Wsparcie władz samorządowych w ochronie lokalnego dziedzictwa kulturowego: opanowaniu chaosu reklamowego szpecącego krajobraz miast, małej architektury, zieleni - to jeden z celów przyświecających pomysłodawcom filmu "Krajobraz mojego miasta". Premiera odbyła się w czwartek.
"Krajobraz mojego miasta" jest poświęcony zagadnieniu zarządzania przestrzenią publiczną: miejscami pamięci, zielenią, parkami kulturowymi. Będzie prezentowany władzom samorządowym - najpierw wojewodom, potem władzom mniejszych jednostek miejskich, także urzędnikom.
Na czwartkowym premierowym pokazie produkcji w Warszawie obecna była m.in. Generalna Konserwator Zabytków, wiceminister kultury Magdalena Gawin.
"Krajobraz mojego miasta" to film - jak wyjaśniła Gawin - skierowany do władz samorządowych. Jak zauważyła, ma on pokazać, jak ważne jest zagadnienie ładu krajobrazowego. "Jak ważne jest, aby nasze miasta i miasteczka były czyste od reklam, żeby panowały pewne reguły dotyczące materiału i kolor ogrodzeń, żeby proponować samorządowcom konkretną zieleń i że trzeba przywrócić pewien historyczny wygląd miast" - powiedziała.
Zwróciła uwagę, że zwykle te kwestie schodziły na dalszy plan, były uznawane za mniej ważne. "Przypomnę, że od 2015 roku mamy ustawę krajobrazową, która daje samorządom pełne narzędzia do tego, aby zadbały o nasze miasta. Zgodnie z zasadą decentralizacji państwa, to nie urząd centralny, czyli ministerstwo kultury, a władze miast mają dzisiaj narzędzia, za pomocą których mogą zdejmować reklamy i mogą dbać o estetyczny wygląd miast i miasteczek" - powiedziała.
Tzw. ustawa krajobrazowa, która weszła w życie w 2015. r. ma pomóc samorządom w uporządkowaniu m.in. obecności reklam w przestrzeni publicznej oraz pozwolić zadbać o ład przestrzenny i ochronę krajobrazu. Wprowadza kary za nielegalne reklamy. Ponadto daje samorządom możliwość uchwalenia lokalnego kodeksu reklamowego, w którym określone zostaną zasady sytuowania m.in. nośników reklam.
Wiceminister kultury Magdalena Gawin podkreśliła, że "każdy zabytek, każda świątynia (...) potrzebuje pewnego otoczenia". "Obiekty nie są wyabstrahowaną z przestrzeni tkanką, a stanowią z nią wspólną całość. To samo dotyczy upamiętnień, pomników, placów, rynków. Potrzebujemy ładu, potrzebujemy estetyki" - mówiła.
Gawin zauważyła jednak, że "to nie jest tak, że ustawa, która przyjmie Sejm będzie natychmiast obowiązującym prawem". "Ona będzie wtedy prawem, wtedy będzie używana, kiedy ludzie odczują tego potrzebę i sami pomyślą, że ona może działać na rzecz dobra wspólnego. Żeby zadziałała potrzebujemy dobrej kampanii edukacyjnej" - podkreśliła.
"W Polsce za mało edukujemy ludzi. W innych krajach, odnoszę się tu głównie to Zachodu, takie kampanie edukacyjne, które mają zmienić mentalność ludzi, są naturalnym narzędziem oddziaływania na postawy społeczne. Też musimy to wdrożyć" - dodała.
Wiceminister kultury podkreśliła także, że "każdy zabytek, każda świątynia (...) potrzebuje pewnego otoczenia". "Obiekty nie są wyabstrahowaną z przestrzeni tkanką, a stanowią z nią wspólną całość. To samo dotyczy upamiętnień, pomników, placów, rynków. Potrzebujemy ładu, potrzebujemy estetyki" - mówiła. "Może nie wszystkie miejskie władze uda się do tego przekonać, ale to będzie bardzo dużo, jeśli przynajmniej część samorządowców zrozumie, że do zadbania o estetykę przestrzeni publicznej jest potrzebna ich wola zmiany" - dodała.
Zdaniem Gawin wprowadzenie regulacji przez gminy nie oznacza, że - z punktu widzenia ich samorządów - zmaleją wpływy z reklam. "W filmie prezentujemy opinię pracownika firmy reklamowej, który mówi o badaniach pokazujących nieskuteczność reklamy. Jest jej za dużo, nośniki się wzajemnie antagonizują, zwalczają" - skomentowała.
Prócz "Krajobrazu mojego miasta" równolegle, jak zaznaczyła na czwartkowej konferencji dyrektorka Narodowego Instytutu Dziedzictwa prof. Małgorzata Rozbicka, powstał film "Piękne, polskie, drewniane". "Ma on zwrócić szczególną uwagę na zabudowę drewnianą, zwłaszcza świecką, która w wielu miejscach dożywa swoich dni" - powiedziała. Jak podkreśliła, teraz jest ostatni moment, aby zadbać o tę architekturę, budownictwo.
"Z architekturą drewnianą w Polsce jest ogromny problem. Nie wszystkie obiekty są wpisane do rejestru bądź do ewidencji zabytków. W niemal wszystkich miastach i miasteczkach ta architektura ginie, ponieważ mieszkańcy się jej wstydzą. Chcemy pokazać jej pozytywne walory na przykładzie skandynawskich państw, które uczyniły z niej swój atut" - dodała Gawin.
Gawin zapowiedziała także, że - aby zachęcić samorządowców do podejmowania dobrych kroków - w następnym konkursie generalnego konkursu zabytków tam, gdzie zostaną zdjęte reklamy i przyjęte narzędzia do dbania o przestrzeń miejską, będzie przyznawała więcej punktów za zabytki.
Według wstępnych szacunków Rozbickiej dzięki obu filmom problematyka dotrze do około 3,5 tys. decydentów, czyli m.in. prezydentów, burmistrzów, starostów, wójtów, osób.(PAP)
oma/ agz/