziennikarzom Wałęsa, zapytany, czy przyjmie zaproszenie od prezydenta Kaczyńskiego na wspólne obchody jubileuszu 30-lecia Solidarności w 2010 r.
Były prezydent dodał, że nie jest zaskoczony tym pomysłem Lecha Kaczyńskiego. "Dawno na to czekałem" - zaznaczył.
Wałęsa podkreślił jednak, nie wierzy w dobre intencje Lecha Kaczyńskiego. "To jest gra w wybory też (wybory prezydenckie w 2010 r. - PAP). Ale przede wszystkim to jest gra ohydna i bezczelna, której po prostu nie wolno dać mu wygrać. (...) Tak postępować nie wolno, ale w tym widać małość kombinatorków małych" - dodał.
Były prezydent powiedział także, że prawdopodobnie, jak w ubiegłych latach, tegoroczną - 29. - rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, uczci sam, składając kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. (PAP)
rop/ ura/ bk/