W piątek w wieku 75 lat, zmarł po długiej chorobie poeta i pisarz Erwin Kruk. Był postacią niezwykle zasłużoną dla życia społecznego i zachowania dziedzictwa kulturowego Mazur. Uznawany był za "mazurskie sumienie" i autorytet moralny.
Jak powiedział PAP Tadeusz Prusiński z olsztyńskiego urzędu miasta, o śmierci Erwina Kruka, który był Honorowym Obywatelem Olsztyna, powiadomiła jego żona Swietłana.
Według prof. Andrzeja Saksona, to "najwybitniejszy pisarz mazurski" i "strażnik mazurskiego dziedzictwa kulturowego". Niezłomna postawa i niekwestionowany talent sprawiały, że uznawany był za "mazurskie sumienie" i autorytet moralny.
Kruk był twórcą niezwykle zasłużonym dla kultury, tożsamości i życia społecznego Mazur. Dorobek tego wybitnego poety i pisarza jest istotny ze względu na ludzki i etyczny ciężar podejmowanych tematów, ale ważny także w kontekście powojennej historii tego regionu i przemian w Polsce zapoczątkowanych w 1980 r.
Według prof. Andrzeja Saksona, to "najwybitniejszy pisarz mazurski" i "strażnik mazurskiego dziedzictwa kulturowego". Niezłomna postawa i niekwestionowany talent sprawiały, że uznawany był za "mazurskie sumienie" i autorytet moralny.
W ocenie prof. Jarosława Ławskiego, mazurski poeta utrwalił w kulturze polskiej głos regionu, w którym po II wojnie światowej dokonała się "cicha tragedia" ostatnich autochtonicznych mieszkańców. Kruk "temat mazurski zamienił w temat ogólnoludzki, wyraz rozpaczy, wynikającej z wykorzenienia, bezdusznej presji historii i geopolityki, które nie szanują i jednostkowego istnienia i dziejów wspólnot takich jak Mazurzy i Warmiacy".
Kruk był Mazurem. Urodził się 4 maja 1941 r. we wsi Gutfeld, obecnym Dobrzyniu k. Nidzicy. Jak kiedyś powiedział, należał do ostatniego pokolenia, które "na swym grzbiecie dźwiga garbate mazurskie brzemię". Jako dziecko był świadkiem tragicznych losów mieszkańców Mazur pod koniec II wojny, a potem powojennego exodusu autochtonów do Niemiec. W 1945 r. wkrótce po wkroczeniu Armii Czerwonej stracił oboje rodziców.
W ocenie prof. Jarosława Ławskiego, poeta utrwalił w kulturze polskiej głos regionu, w którym po II wojnie światowej dokonała się "cicha tragedia" ostatnich autochtonicznych mieszkańców. Kruk "temat mazurski zamienił w temat ogólnoludzki, wyraz rozpaczy, wynikającej z wykorzenienia, bezdusznej presji historii i geopolityki, które nie szanują i jednostkowego istnienia i dziejów wspólnot takich jak Mazurzy i Warmiacy".
Jego twórczość ściśle wiąże się z Mazurami, rozumianymi w sensie geograficznym, ale też z Mazurami, jako mieszkającymi tu autochtonami. Zadebiutował w 1958 r. pod pseudonimem Marek Doski, publikując wiersze i prozę na łamach tygodnika "Na przełaj". Potem - już pod swoim nazwiskiem - wydał wiele powieści, książek poetyckich i zbiorów esejów, m.in. "Rysowanie z pamięci" (1963), "Zapisy powrotu" (1969), "Z krainy Nod" (1987), "Kronika z Mazur" (1989), "Spadek: zapiski mazurskie 2007-2009" (2009), "Nieobecność" (2015).
Był absolwentem polonistyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, w 1966 r. obronił magisterium. Po przyjeździe do Olsztyna, przez 14 lat związany był zawodowo z lokalną prasą, w tym dziennikiem "Gazeta Olsztyńska". Był także członkiem Związku Literatów Polskich i Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
W latach 80. został działaczem Solidarności, był jednym z sygnatariuszy memoriału sprzeciwiającego się wprowadzeniu stanu wojennego, inwigilowała go Służba Bezpieczeństwa. W 1989 r. uzyskał mandat senatora z ramienia Komitetu Obywatelskiego. W latach 1997-2007 był świeckim członkiem Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.
Był doktorem honoris causa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Honorowym Obywatelem Olsztyna, laureatem wielu nagród i odznaczeń za wybitne zasługi dla polskiej literatury i kultury.(PAP)
mbo/ pat/