Wieczorny pokaz mappingu "Symfonia Kolorów" na pl. Dąbrowskiego rozpocznie w piątek 9. edycję Light.Move.Festivalu. W ciągu trzech dni na ulicach Łodzi odbędzie się 40 pokazów iluminacji, mappingów i innych wydarzeń prezentujących kinetyczną sztukę światła.
Tegoroczny Light.Move.Festival rozpocznie się w piątek o godz. 19 premierowym pokazem mappingu "Symfonia Koloru". To przedstawienie wizualne kanadyjskich artystów z udziałem solistów m.in. Bernadetty Grabias, Doroty Wójcik, Agnieszki Makówki i Rafała Songana, chóru, pianisty oraz tancerzy łódzkiej opery, w którym wykorzystana zostanie także architektura Teatru Wielkiego.
"Usłyszymy m.in. Chór Cyganów z Opery Trubadur, będą sekwencje baletu, aria Torreadora z opery Carmen oraz duet kwiatów z Madame Butterfly" – zapowiedział zastępca dyrektora Teatru Wielkiego ds. artystycznych Krzysztof Marciniak.
Spektakl trwa 20 minut i w każdym dniu trwania festiwalu – od 27 do 29 września - będzie rozpoczynał się o każdej równej godzinie począwszy od godz. 19.00 do 24.00 (początek o godz. 23.00).
W ciągu trzech dni na ulicach Łodzi odbędzie się 40 pokazów iluminacji, mappingów oraz innych wydarzeń prezentujących kinetyczną sztukę światła w wykonaniu m.in. twórców z Holandii, Belgii, Włoch, Rumunii, Stanów Zjednoczonych, Anglii, Rosji i Kanady.
Jednym z nich będzie Keys of Light - artystyczne działanie interaktywne łączące muzykę i światło oraz mapping 3D, przygotowane przez holenderski kolektyw Mr.Beam. Jak podała dyrektor kreatywna festiwalu Beata Konieczniak, artyści ożywią bryłę jednego z najpiękniejszych łódzkich zabytków - cerkwi św. Aleksandra Newskiego; obrazy na zabytku zmieniać się będą pod wpływem gry na fortepianie. W wydarzeniu wezmą także udział polscy pianiści.
W Pasażu Rubinsteina IzoBrulo Polylight Art z Rosji zaaranżuje wydarzenie Heart(Hug) Space. Publiczność zapraszana będzie na świetlny spot, który reaguje na uściski. Według autorów instalacji, ma to być nie tylko interaktywna projekcja, ale też eksperyment społeczny, pokazujący, na ile jesteśmy otwarci.
Studio kreatywne PITAYA z Francji zbudowało na ul. Traugutta wielką, bo ważącą ponad 10 ton, instalację świetlną. Świetlny tunel o nazwie Bifroest ma długość 30 m i jest wysoki na 9 metrów. W mitologii nordyckiej Bifroest oznacza pomost między światem żywych, a królestwem bogów, a więc – jak zapowiadają organizatorzy - podróż pod jasnymi arkadami będzie niejako symbolicznym rytuałem przejścia.
Tuż obok, na Dworcu Łódź Fabryczna odbywać się będzie spektakl Marco Amedani z grupy Space Invaders. Uczestnicy Festiwalu będą mogli skorzystać z tabletów, którymi wyemitują strumień światła w wybranym przez siebie kolorze. W zamyśle autorów spektakl ma pokazać naszą różnorodność – to, że "każdy jest innym światłem", a jednocześnie jedność, bo wiązki światła mieszają się i przenikają.
Festiwal oznacza także zmiany w organizacji ruchu na łódzkich ulicach. Będą one wprowadzane w każdy festiwalowy dzień w godzinach od 18.00 do 1.00. Podczas imprezy komunikacja miejska zostanie wzmocniona, pojedzie także zamkniętymi ulicami i wydłużone zostaną godziny jej kursowania.
"W tym roku trasa festiwalowa tworzy domknięty ring. Można rozpocząć ją w dowolnym punkcie, obejrzeć wszystkie atrakcje i do niego wrócić. To powinno ułatwić wygodne spacerowanie po mieście i trasie wydarzeń" – dodała Konieczniak.
Pełny program Light.Move.Festivalu można znaleźć w internecie na http://www.lmf.com.pl/. (PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ agz/