"Macierzyństwo” – jedna z trzech znajdujących się w Polsce rzeźb uznanego, choć powiązanego z nazistowskimi Niemcami Josefa Thoraka, zostanie przeniesiona w nowe miejsce i zadaszona. O dzieło stojące w Zaskoczynie w powiecie gdańskim, postanowił zadbać samorząd.
Stojąca na cementowym postumencie, około dwumetrowa rzeźba autorstwa Thoraka przestawia kobietę tulącą do piersi dziecko. Statua stoi na terenie Domu Pomocy Społecznej w Zaskoczynie. „Figura znajduje się obecnie w wilgotnym, zacienionym miejscu. To bardzo szkodzi trwałości obiektu, który wykonany jest z miękkiego trawertynu (rodzaj skały – PAP)” – wyjaśnił rzecznik prasowy pomorskiego konserwatora zabytków Marcin Tymiński, który poinformował we wtorek o planach dotyczących przeniesienia rzeźby.
Jak poinformował PAP naczelnik wydziału spraw społecznych gdańskiego starostwa powiatowego Piotr Kaliński, drugim powodem, dla którego podjęto decyzję o przeniesieniu rzeźby jest fakt, że dziś stoi ona w miejscu niewidocznym dla postronnych osób. „Chcielibyśmy przesunąć ją bliżej ogrodzenia placówki, by mogli ją oglądać przechodnie i osoby przejeżdżające pobliską drogą” – tłumaczył Kaliński.
Pochodzący z Austrii Josef Thorak był jednym z najbardziej znanych artystów okresu Republiki Weimarskiej i III Rzeszy. Obok Arno Brekera był on oficjalnym rzeźbiarzem III Rzeszy, a jego dzieła ozdabiały najważniejsze projekty architekta i jednego z przywódców nazistowskich Niemiec Alberta Speera.
Wyjaśnił, że starostwo zleciło właśnie opracowywanie projektu przesunięcia rzeźby, w którym ma zostać wskazane nowe - najdogodniejsze dla figury miejsce oraz sposób jej zadaszenia, co ma uchronić statuę przed niszczącym ją deszczem i śniegiem. "Gdy projekt zostanie sporządzony, przystąpimy do konkretnych prac. Mamy nadzieję wykonać je przed końcem roku" - poinformował Kaliński.
Dodał, że w przyszłości powiat chce zdobyć fundusze na kompleksową renowację rzeźby, co ma kosztować około 40 tys. zł.
Z danych, jakie przekazał PAP rzecznik prasowy gdańskiego starostwa powiatowego Bartosz Gondek, wynika, że figura autorstwa Thoraka stanęła przy obiekcie, w którym dziś funkcjonuje dom pomocy społecznej, w 1942 r. „W tym czasie w murach tego budynku działała szkoła NSDAP. Podejrzewam, że rzeźba została kupiona, a następnie podarowana szkole przez któregoś z nazistowskich działaczy, np. gauleitera gdańskiego NSDAP Alberta Forstera” – wyjaśnił Gondek.
Ocenił, że dla ówczesnych odbiorców rzeźba nie była raczej w pierwszej kolejności symbolem matczynej miłości. „Sądzę, że odbierano ją wówczas bardziej jako symbol oddania matki-ojczyzny jej dzieciom” – powiedział Gondek.
Pochodzący z Austrii Josef Thorak był jednym z najbardziej znanych artystów okresu Republiki Weimarskiej i III Rzeszy. Obok Arno Brekera był on oficjalnym rzeźbiarzem III Rzeszy, a jego dzieła ozdabiały najważniejsze projekty architekta i jednego z przywódców nazistowskich Niemiec Alberta Speera. "W pracach Thoraka widać wpływ stylu neoklasycznego i elementy ekspresjonizmu. Do dziś zachowało się tylko kilkadziesiąt prac tego autora, wśród nich zaledwie trzy w Polsce - w Ustce, Jagniątkowie koło Jeleniej Góry i właśnie w Zaskoczynie” – wyjaśnił Gondek.
Z kolei Tymiński dodał, że – oprócz wartości artystycznej - rzeźby Thoraka mają też dużą wartość wymierną. „Prace tego autora osiągają ceny od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy euro” – wyjaśnił.
Fakt, że to właśnie Thorak wykonał rzeźbę „Macierzyństwo”, wyszedł na jaw w 2008 r., kiedy rzeźba została wstępnie oczyszczona. Dyrektor domu pomocy społecznej w Zaskoczynie Waldemar Dowgiert zauważył wówczas sygnaturę autora i umieszczoną obok datę 1942. Kilka lat po tym odkryciu, w 2012 r. figura została wpisana do rejestru pomorskich zabytków. Pojawiły się też pomysły, by przenieść statuę z małej wsi, jaką jest Zaskoczyn, do większego miasta. Dyskusje uciął jednak konserwator zabytków, który zdecydował, że rzeźba powinna zostać w dotychczasowym miejscu.
Obiekt w Zaskoczynie, w którym znajduje się dziś placówka pomocy społecznej, został wybudowany w latach 30. ub.w. Lokalni historycy twierdzą, że powstał on jako sanatorium dla osób z chorobami płuc oraz zaburzeniami wzrostu i wagi. Jednym z podopiecznych tej placówki miał być pochodzący z Gdańska niemiecki pisarz i laureat Nagrody Nobla Guenter Grass.(PAP)
aks/ agz/ mow/