O ponad 8 tys. więcej osób niż przed rokiem obejrzało spektakle w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku - poinformował we wtorek dyrektor instytucji Piotr Półtorak. Poinformował, że w planach jest remont teatru.
"Zakończony sezon artystyczny jest kolejnym, który Teatr Dramatyczny może uznać za sukces" - ocenił dyrektor białostockiej sceny podczas konferencji prasowej. Poinformował, że od września 2017 r. do czerwca 2018 r. aktorzy zagrali 292 spektakle, które obejrzało 62 tys. 609 widzów. W poprzednim sezonie 332 spektakle obejrzało 54 tys. 516 osób.
Półtorak kieruje teatrem od grudnia 2016 r. i jedną z jego zapowiedzi było zwiększenie liczby widzów w teatrze. I to - jak mówił - udało się zrealizować. "Publiczność sceny przy ulicy Elektrycznej znowu wzrosła" - mówił Półtorak.
Zakończony sezon artystyczny dyrektor uznał za bardzo pracowity, przypominając, że odbyło się osiem premier. W ocenie dyrektora, sukces był możliwy dzięki dobrze dobranemu repertuarowi, w którym znalazły się różne przedstawienia - dla dorosłych, młodzieży i dzieci. Wymienił, że do repertuaru teatru dołączyły takie spektakle jak: „Mayday” Ray’a Cooney’a w reżyserii Witolda Mazurkiewicza (nagrodzony na Festiwalu Komedii na Południu „FUNfest”, „Popiełuszko” w reżyserii Jana Nowary, „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” Petra Zelenki w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza, „Autostrada” Michaela McKeevera w reżyserii Andrzeja Mastalerza, „Leon i Matylda” w reżyserii Andrzeja Sadowskiego, „Zemsta” Aleksandra Fredry w reżyserii Henryka Talara, „Kogut w rosole” Samuela Jokica w reżyserii Marka Gierszała oraz „W pustyni i w puszczy 3” na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza w reżyserii Adama Biernackiego.
Dyrektor poinformował, że spektakle zostały bardzo pozytywnie odebrane przez widzów, co przełożyło się na wpływy z biletów, które wyniosły ok. 1,1 mln zł.
"Postawiłem sobie właśnie taki cel: zachęcić jak najwięcej białostoczan i mieszkańców naszego regionu do korzystania z naszej oferty, zainteresować naszym repertuarem" - wyjaśnił Półtorak.
Oprócz nowych spektakli zorganizowany był też festiwal „Kierunek Wschód”, w trakcie którego gościły zespoły Republikańskiego Teatru Białoruskiej Dramaturgii z Mińska na Białorusi oraz Teatru im. Tarasa Szewczenki z Charkowa na Ukrainie. W marcu odbyło się czytanie performatywne sztuki „Obława Agustowska”. Ponadto w ramach Sceny PracOFFnia widzowie mieli okazję obejrzeć nowe przedstawienie Teatru PAPAHEMA: „Skłodowska. Radium Girl” w reżyserii Agaty Biziuk. Placówka realizowała także działania edukacyjne m.in.: warsztaty teatralne dla najmłodszych.
Aktorzy Teatru Dramatycznego zagrali spektakl „Popiełuszko” w Rzeszowie, Zabrzu, Zielonej Górze, „Mayday” w Suwałkach i Bielsku-Białej, „Balladynę” w Indiach (w Mumbaju i New Delhi), a „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” w Mińsku na Białorusi.
Dyrektor opowiedział o planach na nadchodzący sezon. 16 września odbędzie się premiera przedstawienia „Śmierć w Wenecji, czyli czego najbardziej żałują umierający” w reżyserii Mikołaja Mikołajczyka. Na listopad zaplanowano spektakl „Gałązka rozmarynu” w reżyserii Rafała Matusza. Ponadto odbędą się premiery sztuk: „Obława Augustowska” w reż. Jana Nowary i „Tresowany mężczyzna” w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza.
W październiku, po raz pierwszy w historii teatru, odbędzie się transmisja telewizyjna przedstawienia. Widzowie programu pierwszego Telewizji Polskiej obejrzą spektakl „Popiełuszko” w Teatrze Telewizji.
Do końca roku Teatr Dramatyczny realizuje projekty sfinansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Instytucja otrzymała dotacje na festiwal „Kierunek Wschód”, na zakup sprzętu akustycznego, stworzenie cyfrowego archiwum oraz na program edukacyjny dla nauczycieli pt. „Lektury szkolne – lubię to!”.
Teatr Dramatyczny planuje duży remont wnętrza obiektu. Miałby się rozpocząć w połowie 2019 r i potrwać około roku. Gruntownej modernizacji ma być poddana scena główna, scena mała, scena w foyer. Chodzi o stworzenie takich warunków akustycznych, by spektakle mogły się odbywać np. na dwóch scenach jednocześnie. Remont ma wstępnie kosztować ok. 20 mln zł. Pieniądze na remont mają pochodzić z tzw. funduszu norweskich.(PAP)
autorka: Małgorzata Półtorak
mpt/ itm/