Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach od blisko pięciu lat przybliża zwiedzającym historię wydarzeń, jakie rozgrywały się w regionie w latach 1919-22. Placówkę odwiedziło już ponad 100 tys. osób.
Dyrektor Muzeum Halina Bieda mówi o znaczącym wzroście zainteresowania tematyką powstań w ostatnich latach - przed zbliżającymi się setnymi rocznicami powstań, które miały miejsce w latach 1919, 1920 i 1921.
Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach zostało otwarte w październiku 2014 r. Znajduje się w nim nowoczesna, wykorzystująca wiele historycznych pamiątek, ale też multimediów ekspozycja. Pomysł utworzenia placówki powstał w 2011 r., który decyzją Sejmiku Woj. Śląskiego obchodzony był w regionie jako Rok Pamięci Powstań Śląskich. Radni Świętochłowic uchwalili utworzenie muzeum w połowie 2012 r.
„Stulecie powstań na pewno wyzwoliło dodatkowe zainteresowanie tą tematyką. Poza wzrostem liczby zwiedzających w samym muzeum, szkoły, instytucje kultury i samorządy zwiększają aktywność, chcąc zorganizować coś u siebie. Zwracają się z prośbą o materiały, chcą wypożyczyć nasze wystawy czy gry edukacyjne” - powiedziała PAP dyrektor Bieda.
Muzeum bardzo często odwiedzają grupy szkolne, ale też zwykli zwiedzający. „Są wśród nich takie osoby, które miały w rodzinie powstańca, chcą sprawdzić czy ich bliski figuruje w naszej aplikacji – Wirtualnym Pomniku Powstańca Śląskiego (na jednej ze ścian wyświetlane są imiona i nazwiska powstańców - PAP)”. Ludzie przynoszą też swoje materiały, chcą się czegoś dowiedzieć, bo np. tworzą drzewo genealogiczne; staramy się im pomagać” - opisywała dyrektorka.
Do najcenniejszych eksponatów Bieda zalicza kolekcję plakatów i materiałów propagandowych z okresu kampanii przedplebiscytowej, zarówno polskich, jak i niemieckich, a także kolekcję broni, odznaczenia, dokumenty czy zdjęcia. Od końca 2018 r. w muzeum działa ciesząca się dużym zainteresowaniem ścieżka multimedialna dla dzieci, dzięki której mogą one poprzez gry i zabawę poznawać historię powstań, korzystając z kilkunastu tabletów.
Na 100. rocznicę I powstania śląskiego, 16 i 17 sierpnia, w miejscu, gdzie wybuchło powstanie w Piotrowicach koło Karwiny (Czechy) oraz w Godowie w powiecie wodzisławskim, gdzie miała miejsce jedna z pierwszych bitew, muzeum zaplanowało m.in. panel dyskusyjny, koncert, odsłonięcie tablicy upamiętniającej 100-lecie wybuchu, rekonstrukcję bitwy o Golgotę Godowską i nocny rajd. Od 14 do 24 sierpnia po miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii będzie jeździł okolicznościowy Powstańczy Tramwaj z planszami edukacyjnymi.
Muzeum Powstań Śląskich powstało w zbudowanym w 1907 r. gmachu w stylu neogotyckim zaprojektowanym przez wybitnych architektów Emila i Georga Zillmannów. Początkowo obiekt należał do Donnersmarcków - rodu magnatów ziemskich i przemysłowych. Był też siedzibą niemieckiej policji, po II wojnie światowej milicji, a w latach 90. miejskiej policji. Niemal całkowitemu zniszczeniu uległ podczas pożaru w noc sylwestrową z 1999 na 2000 r.
Budynek wymagał gruntownego remontu, m.in. wymiany stropów i położenia nowego dachu. Zbudowano też szyb windowy, a na podstawie dawnych zdjęć i projektu zrekonstruowano dawniej zdobiącą gmach wieżyczkę. Odbudowa i adaptacja budynku na cele muzealne pochłonęła ok. 11 mln zł, z czego prawie 8 mln zł pochodziło ze środków unijnych.
Muzeum nadano charakter centrum edukacyjnego z wieloma nowoczesnymi rozwiązaniami - zamiast gablotek są m.in. oryginalne lub zrekonstruowane eksponaty, np. tramwaj i wóz bojowy.
Część wystawy to pamiątki zebrane podczas ogólnopolskiej zbiórki. Wnętrza mają oddawać atmosferę okresu powstań. Goście mogą odwiedzić m.in. szkolną klasę, sklepik z zabawkami, przyborami do pisania i słodyczami, ale też powstańczą drukarnię czy mieszkanie powstańca. Jedno z pomieszczeń zaprojektowano tak, aby przypominało ulicę przed gmachem hotelu Lomnitz w Bytomiu, w którym miał swoją siedzibę Polski Komisariat Plebiscytowy.
Na części okien pomieszczeń można oglądać inscenizowane sceny z powstania oraz dawne śląskie krajobrazy. W sali kinowej wyświetlany jest krótkometrażowy film pokazujący losy śląskich rodzin w latach 1919-1922 z perspektywy młodego świętochłowiczanina - Franka. Zwiedzających oprowadzają wirtualni, filmowi przewodnicy.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ wj/