„Ja, kot. Koty w sztuce Japonii i Zachodu” – to pierwsza w Polsce wystawa prezentująca tak szeroko i różnorodnie kocie tematy. Ekspozycję można oglądać od soboty w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie.
W kulturze Kraju Kwitnącej Wiśni, tak jak i w kulturze Zachodu, koty - domowe i dzikie - obecne są od dawna. Pojawiają się w utworach literackich, filmach, malarstwie, w internecie. Na wystawie w Krakowie wizerunki kotów w kulturze Japonii – w drzeworytach, w popkulturze – m.in. maneki-neko Hello Kitty czy projekty Filipa Pągowskiego dla Black Comme des Garcons Rei Kawabuko – zestawione zostają z zachodnią tradycją przedstawiania kota w sztuce. Zwiedzający zobaczą m.in. Kota w butach i Behemota z „Mistrza i Małgorzaty”, jak i niepokojące wizje kotów współczesnych polskich artystów.
Prezentowane prace pochodzą z okresu od XVI do XXI w., wykonane są w rozmaitych technikach. „Jak wiadomo, koty chadzają zawsze własnymi drogami. Podobnie prace o nich trudno zamknąć w jednej tematycznej czy chronologicznej szufladce. I choć prezentowane są w dziesięciu arbitralnie wyznaczonych i nazwanych przestrzeniach – +Koty w kimonach… i popularne,+ +Kot w domu mody+, +A nade mną kto?+, +Kocie tańce i koci pogrzeb+, +Kot i dzieci+, +Kot i artysta+, +Kot w butach+, +Kot i reklama+, +Kot i dziewczyna+, +Ja, kot w XXI wieku+ – to można je swobodnie przemieszczać, budować, niczym z klocków Lego, własne konstrukcje” – wyjaśniła PAP kurator wystawy Anna Król.
Jak zwróciła uwagę, „Ja, kot” w Mandze jest pierwszą w Polsce i zapewne na świecie wystawą prezentującą tak szeroko i różnorodnie kocie tematy.
„Pretekstem do zorganizowania wystawy +Ja, kot. Koty w sztuce Japonii i Zachodu+ przez Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha są mistrzowskie drzeworyty ukiyo-e z kolekcji Feliksa +Mangghi+ Jasieńskiego, wyobrażające +kocie sprawy+. Mimo że zbiór ten jest stosunkowo niewielki w porównaniu do innych tematów obecnych w kolekcji Jasieńskiego, na przykład +obrazów kwiatów i ptaków+ czy krajobrazów, to znakomicie ilustruje główne kocie wątki istniejące w sztuce japońskiej: piękności z kotem, kocich zabaw i przede wszystkim bakeneko yujo (kurtyzan będących kocim potworem), a także kotów demonów z kompozycji Utagawy Kuniyoshiego” – opisywała kurator.
Dzieła prezentowane na wystawie pochodzą z kolekcji muzealnych i prywatnych, m. in. z Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie, Gabinetu Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, Muzeum Miejskiego we Wrocławiu, Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Muzeum Śląska Opolskiego, Muzeum Sztuki w Łodzi, muzeów narodowych w Krakowie, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie, Wrocławiu.
Ekspozycję uzupełnia dwujęzyczny polsko-angielski katalog oraz antologia tekstów o kotach w literaturze japońskiej. Pokazowi towarzyszyć mają wykłady, warsztaty, spotkania - planowane jest spotkanie m.in. z noblistką Olgą Tokarczuk.
Przy okazji wystawy Muzeum współpracuje z Krakowskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami. Przez cały czas trwania ekspozycji widzowie mogą przynosić karmy, zabawki i inne akcesoria dla kotów, które Muzeum przekaże krakowskiemu schronisku. W placówce będzie również puszka kwestorska na rzecz KTOZ.
Jak czytamy w tekście kuratorskim, rodzina kotowatych, dzikich kotów żyjących na wolności, liczy 40 gatunków i każdemu grozi wyginięcie, niektóre z nich należą do grupy krytycznie zagrożonych, inne są zagrożone, kilka uznano za wymarłe w XX w. Rok 2022 zgodnie z chińskim i japońskim kalendarzem zodiakalnym jest rokiem tygrysa. W Chinach tygrys jest gatunkiem krytyczne zagrożonym, ponieważ każda część jego ciała znajduje zastosowanie w chińskiej medycynie ludowej. W Polsce jedyne żyjące dzikie koty – żbik i ryś – objęte są ścisłą ochroną gatunkową.
Wystawa „Ja, kot. Koty w sztuce Japonii i Zachodu” czynna będzie do 9 września. Ekspozycja jest kontynuacją projektów dedykowanych portretom natury w sztuce: „Kacho-ga. Obrazy kwiatów i ptaków w sztuce Japonii i Zachodu” (2016) oraz „Botaniczne poszukiwania” (2020–2021).(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ ok/