Ponad dwadzieścia medali, plakiet i monet upamiętniających bohatera Polski i Węgier gen. Józefa Bema zaprezentowano na wystawie w Państwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie. Wystawę otwarto uroczyście w piątek, w Dniu Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.
"Generał Józef Bem zasłużył się dla Polski, ale jeszcze więcej zrobił dla Węgier. (...) Po stronie Węgrów walczył z Habsburgami, swoich żołnierzy traktował jak swoją rodzinę, a wszystkie bitwy, w których dowodził, były zwycięskie. (...) Pokazał, że nie ma sytuacji beznadziejnych, że można upadać, ale potem się wstaje i dalej się walczy" - powiedział podczas otwarcia wystawy dyrektor Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie, Janos Tischler.
Na wystawie pokazano m.in. medal pamiątkowy przedstawiający wodzów powstania węgierskiego Lajosa Kossutha i Józefa Bema wybity w 1849 r. w Niemczech, medal pamiątkowy z okazji 50-lecia bitwy pod Sybinem przedstawiający Józefa Bema i Sandora Petoefiego z 1899 r. oraz medal odlany w 1928 r. z okazji sprowadzenia prochów gen. Bema do rodzinnego Tarnowa.
"Generał Józef Bem zasłużył się dla Polski, ale jeszcze więcej zrobił dla Węgier. (...) Po stronie Węgrów walczył z Habsburgami, swoich żołnierzy traktował jak swoją rodzinę, a wszystkie bitwy, w których dowodził, były zwycięskie. (...) Pokazał, że nie ma sytuacji beznadziejnych, że można upadać, ale potem się wstaje i dalej się walczy" - powiedział podczas otwarcia wystawy dyrektor Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie, Janos Tischler.
Zobaczyć można zabytki pochodzące z badań archeologicznych z terenów Reduty Ordona na warszawskiej Ochocie, gdzie toczyły się walki w obronie Warszawy w powstaniu listopadowym, takie jak odłamki granatu, kulki muszkietowe, guzik i szklany medalik z Matką Boską Częstochowską. Dowódcą pierwszej linii obrony Warszawy był właśnie Józef Bem. To on powierzył Juliuszowi Ordonowi dowództwo artylerii reduty nr 54. Obronę tej reduty rozsławił Adam Mickiewicz w wierszu "Reduta Ordona".
Prezentowane na wystawie eksponaty pochodzą m.in. ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Tarnowie, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie i Muzeum Wojskowości w Budapeszcie.
Generał Józef Zachariasz Bem, herbu Bem (1794-1850) był dowódcą artylerii Wojska Polskiego w czasie powstania listopadowego, feldmarszałkiem armii tureckiej, naczelnym wodzem powstania węgierskiego 1848-1849 oraz zastępcą wodza drugiej rewolucji wiedeńskiej.
W powstaniu listopadowym dał się poznać jako odważny dowódca, umiejący wykorzystać artylerię konną na polu walki. Walczył m.in. pod Iganiami, Ostrołęką i w obronie Warszawy. Odznaczony został Złotym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Po upadku powstania udał się na emigrację. Przebywał m.in. w Niemczech, Francji i Portugalii.
W okresie Wiosny Ludów kierował obroną rewolucyjnego Wiednia w październiku 1848 r. Po kapitulacji miasta udał się na Węgry. W powstaniu węgierskim dowodził w Siedmiogrodzie i Banacie wojskami węgierskimi. W jego oddziałach walczył m.in. czołowy poeta węgierskiego romantyzmu Sandor Petoefi.
W Państwowym Muzeum Archeologicznym otwarto w piątek także wystawę zdjęć dokumentujących odkrycia dokonane podczas archeologicznych badań ratunkowych, prowadzonych w ostatnich 10 latach na Węgrzech w związku z dużymi inwestycjami takimi jak budowa autostrady czy hipermarketu. Na zdjęciach zobaczyć można m.in. relikty cmentarzyska z X wieku odkryte w Dobas, osady hodowców z późnej epoki miedzi w Escer, gliniane naczynia z tego samego okresu znalezione w Vac i Dunakeszi.
Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej ustanowiły w 2007 roku Sejm i parlament węgierski. (PAP)
dsr/ hes/