Pieśni Mahlera, Brahmsa oraz kompozycja "Dies illa" Krzysztofa Pendereckiego zostaną wykonane w piątek podczas finałowego koncertu 19. Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Sali Koncertowej Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Podczas finałowego koncertu festiwalu wystąpi Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach pod dyrekcją Aleksandra Liebreicha, od 2012 r. dyrektora artystycznego i jej pierwszego dyrygenta. W programie tego wieczoru obok pieśni Gustava Mahlera "Kindertotenlieder" i Johannesa Brahmsa "Schicksalslied" op. 54 publiczność usłyszy też polskie prawykonanie utworu "Dies illa" Pendereckiego.
Wśród wykonawców piątkowego koncertu są m.in. Johanna Rusanen – sopran, Alexandra Petersamer – mezzosopran, Agnieszka Rehlis – mezzosopran, Liudas Mikalauskas – bas oraz Chór Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie.
O mało znanej w kraju kompozycji "Dies illa" Elżbieta Penderecka, dyrektor generalna festiwalu powiedziała PAP, że jej mąż napisał ten utwór z okazji setnej rocznicy wybuchu I wojny św. i koncertu "Thousand Voices for Peace", jaki się odbył w 2014 r. w Brukseli.
Zaproszenie do uczestniczenia w wydarzeniu przyjęło 39 chórów - 22 belgijskich i 17 międzynarodowych. Było to ponad 1000 wokalistów z krajów, które były zaangażowane w wydarzenia I wojny światowej. Koncert finałowy odbył się 9 listopada w Narodowej Bazylice Najświętszego Serca w Brukseli. Solistami byli: Nikolay Didenko, Johanna Rusanen i Agnieszka Rehlis. Była to światowa premiera utworu.
Wykonanie "Dies illa" zamknie tegoroczny 19. Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena, którego klimat i linię przewodnią wyznaczało hasło "Beethoven - następcy i kontynuatorzy: Brahms, Mahler".
"Gościliśmy 14 orkiestr, polskich, ale także z Czech, Stanów Zjednoczonych, cztery zespoły kameralne, 12 dyrygentów - powiedziała PAP podsumowując festiwal Penderecka. - Publiczność miała okazję wysłuchać ponad stu wykonań i pięć polskich prawykonań".
Podczas festiwalu odbyło się 19 koncertów w Filharmonii Narodowej i na Zamku Królewskim w Warszawie. "Chciałam zwrócić uwagę - zaznaczyła dyrektor festiwalu - że każdy z tych koncertów był inny. Gościliśmy wspaniałych dyrygentów, począwszy od koncertu inauguracyjnego, kiedy orkiestrę poprowadził maestro Leonard Slatkin, który po raz pierwszy dyrygował na festiwalu i po raz pierwszy w Polsce, przez czołówkę młodych dyrygentów takich jak Vasilij Petrenko czy występ naszego znakomitego młodego dyrygenta Łukasza Borowicza, ale także pojawiły się takie osobowości jak Alexander Liebreich".
Festiwalowym wydarzeniem nazwała Penderecka występ zespołu ze Stanów Zjednoczonych Boston Baroque z dyrygentem Martinem Pearlmanem. Muzycy wykonali "Vespro della Beata Vergine", utwór sakralny z 1610 r. Claudio Monteverdiego. Z kolei do ciekawostek festiwalu zaliczyła wykonanie opery "The Turn of the Screw" Benjamina Brittena pod batutą Łukasza Borowicza. Jako kolejną ciekawostkę Penderecka wskazała to, że "po raz 19-ty na festiwalu wystąpił nasz wielki przyjaciel znakomity dyrygent Rudolf Buchbinder, który jest już zaproszony do uczestniczenia w przyszłorocznym, jubileuszowym festiwalu".
"Cieszymy się - dodała Penderecka - że mamy stałą, wierną publiczność. W tym roku było to 25 tysięcy osób".
Polska Agencja Prasowa jest patronem medialnym festiwalu.(PAP)
abe/ gma/