100 lat temu podpisany został przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego dekret o utworzeniu Pocztowej Kasy Oszczędności, czyli PKO. Nowo powstałej instytucji powierzono misję zorganizowania w Polsce systemu gromadzenia oszczędności po latach zaborów i zniszczeniach pierwszej wojny światowej.
Pod dekretem o utworzeniu Pocztowej Kasy Oszczędności podpisali się także premier Ignacy Paderewski oraz minister poczty i telegrafów Hubert Linde. Mimo trudności, w tym różnic w poziomie rozwoju życia gospodarczego, używanych walut i organizacji obrotu pieniężnego, PKO realizowała powierzone zadanie z powodzeniem. Dzięki temu możliwe było jej zaangażowanie w kluczowe w tamtym okresie inwestycje państwa, w tym budowę portu i miasta Gdyni czy Centralnego Okręgu Przemysłowego. Dekadę później PKO była największym depozytariuszem oszczędności Polaków.
W czasie okupacji niemieckiej kasa funkcjonowała w Generalnym Gubernatorstwie pod zarządem niemieckim.
Po wojnie, w 1945 r. działalność Kasy została wznowiona. 1 listopada 1987 r. PKO zmieniała nazwę na Powszechna Kasa Oszczędności Bank Państwowy, czyli PKO BP. Od kwietnia 2000 roku jest jednoosobową spółkę Skarbu Państwa pod nazwą Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski Spółka Akcyjna.
Z okazji setnej rocznicy powstania banku przedstawiciele zarządu i dyrekcji dyskutowali w czwartek w Warszawie, o tym, co udało się już osiągnąć, a co bank ma jeszcze w planach. "Hołdujemy zasadzie, żeby teraz współtworzyć przyszłość" - podkreślił podczas spotkania Zbigniew Jagiełło, prezes PKO Banku Polskiego, odwołując się do strategii firmy, która zakłada, że PKO BP ma w przyszłości stać się przede wszystkim instytucją technologiczną z licencją bankową.
"Chcemy rozmawiać o przyszłości w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu lat" - zaznaczył Jagiełło, ale przypomniał także o zrealizowanych sukcesach banku takich jak np. papularna wśród klientów aplikacja IKO. "W 2018 roku aplikacja IKO została uznana w jednym z badań (ranking Retail Banker International - PAP) za jedną z najlepszych na świecie, ponieważ taką opinię wyrazili klienci, korzystający z tej aplikacji" - mówił Jagiełło. Z aplikacji korzysta obecnie ponad trzy miliony użytkowników.
Prezes PKO BP zwrócił także uwagę na rozwijający się w bankowości trend, który polega na odchodzeniu od bankowości komputerowej i oddziałowej, a przechodzeniu ku coraz bardziej zaawansowanej bankowości w telefonie. "Kiedy myślimy o rozwoju naszej aplikacji banku w telefonie, uważamy że przyszłością będzie to komunikacja oparta na tzw. "talk to IKO". Nie będzie potrzeby wybierania opcji palcem, dotykania ekranu, ale będzie to komunikacja głosowa" - mówił Jagiełło. "Talk to IKO" ma być jedną z opcji bankowości PKO dostępnej w telefonie, ale jedną z tych ważniejszych.
Podczas spotkania Jagiełło mówił również o przyszłości bankowości dostępnej dla klientów w oddziałach. Zauważył, że ze strony inwestorów jest presja, by zamykać odziały, bowiem generują one koszty. "Nie uwzględniają oni czynnika socjologicznego.(...)W większości przeceniamy szybkość zmian w krótkim okresie i nie doceniamy w długim. Tak będzie również z oddziałami banków. One szybką nie znikną, ale będą się cały czas zmieniały" - stwierdził Jagiełło.
W jego ocenie, oddziały banków w przyszłości będą mniejsze i będą miały mniej pracowników, którzy będą w nich pracować przejdą od monokultury obsługi do multiumiejętności. "Systemy informatyczne będą rozwiązywać problemy np. jak dobrać kredyt, a pracownik będzie musiał się bardziej wykazywać multiumiejętnościami, zwłaszcza komunikacyjnymi" - mówił. "Bankowość będzie zmierzać ku doradztwu, komunikacji, przyzwyczajaniu klientów, żeby korzystali z nowoczesnych rozwiązań" - mówił.
O innowacjach wdrożonych w ostatnim czasie w banku mówił w czasie spotkania także Adam Marciniak, wiceprezes zarządu banku nadzorujący obszar informatyki. Opowiedział on m.in. o pierwszym wykorzystaniu blockchainów. "Zrobiliśmy trwały nośnik na blockchainie. To jest rozwiązanie unikalne.(...)Stworzyliśmy pewnego rodzaju podstawę, aby ten blockchain był wiarygodny i można go było wykorzystywać do coraz to nowych rozwiązań" - mówił Marciniak. Technologia blockchain służy do przechowywania i przesyłania informacji o transakcjach zawartych w internecie, które ułożone są w postaci następujących po sobie bloków danych. Technologii tej bank używa do wysłania do ponad 5 milionom klientów informacji o zmianach w regulaminach.
Marciniak mówił również o tym, jak duże znaczenie dla banku ma stworzenie takiego interfejsu dla klienta, który będzie dla niego prosty i przystępny. W tym kontekście opowiedział o tzw. "we-chat", gdzie za pomocą wydawania pewnych dyspozycji pisanych czy mówionych można stworzyć cały ekosystem - od usług finansowych, komunikacyjnych po usługi takie jak zamówienie wizyty u lekarza. "Wygrywa de facto ten, kto zapewni klientowi taki interfejs - podkreślił Marciniak. Dodał, że PKO BP jest zaawansowane w rozwoju bankowości mobilnej opartej na chatbotach i sztucznej inteligencji.
Szymon Wałach, dyrektor Pionu Strategii i Transformacji Cyfrowej PKO BP, podkreślił natomiast, że to co robi bank nie wynika z fascynacji technologią, ale z faktu zapewnienia klientom dobrej obsługi. "Unikalną szansą PKO BP jest, aby dzięki technologii być prostym, intuicyjnym, samoobsługowym bankiem w tych codziennych sprawach, w których bank musi być szybki i prosty" - mówił Wałach. "W nowej odsłonie PKO BP będzie dostawcą kompleksowych rozwiązań, gdzie produkt bankowy będzie jednym z elementów rozwiązania dla klienta" - podsumował urodzinową dyskusję o przyszłości PKO BP Wałach.(PAP)
Autorka: Natalia Kamińska
nmk/ drag/