Popiersie marszałka Józefa Piłsudskiego odsłonięto w środę w Budapeszcie z udziałem marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Węgier Laszlo Koevera.
Uroczystość, stanowiąca część obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, odbyła się w XII dzielnicy Budapesztu. Uczestniczył w niej także szef kancelarii premiera Węgier Viktora Orbana Gergely Gulyas, przedstawiciele polskiego parlamentu oraz ambasady RP w Budapeszcie, w tym ambasador Jerzy Snopek, który jest pomysłodawcą postawienia popiersia.
„Marszałek Józef Piłsudski był wielkim zwolennikiem ścisłej współpracy pomiędzy Polską i Węgrami. Łączyła go z ówczesnymi politykami węgierskimi wspólnota wartości, takich wartości jak własne, silne państwo, suwerenność i niepodległość” – zaznaczył Kuchciński.
Obaj szefowie parlamentów w swoich przemówieniach nawiązali do 1920 r., kiedy to Węgrzy po najeździe bolszewików wysłali na pomoc Polakom 80 wagonów amunicji. Wielu historyków uważa, że pomoc węgierska była decydująca w walce z bolszewikami. Ogółem w tym okresie Węgry przekazały ze swoich zapasów wojskowych za pomocą własnego taboru ponad 60 milionów pocisków karabinowych, 30 tysięcy karabinów, 440 kuchni polowych, 80 pieców polowych oraz wiele innego rodzaju sprzętu i materiałów.
„Można dzisiaj powiedzieć, że Węgry były wówczas sprzymierzeńcem i razem walczyliśmy z bolszewikami pod Warszawą. Razem broniliśmy z Węgrami pod Warszawą całej Europy, podobnie jak w połowie XIX polscy ochotnicy wspierali Węgrów w walce z obcym najeźdźcą podczas węgierskiej Wiosny Ludów” – podkreślił Kuchciński.
Koever ze swej strony powiedział, że Węgry dostarczyły wtedy broni Polsce, bo „historia nauczyła nas, że w Europie my, Polacy i Węgrzy możemy liczyć tylko na samych siebie i na siebie nawzajem”. „Nie inaczej jest dzisiaj, drodzy przyjaciele. To się nazywa wspólnota losów i nie zmieni się to nawet wtedy, jeśli wielcy dzisiejszego świata nie będą chcieli wierzyć ani w los, ani w żadną naturalną i tradycyjną wspólnotę” – zaznaczył.
Popiersie stanęło w parku Gesztenyes w XII dzielnicy, w pobliżu dzisiejszej ulicy Boeszoermenyiego, którą po śmierci Piłsudskiego nazwano jego imieniem. U wylotu tej ulicy znajduje się obecnie tablica poświęcona Piłsudskiemu.
W uroczystości uczestniczyli dyrektorka Instytutu Polskiego na Węgrzech Joanna Urbańska oraz liczni przedstawiciele Polonii węgierskiej, w tym rzeczniczka narodowości polskiej w parlamencie węgierskim Ewa Ronay, szefowa Polskiego Stowarzyszenia Kulturalnego im. Józefa Bema Korinna Wesolowski i przewodnicząca Ogólnokrajowego Samorządu Polskiego na Węgrzech Małgorzata Soboltyńska.
Pierwszy oddział Węgrów przybył do II Brygady Legionów Polskich w Rafajłowej już w listopadzie 1914 r., gdzie czasowo pozostawał jako tzw. Kompania Węgierska. Węgrzy brali udział we wszystkich bitwach legionowych od momentu przekroczenia przełęczy Pantyrpas aż do końca. Wielu Węgrów biorących udział w walkach Legionów zostało odznaczonych, zarządzeniem prezydenta RP, Krzyżem Niepodległości bądź Medalem Niepodległości.
Węgrzy jako jedni z pierwszych w 1918 r. uznali państwo polskie, przesłali do Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego list zawierający m.in. ofertę szerokiej współpracy i zapewniający o poparciu dla Polski na arenie międzynarodowej.
Autorem popiersia jest Michał Wiśnios, którego inne rzeźby Marszałka Piłsudskiego można oglądać m.in. w Morawicy pod Krakowem.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ az/ mc/ agz/